Była żona mojego partnera jest po prostu dziwna.

Jestem od Niej młodsza o 12 lat. Jej "byłego" męża poznałam dwa lata po ich rozwodzie. Mają dziecko już dorastające. Problem polega na tym, iż ich dziecko bardzo mnie lubi, uwielbia spędzać ze mną czas, uwielbia moją kuchnię, zawsze chwali, że mama nie ma nigdy czasu na takie smaczne obiady, sniadania, kolacje.... Ale to nie w tym rzecz, bardzo się cieszę ,że chwali moją kuchnię. Dziecko widocznie opowiada swojej mamie jak jest u taty, co jadł, co robił, opowiada po prostu o mnie. Chwali mnie. I co się dzieję przez te pochlebstwa? Ów mama wypytuje o wszystko! Chce wiedziec wszystko na mój temat. Obgaduje mnie, wysmiewa ze swoimi przyjaciólkami...Dlaczego nie wiem, jestem zaradną,ambitną młodą kobietą. Swojemu byłemu wypisuje smsy w stylu " masz placic wieksze alimenty, co na kur** wiecej musisz placic?" . Powiedziała, ze gdyby mnie gdzies spotkała to by zasmiała mi sie w twarz. Swoich przyjaciolek pyta w czym ja jestem lepsza od niej. Buntuje swoje dziecko przeciwko mnie. Przeciez ja nie chcę zrobic nic złego,ani jej dziecku, ani jej. Nie poznałam jej nigdy, nie widzialam na żywo. Ale jej zachowanie jest naprawdę wstrętne. Próbuje dowiedziec się jakie mam zarobki, zeby w kazdy mozliwy sposob alimenty wzrosły! Co kilka miesiecy wnosi wniosek o zwiększenie alimentów! Choć dostaje prawie 1000 zł na jedno dziecko! Ta kobieta jest wieczną imprezowiczką. Nigdy nie mam jej w domu, dziecko wiecznie zostaje same na noc! Kiedy dzwonimy mówi , ze jest same same same. Może to głupoty co piszę, ale naprawdę to wszystko jest dziwne. Z jakiego powodu ona mnie tak beszta? Co ja jej zrobiłam?

masz placic wieksze alimenty, co na kur** wiecej musisz placic?" musi sie w tym celu o ich podwyzszenie udac do sadu, a nie on tak sam z siebie ma placic? a z czego niby? ma sie zatyrac?

Ona próbuje wycisnąć ile się da! Przeciez placi dużo! Dziecko gdy jest u Nas ma wszystko! Dosłownie ma jak w bajce! Do tego ja jestem przez nią gnębiona.

A skąd wiesz, o czym rozmawia z przyjaciółkami? Zwierzają ci się?

Wiem to z pewnych zrodeł i od ich dziecka.

sluchaj raz piszesz: Mają dziecko już dorastające. a za chwile: Nigdy nie mam jej w domu, dziecko wiecznie zostaje same na noc wiec zdecyduj się :D Aha i alimenty 1000zł to tak duzo? twoj partner mogłby brac nadgodziny lub zmienic prace na troszke bardziej dochodowa bo 1000zl dzisiaj to zaden rarytas uwierz.

Skoro jest dorastajace to ma ok 15 lat wiec czy to taka tragedia dla niego zostac same na noc? a jesli ma 8 lat w przypadku czego bylo by tragedia zostawienie go samego to prosze cie, ale to nie jest dorastajace dziecko :O

Alicjo 1000 złotych na dziecko to nie rarytas? Zgłupiałaś? Ona też musi dać 1000 jeśli tyle dostaje to powiedz mi na co ona wydaje 2000 złotych na dziecko? Za 2000 złotych się rodziny muszą utrzymać a tutaj niby na jedno dziecko ma tyle wypadać?

ona wcale nie musi dac drugiego tysiaca. czasem osobiste strania sa forma alimentacji, nie wiedzialas?

"Same, same, same" Ludzie, nie SAME tylko SAMO!

a jak dziecko ma 13 lat - to jest dorastające czy nie? bo według mnei tak a mozna je zostawiać NOTORYCZNIE samo w domu? bo według mnie raczej nie i masz odpowiedź idiotko do tego co sie tak przyczepiłaś :P nie ma znaczenia czy dziecko ma tyle czy tyle lat, jesli jest niepełnoletnie, czyli nawet ma te 15 lat, a jest pod opieka matki to powinno byc pod nadzorem również w nocy masz dziecko? masz nastolatka w domu? wiesz co teraz robia 15 latki? to nie pisz durnowato, że 15 latka to już mozna zostawiac w domu na noc, bo matka jest od tego żeby w domu siedzieć i się opiekować, a nei balowac po nocach aha, 1000 złotych to niektórzy maja na połowe rodziny, a nie na jednego bachora, zreszta jak mamusi brakuje to może sobei odpuścić jedną dyskotekę i budżet wzrosnie a nie łapy do obcego faceta wyciagać

wiec rozumiem ze powinno byc wedlug twojego tuku myslenia i odmiany przez przypadki tu np: zostawienie go samOgo ??

do czepliwej alicji autoreczko topiku czy naprawde musiszz zminieniac niki by popierac swoje racje? :) haha

A spotkania z dzieckiem, zabieranie na wakacje, zabieranie na wycieczki itd, to nie osobiste starania? Zazwyczaj ojcowie nie mogą wiele więcej bo im właśnie mamusie zabraniają większych kontaktów, żeby im możliwość alimentacyjna nie zwiała. Odnośnie twojego pojęcia jakie dziecko można samo zostawić na noc w domu bo matka musi szaleć na dyskotekach nie wspomnę bo to woła o pomstę do nieba. Faktycznie ona wtedy czyni wyraźnie osobiste starania w opiece nad dzieckiem.

" nie łapy do obcego faceta wyciagać " ona wystepuje w imieniu niepelnoletniego dziecka, wiec to dziecko wyciaga lapy jak to nazwalas. i tu sie twoja teoria nie sprawdza bo nie do obcego faceta ale do ojca. znasz jakis blizszy stopien pokrewienstwa hee? :D

nie jestem autorka topiku baranie :D myslisz, że jak ktoś ma inne zdanie to juz jakaś prowokacja?? nie wiem ile lat ma ten dzieciak, ale ty tylko snujesz jakies przypuszczenia i wcale ci to nie wychodzi.... czepiać się każdy potrafi, a doradzic już niekoniecznie, nie? :o

Tak, na pewno to dziecko powiedziało do matki "chcę abyś wystąpiła o wyższe alimenty" weź się ogarnij. Dzieci myślą innych kategoriami niż zaślepione żądzą zemsty i zazdrością byłe żony.

znam, matkę hee :D

do czepliwej alicji no ty najwiecej doradzilas widze:) autorka juz wogole sie zamknela bo juz jej udzielilas wyczerpujacych rad :D

do czepliwej alicji znam, matkę hee to jest wciaz relacja rodzicdziecko stosunek wstepny i zstepny :D

tak, alicjo, napewno matka w imieniu dziecka nazywa kobiete ojca "kurwą", zwłaszcza wyciagając łapy po alimenty :o żenada, pewnie jesteś jedna z tych byłych kopnietych w dupsko albo akurat masz przerwę w szkole, bo bzdury piszesz, jakbys nei miała pojęcia o zyciu i o prawdziwym kurestwie wśród zazdrosnych ludzi... :o

przecież dopiero pisałas, że ja jestem autorką, durna babo :D

Ja odpowiem autorce, co jej zrobiłaś? Jeśteś młodsza, jej były facet jest z Tobą i być może widzi, że jest szczęśliwy, na dodatek dogadujesz się z ich dzieckiem. To jej zrobiłaś. Ona ma być najważniejsza i najlepsza we wszystkim a jej były mąż nie ma prawa do szczęścia, on powinien płakać za nią do końca życia. Tak nie jest więc jest niezadowolona, jest rozgoryczona, rozżalona i wściekła. Przykre ale nie sądzę, żeby szybko się to zmieniło.

do czepliwej alicji a ty o ile mnie wzrok nie myli odrazu zaprzeczylas wiec o co ci chodzi? zaprzeczasz sama a teraz sie dziwisz?

pytaneczkooooo lepiej bym tego nie ujeła! na starcie odrazu zyskalas minusa za te 12 lat róznicy :)

Przepraszam nie było mnie trochę, bo byłam zajęta. Moim zdaniem 1000 zł to dużo i na pewno wystarczająco na jedno dziecko. Znam osoby, które płacą 300 zł na jedno.... ( i kończy się ich ojcostwo na tym). Takze tutaj najlepsze porównanie, a miałyby z czego płacić więcej. Dopowiem, że wakacje i ferie spedza z Nami, wyjezdzamy nad morze, w góry. W weekendy jezdzimy do kina, do aquaparku. Pełno frajdy ma dziecko u Nas! To jest dorastające dziecko dlatego wydaje mi się, że w nocy powinien ktoś z Nim być. Skończy 13 lat za miesiąc. No i w tym wszystkim własnie najgorsze jest to, że mama nie lubi mnie, choc mnie nie zna.... i podsmiechiwuje ze swoimi przyjaciolkami rówieśniczkami. Co ja takiego zrobiłam, to jest chore.

pytaneczkooo Ci juz odpowiedziało, jeszcze jakies pytania?

powiedz dlaczego uważasz że zona twojego kochasia jest dziwna? Z twojego bełkotu wynika że jej zwyczajnie nienawidzisz i jestes zazdrosna. Ale to normalne u kobiet takich jak ty. Poszukaj sobie wolnego pana, nie będziesz musiała znosić jakiejś byłej. Ale takie jak ty wolą ochłapy.

zawsze jest jakaś była, czy to żona, czy dziewczyna, czy ktoś ale zawsze jest ktoś "były"

pakując się w taki związek byłaś w pełnej świadomości co będzie. Zwłaszcza, że ON ma z NIĄ dziecko. Była żona zawsze pędzie pałała do Ciebie nienawiścią nawet jak cię nie zna osobiście!!! Zabrałaś jej męża. Morał NIE PAKUJ SIĘ W TAKIE ZWIĄZKI. A co do alimentów to jest to 60 % wynagrodzenia więc Twój partner widocznie tyle zarabia i Sad tak postanowił. To zwykłe obliczenia matematyczne. Owszem są ludzie , którzy płacą po 300 zł ale mają mniejsze dochody. Domniemywam , że poleciałas na kasę a nie na 12 lat starszego pryka. Ten problem masz na własne życzenie .I nie miej pretensji do byłej żony. PS> On cię i tak kiedyś zostawi. Skoro zostawił żonę to dlaczego ma tego nie powtórzyć po kilku latach. A może ty w końcu nie wytrzymasz i powiesz DOSYĆ!!! Takie jest moje zdanie. KROPKA