Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka_z_wątpliwościami

Nie jestem materialistka! Ale nie wiem czy sie z nim zwiazac

Polecane posty

Gość Autorka_z_wątpliwościami

Bo facet ma 30 lat (w sierpniu skończy 31) a nie pracuje, pomijam ze każdemu zdarza się okres bez pracy ale on nigdy nie pracował na poważnie, pracował dorywczo przy wykończeniowce i jako konsultant, łącznie wszystko kilka miesięcy na cały okres życia. Mieszka z matka. Nie jest typem maminsynka, uważa ze matka jest nadopiekuńcza i przeszkadza mu to, często maja sprzeczki, chciałby iść na swoje ale nie ma możliwości bo kasy nie ma a kredytu tez nie dostanie (i z czego by go spłacał). Facet jest bardzo fajny, mądry, oczytany ale ta niechęć do pracy mnie odstrasza (nie tyle niechęć co on by chciał żeby nagle ktoś zapukał do drzwi i zaproponował prace marzeń, a jak mu wysyłałam ogłoszenia to żadnym się nie zainteresował). Chyba kobieta może oczekiwać od mężczyzny 30-letniego aby pracował i miał na koncie więcej niż 200zl? Ja chociaż nie zarabiam kokosów bo dopiero zaczynam prace w zawodzie to jednak dokształcam się, zawsze z pensji odkladam coś bo myślę o przyszłości, o założeniu rodziny kiedyś, o kupnie mieszkania (teraz wynajmuje za bezcen od ludzi którzy wyjechali do UK ale wrócą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka_z_wątpliwościami
Gdyby mi na nim nie zależało to w ogóle nie byłoby tematu, ale poza tym "drobnym szczegółem" facet jest swietny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie feministka
Uciekaj gdzie pieprz rośnie! Chyba, że chcesz przez całe zycie pracować na faceta. To po prostu leń. Znam takich kilku i w każdym przypadku zawsze źle tafiali zpracą, pracodawca ich oszukał, nie zapłacił, wiał wiart, padał deszcz, czarny kot przebiegł im drogę i ogólnie zawsze pod górkę jeśli idzei o pracę. Ale " dlaczego nie kupiłaś mi papierosów?" Uciekaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuć go na jakiś kurs motywacji albo do psychologa, bo to jest jakieś zaburzenie. Nie może tak być chyba, że jest darmozjadem,buja głową w chmurach i jest niedojrzały, to odradzam poświęcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od 20 roku życia pracuję, dokształcam się, zdobywam nowe umiejętności i uprawnienia, co wcale nie znaczy że pracować mi się chce. Chciałbym kiedyś zostać rentierem :D albo chociaż utrzymankiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka_z_wątpliwościami
Nie pali, brzydzi się papierosami i nie związał by się z kobieta która pali ;) Do tematu: Zawsze myślałam ze tacy faceci to ciapy, u mamusi im dobrze bo pieniądze i obiadek a oni przez cały dzień siedzą przed tv czy komputerem, piwo z kumplami i tak im mija życie. A on taki nie jest, facet jest bardzo inteligentny, nie powiem często mnie zagina, ma zainteresowania, jest przystojny, ma dobry gust, jest porządny i wydaje mi się że ma mocny kręgosłup moralny. Ten element pracy mnie dobija, on za marne grosze nie będzie robił więc co? Więc nie robi nic od 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a spytam z ciekawosci
z czego on zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie feministka
Widzę, że koleżanka sama go tłumaczy. "inteligenty...."sra ta ta ta . Dla ludzi z jego kwalifikacjami pracy nie ma - jak mawiał Ferdek Kiepski. Toż to jest leń pospoplity, a ty się rozczulasz nad jego inteligencją? Jakby był taki inteligentny, to by miał robotę dobrze płatną, gdzie nie trzeba harować fizycznie, tylko zarządzały ludźmi lub coś w tym stylu. On szuka durnej, która będzie pracowała za niego a on raz na pół roku fuchę załapie i po sprawie. Mąż mojej koleżanki jest taki i strasznie mi jej żal, bo ona też go w kólko tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Powiedz mu żeby na poważnie zaczął szukać pracy. Daj mu na to jakiś tam okres czasu(ile uważasz za stosowne). Zaproponuj pomoc. Jak przez ten czas nic nie znajdzie albo znajdzie i zaraz rzuci to pogoń lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka_z_wątpliwościami
Zna się trochę na komputerach i robi drobne naprawy, wymienia i naprawia części itp. Absolutnie nie wyobrażam sobie utrzymywać faceta. My nie jesteśmy razem, spotykamy się jako znajomi ale on zaczyna mi dawać rożne sygnały większego i innego niż do tej pory zainteresowania moją osobą. Dlatego zaczęłam się zastanawiać nad tą kwestia, bo interesuje mnie poważny związek a nie związek "licealny". Nie wiem czy go usprawiedliwiam, możne trochę, żal mi, bo gdyby pod tym względem było okej to moglibyśmy stworzyć dobraną parę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli sie z tych napraw
utrzymuje, to ok, ale moze niech zarejestruje dzialanosc, placi ubezpiecznie, skladki emerytallne - jako inteligentny, powienien myslec o przyszlosci. A co, jesli zlamie noge? za pieniadze bedzie sie leczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macho__25
Koles nie pracuje od 10 lat. Ma juz 30 lat. Po pierwsze: Kto go zatrudni z takim stażem ? Po drugie: On wcale nie chce pracować, a nie chce bo nie musi. Jest mu dobrze z mamusią, pomimo tego ze czasami wchodzą sobie w kasze. Ona - mamusia - ciągle uważa ze to jej synus i musi sie nim zajmować, a on nadal uważa ze mamusia mu pomoże i niekoniecznie jest mu potrzebna praca, no bo po co. Jeść, pic dają, ciepło jest, spać jest gdzie, czego chciec wiecej ? Z nim sie niczego w zyciu nie dorobisz. Chyba ze garba, bo bedziesz miała Duże dziecko do wychowania i utrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka_z_wątpliwościami
To są drobne naprawy dla rodziny, znajomych i znajomych znajomych. Utrzymuje go matka (ojciec pracuje za granica i jej wysyła) tak więc za mieszkanie nie płaci, za jedzenie tez, kasa jest na jego wydatki a jest to jakieś 100-300zl wiec nie wiem jak tu mówić o utrzymywaniu (będąc na swoim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie jednak wyklucza
pomysl nad tym: "chciałby iść na swoje ale nie ma możliwości bo kasy nie ma a kredytu tez nie dostanie (i z czego by go spłacał). Facet jest bardzo fajny, mądry"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka_z_wątpliwościami
Jak sama czytam co tu napisałam to do mnie to dociera. Miałam wyrzuty sumienia ze tak o tym myślę, że o kasie, że przecież liczy się coś więcej, że przecież nie jestem materialistka. Ja już mu próbowałam pomoc, rozmawialiśmy, podpytywałam. On tylko planuje, planuje i planuje a nic nie robi w kierunku aby te plany zrealizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklonowana
Autorko, ja to czytam to mam wrazenie ze to ja pisalam. Mamy do czynienia z tym samym typem faceta. Wiek ten sam (ma 30, w tym roku konczy 31), nigdy nie pracowal legalnie, jedynie od czasu do czasu zlapie cos dorywczego, zna sie swietnie na kompach i tez dorabia sobie naprawiajac rodzinie i znajomym, mieszka z mama ktora za wszystko placi, on niby szuka pracy ale od 10 lat nie moze znalezc tej wlasciwej. On chce sie ze mna zwiazac, wziac slub ale ja mam watpliwosci... Aha, mowi ze po slubie wszystko sie zmieni, tzn. pojdzie do pracy, nawet na dwa etaty itp. itd. Teraz sie zastanawiam czy jako stary kawaler nie szuka frajerki co go utrzyma gdy mamusi zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny uciekajcie
albo jest jeszcze jeden pomysł. skoro zarzeka, że po slubie sie zmieni proponuje mu dać czas. Ale od dziś! np. pół roku. Nie wiązać się, stać z boku. Obserwować. po tym czasie podjąć decyzję. Każdy zasługuje na zmianę, ale nie dajcie sie wpuścic w maliny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny uciekajcie
pisze w ten sposób, bo sama mam narzeczonego, co do którego nie jestem pewna czy chce z nim już zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny uciekajcie
czekam do naszego wyjazdu za granicę ( tam mamy możliwość podjęcia pracy, tu do tej pory żadnemu z nas na dłuższą metę się nie udało) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklonowana
do dziewczyny uciekajcie No wlasnie ja swojemu to mowilam, ze skoro po slubie ma sie tak zmienic (obiecuje pojsc do pracy, nawet na 2 etaty, oraz doksztalcac sie) to czemu juz teraz tego nie zacznie? Powiedzialam mu ze nie wierze ze taki bedzie po slubie, a jesli mam uwierzyc to nie przed slubem to pokaze. To ten cwaniak wiesz co odpowiedzial? Ze tak nie zrobi, bo wtey nie bede miala juz motywacji do slubu (bo wszystko dostane przed). I gadaj tu z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklonowana
*to niech przed slubem pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki imbir
tym człowieka kombinatora, jakby się tu nie narobić a zarobić :) nie lubię takich nierobów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×