Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość horrrorrrrr

Bez rozumu, liiiitosciiiiii!

Polecane posty

Gość weteranka w bojach z ex
horrrorrrrr, lamella tak sobie myślę, może warto od czasu do czasu na wycieraczce ex żon naszych M zostawić ulotkę o kursach jogi! pełen relaxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horrrorrrrr
lamella Ja nawet nie wiem czy ona chcialaby tak na 100% zejść sie z nim. Dlaczego? Odpowiedz prosta, bo mąż, dom, to obowiązki i nie ma przeporos, a na to już takiej ogromnej ochoty to ona nie ma... Czyli typowy pies ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horrrorrrrr
weteranka w bojach z ex smiem twierdzic, ze joga to zbyt malo. Ja ucieklabym w jakąś farmakologię i raczej zostawilabym jakies piguly. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka w bojach z ex
Uuuu! nieźle nieźle! Dla uspokojenia ex żonki mojego M starczy tylko jedno: niewiarygodnie bogaty, niewiarygodnie przystojny i wolny facet do wzięcia od zaraz! I spokój na wiele wiele dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
horrorr wsółczuję Ci szczerze, że z takim wariatem masz do czynienia i niestety gdzieś tam ona będzie się juz u Was w życiu przewijać bo niestety jest dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horrrorrrrr
A najsmieszniejsze jest to, ze w zwiazek z nim wchodzilam bez uprzedzeń i fobii na temat eks. Taka solidarnosc jajnikow. Nie gadalismy w ogole na temat ich zycia. Dobiegaly mnie tylko jakies pojedyncze inf ze str jego znajomych , ale nie dawalam temu wiary. Nie sparzę sie nie uwierzę. Zaczynam wierzyc, ale i tak oporna bylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka w bojach z ex
Hmmmm. A ja wiem, że ex wchodzi na mój profil na n-k, ale galerię mam zablokowaną! Od zeszłorocznych wakacji przyjęłam taktykę - dzielę się moim szczęściem. Zdjęcie główne zmieniane z częstotliwością raz na tydzień i umieszczam same foty z naszych wypadów, gdzie na pierwszym planie jesteśmy MY! Niech sobie popatrzy, niech nacieszy oko! Ja z ex nigdy nie gadała, nie znam jej i cieszę się że mieszka prawie 400km od nas. horrrorrrrr - odpowiednie podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka w bojach z ex
koleżanki trzymajcie się! ja lecę spać przy boku najwspanialszego faceta na świecie :P w końcu niektórzy muszą pracować, żeby inni mieli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
weteranka w bojach z ex no jak najwiecej tych zdjęć, niech ją serce boli, niech sobie uświadomi wkońcu że ona przegrała a Ty- Wy wygraliście a ona jedynie może sobie pomarzyć o wspólnym wyjeżdzie z eks. Chciałabym zobaczyć jej mine za każdym obejrzanym zdjęciem jak sie w siebie wtulacie np :) widok bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horrrorrrrr
Ja też lulu, ale sama, bo moje wszystko na służbie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
' horrrorrrrr weteranka w bojach z ex Myslę wlasnie bardzo podobnie. Żonka w ogole sie przejechala, bo myslala, ze jesli zawsze grzecznie odbieram od niej tel, nie obsrywam jej d**y wsrod wspólnych znajomych, nie nastawiam faceta przeciw niej to widocznie taka pitka w grochu ze mnie Mnie życie ostro zahartowało, a takie dziewuszki jak ona to ja zjadam na sniadanie. Wiec olewam i prosze mojego faceta o taka sama taktyke. Tylko czasem juz mnie mierzi uświadomić tępaka, że doskonale wiem w co ona gra. Zwyczajnie czasami przestaje mnie bawic fakt, ze wydaje jej sie jaka jest spryciarą. Przerabialismy podobne sytuacje. Najpierw oczywiscie kasa. Potem " nie dam dziecka, bo jest ona." Potem wez dziecko ,bo dawno nie bylo u ciebie w weekend" Huśtawka nastrojow, od skarajnosci w skrajnosc. Tylko sama nie wie jak sobie tym zaszkodziła. Kolejna sierotka. Straszne taka obłuda." Na początek radzę spoko. Pogryziecie się. Ja powtórzę jeszcze raz..... Skoro zaistniał już nowy związek to ex żona musi się z tym pogodzić. To był czyjś wybór lub ktoś do tego doprowadził. Dzieckiem szantażować nie wolno ....to tylko krzywda dla niego. Pani czy pan ,który zawarł nowy związek winien\\winna zrobić wszystko by tym razem wypaliło. Pamiętać należy o wzajemnym szacunku a na pewno nie wolno nikogo wyzywać od tępaków. Ten człowiek ma swoje uczucia , często o nich nie powie bo nie ma zaufania , nie koniecznie jest tępakiem. Skoro tępak .....to po co się z nim związałaś???? Nawet jeśli ta druga kobieta odbiera Twoją przyzwoitość jako slabość bądź ponad to .nawet z takiego targowiskowego rozumowania przekonasz się ,że to Ci się opłaca , to tylko kwestia czasu. Oczywiście broń się i broń rodziny ,którą założyłaś. Rób to jednak rozsądnie. Nie daj się sprowokować i pamiętaj o uczuciach partnera . Wyobraź sobie ,że rozmawiasz z urzędem i zachowuj się tak jakbyś w urzędzie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×