Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikii144

Nerwica czy powołanie zakonne?????????????????????

Polecane posty

Gość mikii144

Jakiś miesiąc temu pojawiły się u mnie dziwne myśli dotyczące religii. Wiem, że to dziwne i pewnie jestem nienormalna, ale nie umiem już z tym żyć. Mianowicie strasznie boję się być zakonnicą. Mam dopiero 16 lat, chciałabym żyć jak moje koleżanki, mieć chłopaków i chodzić na dyskoteki, jednak od pewnego czasu nie mogę. Cały czas myślę o zakonnicach i powołaniu, przeczytałam chyba wszystkie strony dodyczące wiary itp. Obsesyjnie boję się, że Bóg chce żebym była zakonnicą, chociaż sama tego nie chcę. O niczym innym nie mogę myśleć, płaczę co chwilę a gdy juz wyjdę gdzieś ze znajomymi to źle się czuję i trudno mi z nimi rozmawiać. Nigdy nie byłam osobą jakoś bardzo religijną, po prostu chodzę do kościoła w niedziele i tyle. Myśl o zakonnicy pojawiła się mi już jakieś 4 lata temu, jednak po jakiś 2 tygodniach odeszła. Dlatego może to naprawdę jest powołanie?? Przez te myśli nie mogę w ogóle się skupić, gdy mam lekcje myszę wychodzić z klasy do ubikacji, żeby trochę popłakać. Budzę się często w nocy. Gdy rodzice zobaczyli, że coś mi jest opowiedzialam im o wszystkim i zaprowadzili mnie do psychiatry. Przepisał mi on "asentre" czy jakoś tak, no i zażywałam ten lek przez 2 tyg, ale nie pomógł to przestalam. Teraz doszły mnie lęki o spowiedzi (w poniedziałek mam bierzmowanie) i jak zawsze chodziłam 2 razy w roku to ostatno byłam 3 razy pod rząd. Przypominają mi się jakieś dziwne grzechy z przedszkola, boję się, że jak parę lat temu czegoś nie powiedziałam pójdę do piekła itp. W ogóle strasznie boję się kary Bożej i piekła. Myślałam, że rozmowa z księdzem coś pomoże, jednak on powiedział, że nie mam powołania, bo w tedy bym chciała iść i w ogóle w moim wieku to do zakonu nie przyjmują. No i 2 dzień po tej rozmowie zaczęlam chcieć iść do zakonu i jednocześnie mieć chłopaka. Teraz sama nie wiem czego chcę. Zawsze lubiłam ciuchy i kosmetyki i strasznie się boję, że będę musiała to zostawić i iść do zakonu bo tak chce Bóg. Czytam dużo forów internetowych o powołaniach i jak zobaczyłam, że tam pisze, że przed powołaniem się nie ucieknie, a jeżeli juz to pójdzie się do piekła to strasznie się przejęłam. I ja już sama nie wiem co robić. Do zakonu mnie nie przyjmą, bo jestem za młoda, uczyć się nie mogę bo nie dam rady się skupić, w mocy nie moge spać bo budzę się co chwilę, a nerwicy chyba też nie mam bo ten lek nie pomógł. Co mogę jeszcze zrobić?? Bardzo porszę o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz jeszzce raz do psychiatry
niech Ci przepisze inny lek, powiedz , ze po tamtym źle się czułas tylko tym razem nie przestawaj go brac bo laki zazwyczaj działają dopiero po 4 tygodnaich jezeli to nie pomoże to porozmaiwaj z jakąs zakonnicą , co o tym myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamoadamo
Moja droga :) musisz jak najszybiej znaleźć dobrego przewodnika duchowego. Nie bój się Chrystusa. On jet miłosierny. Zaufaj Mu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamoadamo
A co do powołania, to piękny dar, przeczytaj Dzienniczek Świętej Faustyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn67cudny torcik
shizofrenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moglas odstawic sama lek po dwoch tyg?? Takie leki zaczynają działać dopiero po miesiącu regularnego stosowania (czasem nawet i dluzej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
laska ty raczej chłopa poszukaj dobrze ci radzę znam takie..po kilka razy wstepowały, występowały w końcu gówno z tego wyszło zostało przegrane życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
laska ty raczej chłopa poszukaj dobrze ci radzę znam takie..po kilka razy wstepowały, występowały w końcu gówno z tego wyszło zostało przegrane życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko a nie noglądałaś się
zanadto jakichś filmów albo naczytałaś za dużo? Pan Bóg przede wszystkim jest miłosierny - ponoć. Więc moim subiektywnym zdaniem naprawdę nie będzie miał Ci za złe, że czegoś chcesz lub nie, tym bardziej nie pójdziesz za to do piekła. Masz 16 lat, zaczęłaś pewnie chodzić do liceum - daj sobie po prostu czas. I nie myśl o tym w kółko - dobrze by było, gdybyś jednak wróciła do brania tabletek, zaczynają działać dopiero po ok. miesiącu - nie wiem, czy Ci lekarz o tym powiedział. Trochę załagodzą stresy - może przeżyłaś niedawno jakiś wstrząs i tak się to odbija. Ja też kiedyś miałam takie stany lękowe - bałam się wojny i tego,że umrę. Miałam może yle lat co Ty, może mniej. U mnie wynikało to ze strachu przed ojcem mym własnym, alkoholikiem niezdiagnozowanym, lecz mocno poje...nym. Nie myśl o tym - jesteś jeszcze dzieckiem, na wszelkie powołania, jeśli nawet by Cię naszły - masz jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata---
Przydałaby ci sie rozmowa z kimś mądrym. Ja nie jestem psychologiem , ale mi to wyglada na cos w rodzaju nerwicy. Po pierwsze nie pójdziesz do piekła, każdy człowiek grzeszy, ale zostaliśmy zbawieni przez chrystusa, według naszej religii. Uspokuj sie, bo po co masz sobie psuć nerwy i zdrowie, dlaczego sądzisz ze możesz być powołana, skąd ci to przyszło do głowy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natcziiiiix
Mikii144 minęło tyle lat ale może zostaniesz powiadomiona o nowym komentarzu. Powiedz mi jak wygląda teraz sprawa u Ciebie? Czy to ci minęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×