Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zranionaaaaaa

***Rozstanie... ciezko mi jest***

Polecane posty

Gość Zranionaaaaaa

Witam. Z moim facetem jestem juz 3 lata, na poczatku piekna milosc i wogole a teraz same lzy i nic wiecej. Mamy razem dziecko (6miesiecy). Niewiem juz co robic boli mnie to jak on mnie traktuje. Robilam dla niego wszystko mial ze mna jak w raju a on nie potrafi tego uszanowac . Ciagle mnie wyzywa poniewiera jak scierke od podlogi jest mi cholernie przykro. Przychodzi do mnie na noc jestesmy jak rodzina ale on ciagle ucieka do swojego rodzinnego domu. Ciagle mi pisze ze zle mu ze na ze ma mnie dosyc ze mnie nie kocha a pozniej mowi ze kocha ja juz zglupialam. Kocham go i to jest najgorsze. Tak naprawde mam tylko jego i dziecko. To jemu zawsze sie zwierzalam spedzalam dni .... Powiedzcie mi co ja mam zrobic, wiem powinnam go zostawic ale mi ciezko... ciagle spogladam na telefon czy nic nie napisal. Kiedys powiedzial mi ze on tylko tak mowi ze mnie nie kocha itd ale wcale tak nie jest. Ma okropny charakter, wlasna matke wyzywa od piz...y siostre mnie, poprostu nikogo nie szanuje........... Ja do niego z sercem na dloni, ciagle sie usmiecham zeby awantur nie bylo ale to nic nie daje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdds
prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zranionaaaaaa
Przysiegam ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdds
no to głupia jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolineeeeeeeeeeeeee
posłuchaj, miłość nie mija z dnia na dzień i do wszystkich ( większosci) rozstań dochodzi zawsze gdy jeszcze kochamy tą osobę. Boisz się zmian. To naturalne. Też się boję. Ale musisz odejść, dla siebie, dla dziecka. nie można zyc przeszłoscia i tym, ze kiedys było pięknie, bo granice zostały przekroczone, obydwoje wiecie na jak duzo mozecie sobie wzgledem siebie pozwolic. Mam jutro urodziny, przyjezdzaja goscie z roznych krańców Polski. Dzisiaj sie rozstalismy, zamierzam sie usmiechać i pić, i powiedziec, ze poprostu sie rozstalismy, ale zebysmy sie bawili, bo ja ciesze sie, na ten nowy etap w zyciu. Awantura jest od kilku dni, na przemian z ciaglymi klotniami, Słowa, czyny, gesty pojawiły sie takie jakie pojawic sie nie powinny NIGDY powiedział mi ze ma nadzieje ze ja nie dozyje jego urodzin :) Poprostu się boisz, boisz sie zmian bo był Ci najblizszy i zostajesz sama, tez sie tego boje, ale nie dopuszczam do glosu tej malej dziewczynki, ktora jest w kazdej z nas Ponadto sytuacja jest taka, ze to on mieszka u mnie, wiec tym bardziej niech nie skacze, albo niech wraca do mamusi ssac cycka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolineeeeeeeeeeeeee
przepraszam, ''ze zdachne przed jego urodzinami ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolineeeeeeeeeeeeee
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zranionaaaaaa
boze drogi czemu mezczyzni nie potrafia docenic kobiet ktore wiele dla nich robia. Tak mi przykro...... ciagle sie łudze ze sie odezwie, nie odzywa sie juz 3 dni. przed wczoraj sie umowilismy ja stalam przed brama i czekalam na niego dlugo za chwile napisal ze nie przyjedzie i mam do niego nie pisac i nie dzwonic, ja zadzwonilam i spytalam sie czemu nie przyjedzie to kazal mi spierdalac i nie pisac........ pozniej pisal smsy ze mnie juz od dawna nie kocha itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zranionaaa
Upp:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zranionaaaaa
widze ze nikt mi nie pomoze:( A ja siedze i ciagle czekam az sie odezwie:( Nie umiem zyc bez niego mimo ze jest takim czlowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaawaa
powinnas odejsc i sie nie meczyc bo to juz taki typ faceta i raczej mala jest szansa na to ze sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
to bardzo zle robisz diewczyno.Widocznie za malo dostalas w kosc, skoro tak sie zachowujesz.Rob tak dalej a wyladujesz w gabinecie psychiatry i psychologa.Zwichniesz sobie psyche i nigdy juz nie stworzysz normalnego zwiazku opartego na zdrowych relacjach miedzy mezczyzna i kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×