niechcący zabiłam zwierzątko mojego chłopaka...co bedzie?? zerwie ze mną??

nie chciałam go skrzywdzić :( kocham zwierzeta, ale przeze mnie jego pies zdechł :( czy on ma prawo mnie znienawidziec?? :(

??? :D

a co mu zrobiłas????????????/

oko za oko ;)

złamałam mu kark po tym jak wyrzuciłam go z okna :(

19:14 podszyw!! może spadaj z mojego tematu yto poważna sprawa. to był pies, nie zdradzę rasy, ale był to rasowy pies...ja wolę kundelki, ale i tak bym nie zabiła :( nieco wczęsniej jak chciałam wyjsc i mój chlopak mnie złapał i przyciągnął do siebie, to pies sie na mnie rzucił :( i mnie troche pogryzł (niezbyt dotkliwie, nawet krew nie leciała, ale miłe to nie było) nieraz miałam koszmary że jakieś zwierze wbija we mnie zęby...pozniej wzięłam tego psa ścisnełam i sie udusił :( nie chciałam tego :( :(

nie obwiniaj sie bo soe zadręczysz mój narzeczony przejechał mojego kochanego psa kołem jak cofał piesek ujadał i gryzł oponę i co zrobię ? wypadki zdarzają się daj spokój

mój chłopak się na mnie obraził i powiedział że zrobiłam to specjalnie i z zemsty za to że mnie lekko ugryzł :/ oczywiscie jak jego głupi pies mnie ugryzł (nie znosze tych małych szczekliwych rasowych psów które sie uważają za pepek świata;/) to mój chlopak sie smial i że mi niby nie zrobił a ja sie z nim pozniej bawiłam lekko ścisnęłam i sie udusil !! a to nie było celowe! a pies mnie celowo ugryzł ;/

No nie wiem, mój bliski znajomy miał psa od dziecinstwa i jak sie mu zmarło ze starości to dotąd rozpacza...i wiem , że był dla niego ważniejszy od wszystkich lasek razem wziętych więc...odczekaj trochę i daj mu jakąś małą psiunię w prezencie ze słowami , że wiesz , że to nie wróci życia psu ale ten maluszek też potrzebuje kochania. I powiedz jeszcze raz , ze jest ci bardzo bardzo przykro i że wiesz , że pies był dla niego ważny.

O.o Niechcąco ścisnęłaś? Ja go rozumiem, że w taki kit nie wierzy. Pewnie się biedny piesek wyrywał dosyć długo :( Ty masz serce? Powinien Cię na policję wydać!

no dobra , to jest sciema, nabraliscie sie poraz kolejny :-P

pewnie masz cos z glowa i nie jestes lepszy

znowu podszyw :( nie wyrywał się :( własnie jakbym wiedziała że robie mu krzywde puściłabym go ,do tej pory często i ja i chlopak przytulalismy go i nic sie takiego nie działo! nie wiedziałam że sie udusi :/ najgorsze jest to że jego pies mógł mnie zagryźc a on to bagatelizował, a jak jemu sie przeze mnie zdechło to robi tragedie. kija wart taki chlopak :/

Ja bym cie tasakiem porabał i spalił

hahaha jak taki mały piesek,którego lekko ścisnelas i się udusił-mógł cię zagryźć??????