Farbowanie włosów kręconych na blond

Witam! Mam taki problem, że chciałabym farbowac włosy na w miarę jasny blond, ale się boję. Moje naturalne włosy to coś pod ciemny blond/jasny brąz, a chciałabym, żeby wyglądały tak: http://img85.imageshack.us/i/scarlettjohansson1i.jpg/ Czyli będą baardzo jasne. Mój problem polega na tym, że: 1. Mam suche włosy, raczej łamliwe i dużo ich wypada, po umyciu mogę je wyciągac kępami, a wiadomo, że takie farbowanie bardzo niszczy. A chciałabym miec włosy przynajmniej za łopatki... 2. Mam kręcone włosy, a moja mama i ciocia, które są fryzjerkami, mówią mi, że mogą przestac się kręcic. 3. Trochę boję się tych odrostów i tego, że moje naturalne włosy jeszcze pociemnieją. A tak poza tym to mam dopiero 17 lat, więc jak będę słabe włosy farbowac przez całe życie to może byc cienko...

Jak to? Nikt nie wie, jak mogę do minimum ograniczyc zniszczenie i osłabienie włosów po farbowaniu? A może powinnam sobie w ogóle odpuścic? Chciaż tak bardzo chcę...

Masz mamę i ciocię fryzjerki i pytasz amatorów na forum?! Dziewczyno pewnie, że zniszczy to włosy...ale już i tak masz zniszczone i połamane i nie dociera do Ciebie, że trzeba coś z tym zrobić a nie na siłę zapuszczać....Marzą Ci się liche witki przesuszone i niemal białe, tak cienkie, że pojedyncze włosy sięgają łopatek? Polecam znaleźć sobie jakąś fajną fryzurkę z krótszych włosów, zacząć nakładać maskę i najwyżej nałożyć toner koloryzujący np. Matrix Color Syncw zbliżonym do naturalnego kolorze żeby im nadać blasku i głębi.