CZY ZAPRASZACIE SZEFA NA WESELE?

PYTAM POWAŻNIE - CZY ZAPRASZAŁYŚCIE LUB ZAPROSICIE SWEGO SZEFA NA WESELE ? - PYTAM BO NIE WIEM CO MAM ROBIC

jak go lubisz to czemu nie:)

Jeżeli szef jet twoim przyjacielem to tak a jeżeli jest tylko pracodawcą to po co? Jak już koniecznie chcesz to na sam ślub.

Ja powiem tak, zaprosilabym szefa z "ludzką twarzą" bo to bedzie dobrze odebrane. jesli on cie darzy sympatia to mozesz smialo to zrobic, jakbys takiego szefa nie zaprosila moglby sie poczuc niedoceniony.

ja zaprosiłam szefa tylko na ślub, na wesele nie zapraszałam bo robiłam małą imprezę tylko dla najbliżej rodziny i przyjaciół.

ja bym zaprosiła tylko na ślub.

po co ? bo jest szefem ? chcesz coś tym osiągnąć ? szefa iak i zwykłych koleżanek nie zaprasza sie na wesele na slub a i owszem ale wesele:O

Na moim szef był alke tylko na slubie nie weselu. Pomysl ze mozesz byc źle odebrana wśród swoich kolegów z pracy.

Na ślub - tak samo jak resztę pracowników, ale na wesele - w żadnym wypadku. Wesele to prywata, szef to praca. Nie ma co łączyć tych dziedzin za bardzo...

pewnie macie rację - ale u mnietaki zwyczaj że albo się zaprasza na ślub i wesele albo wcale więc co mam zrobic?

co chcesz. jak chcesz zaprosic to zapros, jak nie to nie.

To zależy w jakich jesteś stosunkach. Narzeczony chciał prosić ale dowiedział się, że proszą ich tylko ci którzy są z nimi na stopi towarzyskiej. A on nie pracuje tam długo.

wlasnie wszystko zalezy od tego ile czasu pracujesz i jakie stosunki was lacza tzn czy to szef-kolega czy szef-tyran....jezeli on jest w porzadku w stosunku do ciebie to zapros czemu nie...

to zależy jak się układają wasze relacje. Jak jesteście dobrymi kumplami to owszem czemu nie. Ja w pracy wywiesiłam tylko zawiadomienie i tyle ;)

Mi się wydaje,że zaproszenie na ślub wystarczy...chyba,że tak jak dziewczyny piszą masz z szefem dobre stosunki:) Mówisz,że u Ciebie proszą na ślub i wesele albo wcale--ale każdy zrozumie,że jeśli nie łączą Was zażyłe stosunki to samo zaproszenia na ślub wystarczy

Mój mąż pracuje w małej firmie (ok 17 osób). Na ślub i wesele zaprosił zarówno częśc kolegów z pracy jak i szefa. Mimo, ze nie utrzymują jeakichś szczególnych kontaktów poza pracą wszyscy przyszli i naprawdę byli w szoku, że tak świetnie się bawili.

Ja pracuję w firmie kilkuosobowej i koleżanek nie zamierzam prosic bo one mnie nie prosiły zaprosiły natomiast szefa ale bez dzieci a to mi się głupie wydaje

zapraszaliscie szefa czy nie ? prroszę o wypowiedzi

u nas w firmie jest, że zaprasza się szefostwo:/ ..a to 4 osoby:( eeh czeka mnie to w lipcu:( ..normalnie żal..

cóż, ja uważam, że szefa (ani współpracowników!) na wesele się nie zaprasza. Co innego, jeśli się z nimi przyjaźnisz, są Ci bliscy, ale jeśli to tylko relacje zawodowe to po cholerę Ci oni na ślubie, weselu? nie rozumiem tego. No ale ja uważam również, że nie ma sensu zapraszanie rodziny, z którą się nie utrzymuje kontaktów, tylko po to, bo tak "wypada". Potem na swoim ślubie wypytujesz mamę/babcię "kim jest ta kobieta w czerwonym" i dowiadujesz się, że to twoja ciocia X, której nie widziałaś od 1szej komunii :O Podobnie z szefem - jeśli nie łączą was relacje przyjacielskie to nie wiem po co to całe zapraszanie :O