Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uczennica1992..

dość polskeigo i religii w szkołach

Polecane posty

Gość uczennica1992..

mam 17 lat i chodzę do LO, i mam najzwyczajniej w świecie dość polskiego i religi, polskiego jak na podstawę jest zdecydowanie za dużo, lektura za lekturą, w klasie 'Dziady' przeczytały 2 osoby a reszta opracowania bo się ne dało tego zrozumieć i sensownie ułożyć w głowie, dodam że niektóre lektury co przerabialiśmy lub będziemy przerabiać podobały mi sie np 'Cierpienia młodego Wertera", 'Chłopi", 'Lalka", a np Mickiewicz, niektóre wiersze są zupełnie zbędne i pytam sie na co to klasie b-ch, mat-fiz itd, a tego co potrzeba tzn matematyki i fizyki to nie dadzą, Pani od matematyki nie nadąża z programem, omijamy niektóre, działy i mamy mnóstwo pracy w domu, Pani od fizyki podobnie, musimy sami realizować niektóre tematy nie wspominajac o zadaniach(brakuje czasu), a Pan od religii ma aż za dużo godzin w tygodniu bo np zabiera nas na spacer(raz zabrał jak było tak zimno), idziemy lepić bałwana, opowiada nam w kółko jedną i tą samą historię ze swojego życia albo ten sam temat omawia 2 lekcje, paranoja, jakby zabrać godninę religi i 2 godziny polskiego tygodniowo i przeznaczyć te godziny na matmę i polski byłoby lepiej, takie zdanie ma zdecydowana większość uczniów, ale kto nas posłucha...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość religia jest do wyboru
to jedna rzecz, a jeśli chodzi o lekcje języka polskiego to masz trochę racji. Często jest tak, że w liceach przerabia się gwałtem lektury i omawia szeroko kontekst historyczny, kulturowy i nie wiadomo co jeszcze, a zapomina się o meritum tego przedmiotu, jakim jest język polski właśnie :) Potem studenci polonistyki nie mają bladego pojęcia o gramatyce bo ostatnie lekcje z gramatyki mieli w podstawówce i skończyły się na rozbiorze logicznym zdania. Moim skromnym zdaniem na lekcjach języka polskiego mniej powinno być literaturoznawstwa, mniej interpretacji, rozważań historyczno-filozoficznych, mniej wiedzy o Chopinie, a więcej konkretów: nauka o języku, o rozwoju literatury, o cechach gatunkowych utworów itp. Teraz zdarza się, że przedmiot język polski robi za uniwersalny przedmiot kulturoznawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy 'idź do książek' to jedyny argument używany przez szanownych dorosłych ;) ? można się wypisać z religii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica1992..
wypisanie wiele nie zmienie, bo nie ma do wyboru etyki, na którą chętnie bym chodziła, tylko po prostu miałabym wolna rękę, już nie mówiąc o zrzędzeniu czemu szóstkowa uczennica chce się wypisać....a co do polskiego, podoba mi się 3 wypowiedź, za dużo lektur, zero gramatyki, chętnie bym sobie przypomniała wiadomości o budowie zdania itp, a interpretacja wierszy i lektur jest obecnie bardzo dokładna, każdy sombol, każda drobnostka, musimy znać, przyrównuje się bohaterów lektury do niegdyś żyjących postaci(istnieja takie porównania) i po co to??? niech tyle poskiego będzie w klasach humanistycznych, ja wolę wiecej matmy i fizyki, a już teraz z podstawową matmą jest wielki problem, bo w b-ch myy się do matmy przykładamy a w humanistycznych klasach nie, kolejny zrgument 'za" matmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sobie poradziliśmy z językiem polskim i lekturami to i wam się uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość religia jest do wyboru
Te porównania, analizy uczuć bohaterów to trochę bzdura, przecież to nie prawdziwi ludzie, równie dobrze można pisać charakterystykę Rysia z Klanu. To powinno być w jakimś tam zakresie, ale bez przesady, jeśli już to dla chętnych, w klasach o rozszerzonym profilu, na kółkach zainteresowań, a nie tak dla każdego. Omawiając lekturę lepiej byłoby się skupić na rzetelnej literaturoznawczej analizie dzieła i przede wszystkim uczyć dzieci metod takiej analizy. Zrzędzenie w domu i szkole to że się tak wyrażę Twój problem, ale to, że nie ma etyki do wyboru już nie :) - to problem szkoły, choćbyś była jedyną uczennicą w całej szkole, która nie chce chodzić na religię. A poza tym uważam, że religia, jako przedmiot, też powinna być traktowana bardziej naukowo: nie dyskusje o moralności i aborcji, nie odpieranie argumentów ateistów, tylko rzetelna wiedza o doktrynie kościoła, co tak naprawdę jest w tej Biblii - przecież księża kończą trudne i merytoryczne studia, powinni więc tę właśnie wiedzę przekazywać uczniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lektury to jedyne co lubię na polskim :classic_cool: ja się po prostu wypisałam i mam 2 godziny tygodniowo po to, żeby się wyspać w bibliotece :classic_cool: lepsze to, niż siedzieć na lekcji :classic_cool: poza tym, nie jestem katoliczką, więc po co mam chodzić na religię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duża cześć tego co nam serwują nauczyciele w szkole jest kompletnie zbędna w życiu. nie tylko elementy które się przerabia na języku polskim. trzeba przez to przebrnąć i już... trzeba się z tym pogodzić, że jakiś (pewnie baaaaardzo mądry człowiek ) tak sobie wymyślił szkolnictwo w Polsce, tak a nie inaczej ustalił program na różne przedmioty i naprawdę młodzi ludzie nie mogą nic na to poradzić. i nie wiem co wy chcecie, ale jak dla mnie "Dziady" były super :) jak dla mnie religii w szkole powinno nie być wcale. jak można kogoś oceniać z jego wiary? i dlaczego tylko jednej religii uczy się w szkole ? albo wprowadzimy zajęcia z każdego rodzaju wiary albo wycofajmy wszystkie. po za tym księża mają i tak za dużo pieniędzy więc dlaczego mają dostawać jeszcze więcej w postaci pensji w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×