Czy w wieku 24 lat jest sens iść na studia dzienne?

Byłam w technikum. Zaraz po szkole sredniej zaczęłam pracowac. Potem wyjechałam troche za granicę. Teraz wróciłam. Rodzice zaproponowali mi, żebym poszła na studia, że mi podmogą... Ja bym chciała, ale nie wiem czy jest sens w tym wieku?? Skończę, będę miała porawie 30 lat :( Zaoczne oczywiście odpadają, bo do dupa a nie studia. Proszę o jakies MĄDRE rady :)

jest tu kto???

lepiej późno niż wcale

mini mouse, czyli myslisz ze jest sens??? Ja bym juz w miare mozliwosci oczywiscie pracowala...

Moim zdaniem nie ma sensu. Lepiej pracowac i studiowac, a na dyplomie i tak nie masz adnotacji, ze to studia zaoczne.

jest bardzo wyraźna odnotacja na dyplomie że studia są skończonie w systemie stacjonarnym. Jakoś ja mam, nawet na indeksie napisane :) Może poprostu na zaocznych nie ma takiej informacji?

Nie zawsze zaoczne to dupa. Myślałam podobnie jak Ty dopóki sama nie zaczęłam. Zależy do jakiej szkoły pójdziesz.

na twoim miejscu poszlabym na studia zaoczne i do pracy. studia dzienne pochlona 5 lat, w wieku 29 lat zaczniesz dopiero szukac pracy i nie bedziesz miala doswiadczenia. nie bedziesz atrakcyjnym kandydatem do pracy dla potencjalnego pracodawcy.

na duplomie nie ma napisane jakie studia sie skonczylo (na indeksie to normlane ze ejst napisane:o) zalezy jaki keirunke chcesz studiowac-jak pedagogike czy zarzadzanie to lepiej daj sobie psokoj skoro jestes po tech to polibuda?

poza tym w dzisiejszych czasach liczy sie doswiadczenie zawodowe a nie papierek. studia w tych czasach moze skonczyc prawie kazda osoba jezeli ma pieniadze. studentow jest od groma! lepiej skupic sie na karierze zawodowej

Pracuje w firmie. Nikogo po zaocznych nie przyjmują do biura. Jedynie na prace fizyczne przyjmujemy zaocznych. I co jest jest całkiem sporo zaoczniaków, który zachrzaniają u nas na produkcji... Pracodawcy nie chcą zaocznych i tyle. A jeśli masz kontakty, to oczywiście jak najbardziej, wtedy liczy się tylko papierek :)

takze skonczylam 5letnie - lecz lic. ekonomiczne wyjechalam na 3 lata do Niemiec, studia rozpoczelam majac skonczone 23 lata :) teraz nie ma juz prawie nigdzie jednolitych magisterskich, obecnie mam 25 i bede konczyc licencjat, a uzupelnienie zrobie juz zaocznie:) w miedzyczasie takze znalazlam prace na 1/2 etatu. nie widze tu niczego zlego :), w grupie mam wiele osob dla ktorych owy kierunek jest np. 2, badz zaczeli je pozniej - takze, nie tylko ja jestem starsza.

A mnie po zaocznych przyjęli do biura :) Zarobki będą bardzo dobre. Nie uogólniaj.

to ciekawe na jakiej uczelni studiowalas, moze jakiejs prywatnej, ale ja mam wyraznie napisane ze studia skonczone sa dziennie :)

studiujac dziennie, takze mozna pracowac...i to wcale nie kosztami nauki. moze nie od 1. roku - bo trzeba sie nieco rozeznac, ale pozniej mozna polaczyc jedno z drugim. bez przesady, moge powiedziec, ze u mnie 1/3 osob takze pracuje....i nie sa to MC, KFC czy bazary.

identyko jak ty - dzieki, wlasnie o oopinie takich osob jak ty mi chodzi najbardziej :)

zadne

identyko, ja bede miala skonczone 24...

Skończyłam Politechnikę, ale nie ważne gdzie. Zresztą teraz patrząc po moich znajomych, którzy szukają pracy widzę, że niemal wszędzie liczy się doświadczenie. Ci, którzy skończyli dzienne mają problemy, bo wcześniej nie pracowali. Ci, którzy są po zaocznych w czasie studiów pracowali bądź pokończyli staże i to oni znajdują fajną pracę. Zależy też, gdzie się mieszka.

zaocznych pracowal w makach i kfc to niewiele mu sie to przyda

Jeśli masz ochotę iśc na dzienne to idź :) i jeśli Cię stać na studiowanie dzienne to tym bardziej. Pracowałam w Biurze Rekrutacji na pewnej uczelni i osobiście przyjmowałam panią na studia dzienne, która miała 45 lat :)

Tak, jest sens iść na studia. Nie zastanawiaj się skoro dodatkowo rodzice chcą Ci pomóc :) Tryb wybierz sama czy dzienne czy zaoczne czy wieczorowe. Ale jeśli tylko chcesz to idź na te studia.

wg mnie studia dzienne są bez sensu, szczególnie w twoim wieku. z tego co obserwuję, bardziej liczy się doświadczenie niż wykształcenie. ja w wieku 19 lat poszłam do pracy i jednocześnie studiowałam zaocznie, moi znajomi po studiach dziennych, gdzie w wieku 24 lat szukają pierwszej pracy, mają problem

Dziewczyno idz na zaoczne. Szkoda czasu na dzienne. Poszlam sama na zaoczne i pracowalam. Gdyby nie to ze mialam doswiadczenie to niemialabym ytej fuchy co teraz mam. A zarabiam sobie teraz 3 tys majac 25 lat:D:D

Idz na zaoczne. W sumie jak sie nie przyzlozysz i na maxa z siebie nie dasz to sie nie nauczysz ani na dziennych ani na zaocznych. Skonczylam i takie i takie, wiec moge porownac. Z tego co piszesz, to jakies tam juz doswiadczenie masz. Nie zawracaj sobie glowy dziennymi tylko idz do pracy i rob zaoczne. Jak sie bedziesz chciala nauczyc cos to sie i na zaocznych nauczysz. Jak bedziesz miala lenia to Ci dzienne nie pomoga. Tym bardziej,ze jestes po technikum a lepsze to niz LO. Dlatego do roboty i zaoczne ;-)

a nie sądzisz, że zaoczne lepsze niż żadne? Jak nie szkoda Ci czasu na studia do 30-stki to idź. Licz się tylko, ze tam będą młodsi od Ciebie, w wieku ok 19 lat. Z kolei na zaocznych jest szeroki przekrój, większość pracuje. Można poznać ciekawych ludzi, profesorowie inaczej traktują tych studentów, bo to już nie smarkacze. No i będziesz miała jakiś czas dla siebie, na pracę zawodową itd. tyle w temacie

Aha no i na dyplomie z dziennych (licencjat) nie mam adnotacji, ze to dzienne a na dyplomie z uzupelniajcych , ktore robilam zaocznie adnotacja jest, ze zaoczne.

podstawowe pytanie: jakie studia? czy ty chcesz coś studiować bo Ciebie to interesuje, czy też po prostu chcesz mieć papierek? dla papierka chyba nie warto, trzeba lubić i jakoś wiązac swoją przyszłość ze studiami, wiek nie jest taki ważny

zaoczne są dobre jak możesz poprzeć je zdobytym międzyczasie doświadczeniem zawodowym. Dla pracodawcy nie jest wiele wart pracownik, który uczył się do 30-stki i dopiero wchodzi na rynek pracy. Teraz 18 latkowie wyrywają się do nauki na stażach itd.

idź na zaoczne ja koncze zaocznie rachunkowość - wszstkim się wydawało, że jak zapłaca to bedą miec papierek ale kolezanka sie nie uczyła i ma 2 przedmioty w plecy