Płeć dziecka , a nastrój matki w ciąży!!

Nie wiem czy to ma zwiazek , ale u mnie jakos ma.Jak byłam w ciązy pierwszy raz i urodzilam chłopca, to ta ciaza byłam starsznie meczace, dielikatna i musiałam lezez bo ciagle krwawiłam i w ogole jakos bardziej sie cos działo.Teraz jestem w ciazy ma byc dziewczynka.Czuje sie super, energii mam za dwoch, robie w zasadzie wszystko to co przed ciaza(konczy mi sie 7 miesiac).Nic mnie nie boli, byłam nawet na koncercie Depeche Mode i nic sie nie działo, choc niektorzy pukali sie po głowie.Choc faktycznie w arenie łódzkiej było duszno i ludzie mdleli mnie nic nie było , czułam sie super. Mysle, ze to moze byc wina płci...dziecka;)baby sa po prostu mocniejsze:)Jestem silniejsza ficzycznie i psyczhicznie w tej ciazy bardziej niz przed.:)

Nie sądzę, że ma to wpływ;) Ale w takim razie oznaczałoby to, że tym razem noszę dziewczynkę, bo czuję się o niebo lepiej niż w poprzedniej ciąży;) Właściwie jakbym w ciąży nie była;)

Pewnie to przypadek, ale u mnie też tak było. Pierwsza ciąża chłopiec, do połowy ciąży leżenie, leki. Druga dziewczynka, pracowałam, zajmowałam się domem, młodszym synem też, szalałam na weselach, czułam się super do końca:-) Jeszcze w nocy przed porodem wysprzątałam cały dom i umyłam schody na klatce od drugiego piętra do parteru:-)

ja mam syna a ciaze znosilam znakomicie. To nie wplyw plci dziecka tylko ogolnego zdrowia matki, jej psychicznego nastawienia do ciazy i tyle :P

od czwatrtego miesiąca szpital, leżenie, problemy z wątrobą, nerkami, cukrzyca, nadcisnienie - wszystko, czego wcześniej nie było. Urodziłam w wieku 34 lat.

to chyba faktycznie zbieg okolicznosci.