buty na wiosnę

jakie buty kupujecie sobie w tym roku na wiosnę? dajcie linki, może skorzystam i się zainspiruję :) albo opis :) czas wybrać się na zakupy, a nie chce iść całkiem w ciemno i szukać, chce iść od razu z zamysłem, bo nie przepadam za zakupami drugie pytanie: jakie są strony podobne do np. snobki? chodzi mi o prezentacje ciuchów, butów, itp. z komentarzami czytelników.

ja chcialam saszki oczywiscie albo kozaczki wiosenne ale wszedzie w sklkepach widze juz ze nie ma :( sa same polbuty wszedzie......ja lubie stronke cogdziezaile.pl

a jakie to są kozaczki wiosenne, możesz mi rozjaśnić?

fotka:) http://www.gangsters.pl/index.php?polec=61387

akurat, fotka :D

np takie dziurkowane lekkie, kolorowe jakies granaty, turkusy, zamszowe. Takie w ktorych nie bedzie goraca w cieplejsze dni :) moga byc saszki, botki......ale nie tylko polbuty i baleriny ale w tanszych sklepach jest tylko to a drogie mnie porazaja cenami

ja lubię szalone buty a na wiosnę muszę mieć coś kolorowego. lubię buty które zazwyczaj się nikomu poza mną nie podobają:P http://www.allegro.pl/item929785988_satynowe_szpilki_wiosenne_kwiaty_k505_35.html#gallery http://www.allegro.pl/item934448080_next_runway_collection_pink_platform_nowe_35_5.html#gallery http://www.pinko.it/system/ImgProdotti/12D0SEZG96L37/12D0SEZG96L37-01-XL.jpg teraz zostanę nazwana bezguściem:P ale właśnie lubię takie buty i zdaje sobie sprawę dla całego świata są one brzydkie:P

aa, to chyba wiem, o co chodzi :) fajne są, tylko chyba nie miałabym ich do czego i gdzie założyć

nibys, ja akurat Ciebie kojarzę, bo już gdzieś oglądałam buty, które się Tobie podobają. Mnie akurat nie :) Pracuję w biurze, więc na co dzień szaleństwo nie jest wskazane, dlatego raczej szukam czegoś bardziej stonowanego, aczkolwiek chcę mieć tez buty na inne okazje, bardziej wyszukane. Tylko do czego założyć takie kozaczki? Do rurek mogą być? Uwielbiam obcasy.

a zapomniałam kalosze koniecznie muszę kupić:) bo pływam w mieście teraz:P koniecznie kolorowe:)

ja to raczej jestem nudna z tym moim ubieraniem - kaloszy bym nie założyła :), no chyba, ze na działkę :)

hehehe jeśli chodzi o buty to mam bardzo "specyficzny" gust. ma to też przyczyny w tym że w większości ubieram się oszczędnie w kolorach więc nadrabiam z butami:P i świetnie zdaje sobie sprawę ze dla większości ludzi są okropne:P ja nie mowie że nie podobają mi się standardowe ale bardziej zwariowane:P co do kozaków to one najfajniej wyglądają do leginsów, ale do rurek także:)

Czy ja wiem, okropne te buty to może nie są :) trochę inne owszem. Mnie się czasami spodobają jakieś bardziej szalone buty, ale zwykle rezygnuję, bo nie miałabym ich potem kiedy założyć. Choć jeden zakup kozaków dwa lata temu był właśnie taki, postanowiłam, ze wejdę do sklepu i kupię buty, których normalnie nigdy bym nie wzięła, tak na przekór sobie. i znalazłam takie brązowe niby z wężowej skórki, na płaskim obcasie (kozaki) i wyszywane niebieskimi wzorkami. Normalnie do tachich nawet nie podchodzę. Kupiłam i chodzę w nich od tamtej pory (no, nie ciągle). Udał mi się ten zakup, a kupowałam wbrew sobie :D:D ale od tamtej pory zero szaleństwa :)

pumy espera sa super ;)

ja myślę nad saszkami, np. takimi jak te: http://www.gendai.pl/product_info.php?cPath=1&products_id=631 podobają mi się jak zwykle baleriny, bo generalnie uwielbiam buty na płaskiej podeszwie. Np.: http://www.bonprix.pl/bp/offer.htm?pr=35227&fm=td& http://frankogotti.pl/pl/bershkabaletki-srebrne.html?partner=1984 http://www.gendai.pl/product_info.php?cPath=1&products_id=677 http://www.deluxury.pl/index.php?p12895,baleriny-prada-bp-153 ostatnie niestety odpadają ze względu na cenę :(