wkurwiona na faceta poznanego na sympatii

ale to nie ejst wirtualna znajmosc bo sie spotykamy prawie codzien do 2 miesiecy, znamy swoich znjomych rodziny..a zanim sie spotkalismy to gadalismy z 2 razy.a internet miejsce do poznawania jak kazde inne

myslicie ze dobrze mu napisąłm... czy mogłam sobie darowac..fajnie ze poszedłes spac a jestes na sympatii...budujesz w ten sposob wspaniale zaufanie"

wkurwiona jestem na maxa...a mamy wyjazd na ferie wykupiony na 5 marca...rewelacja!!!!!

super dobrze zes mu napisala ciekawe jak sie wytlumaczy z tego

to zrezygnuj z tego wyjazdu najwyzej kase stracisz

teraz niby pokazuje sie ze online był 12 h temu a mineło 20 minut wiec moze na sympatii sie cos chrzani...bo powinno byc ze godzine temu nie wiem musi sie wytłumaczyc jakos, bo go zabije:P

nie bede rezygnowac poczekam co powie wypadałoby pogadac a nie skreslac od razu to co jest miedzy nami..jak mi sie wydawało

jeszcze nie jestescie razem a ty juz go osaczylas:D Przegrałaś.

Nie zdziwię się jak rano to przeczyta i dostanie szału. Na sympatii i innych tego typu portalach możesz wyjść ze strony i się wylogować a przez kilkanaście min nadal widać online. Na badoo np widać że jest online a po 10 min okazuje się że ostatnio widziany 30 min temu, skoro Ci wyskoczyło ostatnio zalogowany 12 godz temu to sobie resztę dopowiedz.

a w jaki sposob osaczyłam?? nie osaczam go nie mam takiego charakteru nawet sam dzis jak wrocił z pracy od arzu sie odezwal potem powiedział ze sasiad wyciaga go na piwo to powiedział ze idzie do niego i wroci za 20minut..i zebym poczekała to pogadamy..potem jak chciałam juz isc to mówi poczekaj chwile az dopale nie uciekaj jeszcze..sam sie tłumaczy..a za chwile taki numer

hehehheh ładna bedzie lipa:D wtedy:D hehhehe zobaczymy nie dostanie szału tylko mi wytłumaczy zreszta mam powod do tego zeby sie zdenerwowowac ale mówisz ze tk moze byc?:D a to numer:D ny był:D

ale wiesz to jego online trwało 30 minut nie 5czy 10

zachowujesz sie jakbyscie byli 10 lat po slubie :D daj mu życ

ale ja mu nie robie zadnych cisnien jak sie idzie spotkac z kolezanka to mówie zeby sie dobrze bawił, jak idzie na impreze tez mu mówie baw sie dobrze ....bo mu ufam...zreszta za krótko sie znamy zeby czegos zakaozywac zreszta nie mam takiego charakteru... ale takie cos..sympatia to portal na któych szuka sie partnera,dziewczyny, kochanki.. to nie allegro, nk, czy goldenline

Ale sie usmialam, olala faceta bo nie ma samochodu :D :D Coraz dziwniej jest na tym forum :D

równie dobrze mogłaby byc taka sytuacja ja mówie kotek wiesz co ide spac..on mówi papa..ale idzie gdzies z kumplem na piwo w miedzy czasie dzwoni do mnie kumpela i wyciaga na piwo ja mówie ok w sumie dobra ide... i przypadkiem spotykam moego faceta.....i jak sie mozna tłumaczyc...ciezko sie wytłumaczyc z czegos takiego

Jestescie razem ? Ustaliliscie to ?

nie ustalamy tego..po prostu sie nim stajemy..on ma troche traume z wczesniejszego wiec idzie powoli...ale wiem ze chce cos nowego chcoc troche sie boi sparzyc znowu

To po co w takim razie nadal siedzicie na sympati?

on siedzi bo aktywował konto na kilka miesiecy...tak to tłumaczył..ale zebym sie nie obawiała bo wchodzi tam jak na kazdy inny portal..itd ze nie szuka i w ogole a ja mam konto juz z 3 lata po prostu ejstem zalogowana ale nie uzywam, jedynie wchodze tam zeby go sledzic:D

Najlepiej jak zrezygnujecie z tego portalu :) To, ze ma aktywowane to co ? A co tam mozna ogladac jesli sie nie szuka nikogo . Pytam sie bo nie miala okazji tam byc /

mozna

Depeche masz beznadziejne demotywatory w stopce :o

a tak wlasciwie znaczna wiekszosc facetow na sympatii juz tak ma.Tez kiedys poznalam takiego jednego.Wszystko bylo fajnie i nawet zaczelo sie robic coraz powazniej,ale zorientowalam sie,ze-wbrew temu,co mowil-nadal siedzial na sympatii.TLumaczyl sie tym,ze on nie korzysta ze swojego profilu,i ze udostepnil swoj profil jakiemus kumplowi,ktory wynajduje sobie w ten sposob dziewczyny:D Tiaa,o kazdej porze dnia i nocy ten "kumpel" korzystal z jego profilu,tak?:D Coz,po co kasowac profil na serwisie randkowym,jak mozna nadal polowac i moze akurat trafi sie lepsza albo latwa sztuka?;) (ja latwa nie bylam i pewnie dlatego nadal szukal).Skonczylo sie tak,ze podeszlam do sprawy na luzie-nie przejmowalam sie tak,jak Ty-i powiedzialam mu,smiejac sie mu w twarz,co o nim mysle a nastepnie zerwalam kontakt.On chcial nadal sie ze mna "przyjaznic" i "czekal na cos wiecej,bo on do mnie zaczynal cos czuc",wysylal sms-y z "jestes moja miloscia" itp. bzdurami,ale dalam sobie spokoj i zylam sobie spokojnie dalej:) Nie ma sensu podniecac sie zachowaniem takich typkow,szkoda czasu i nerwow.Olac i tyle

spotkalam sie jeszcze z kilkoma innymi facetami z sympatii,ale juz tylko na piwo i dla wlasnej rozrywki,a potem w domu opowiadalam,jak gapili sie na mnie maslanymi oczami,slali beznadziejne sms-y i jakie glupoty opowiadali wprost proporcjonalnie do ilosci wypitego piwa:D

meza poznalam w "normalny" sposob i takie "normalne" sposoby sa najlepsze:) a nie slodzenie przez neta,bla bla bla,a potem okazuje sie,ze siedzi taki na swoim profilu i inne baby podrywa,zapewniajac kazda o swojej wiernosci i uczuciach;)

zarówno dla mnie jak i dla niego było to pierwsze spotkanie pierwszy kontakt z kims z netu....poswieca mi cały cały wolny czas,watpie zeby nawet miał czas zeby pisac z kims innym wierze ze sie jutro jakos wytłumaczy..:O

Spotykacie się od dwóch miesięcy...WIĘC PO CO WCHODZIŁAŚ NA SYMPATIĘ !?!?!?!? Na złodzieju czapka gore

Wiesz on może dokładnie to samo powiedzieć o tobie: gadacie ze sobą, on mówi,że idzie spać.. sprawdza jeszcze tylko maila- dostał jakąś wiadomość na sympatii (pewnie reklama albo spam) loguje się by sprawdzić...a tu proszę ! Widzi,ze ty się logujesz w tym samym czasie i pewnie filtrujesz na boku :D

Ja np osobiscie nie wylaczam komputera i w operze (przegladarka internetowa) zostawiam wszystkie strony otwarte co skutuje tym ze na nk czy jakies sympati jestem jeszcze okolo godziny zalogowany... No cóz...