pomocy!!!! Ciaza???

W styczniu rozpoczelam przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych... Pierwsze opakowanie wybralam do konca - w tym czasie dopadlo mnie zapalenie pecherza, konieczny byl antybiotyk - w trakcie brania antybiotyku i tydzien po zakonczeniu, nie wspolzylam...Po pierwszym opakowaniu, krwawienie nastapilo 3-go dnia... Nastepnie rozpoczelam drugi listek - siodmego dnia przerwy. Wspolzylam po pierwszej tabletce... Nastepnie dobralam jeszcze do siodmej tabletki, po czym po burzliwym rozstaniu z chlopakiem odstawilam tabsy... Czyli tydzien od wspolzycia i po tygodniu drugiego listka...Do dnia dzisiejszego - szosty dzien nie dostalam krwawienie. Odchodze od zmyslow... Zrobilam wczoraj test ciazowy - negatywny, ale nie minelo jeszcze 2 tygodnie od wspolzycia... Jak dlugo moge sie jeszcze ludzic, ze to rozregulowana gospodarka hormonalna, a nie ciaza???

Skarbie...skoro 7 dni po stosunku brałaś tabletki, to raczej mało prawdopodobne, że jesteś w ciąży. Plemniki macgeiwery żują najdłużej 7 dni, więc nawet gdyby owulacja wystapiła po tych 7 dniach, to już nie miał kto zapłodnic tej komoreczki. Co do okresu, a raczej jego braku. Skoro odstawiłaś po 7 tabletce, to na pewno teraz nie dostaniesz okresu, tylko wtedy kiedy powinnaś była dostać nie odstawiając ich. poza tym po tabletkach bardzo długo można nie mieć okresu, nawet 2-3 miesiące i to jest normalne - rozregulowana gospodarka hormonalna.spokojnie!

Dziekuje za okruchy nadzieji... Oby sie sprawdzilo...