Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hannna

obraczki

Polecane posty

Gość hannna

Moja przyszla teściowa wymiśliła(postanowiła)że odda mi mojemu narzeczonemu swoje ślubne obraczki,żeby trochę zaoszczędzić na kosztach :/. Mojemu narzeczonemu to nie przeszkadza że bedzie miał obrączki po mamusi.Mi za to bardzo się nie podoba ten pomysł! Problemów z kasą nie mamy więc po co ciąć tak koszty, można na innym polu obciąc koszty im tłumaczę.Próbowałam im różnymi sposobami wytłumaczyć jak się nie da to myślęnawet o odwołani tego wszystkiego.Może wam się to wydawać dziwne ale dlamnie to nie jest dziwne.Dziewczyny jak mam ich przekonać?Doradzicie mi coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doauuutttorki
kopnij gnoja w duuuupe , gacie tez ci da od starej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to teść??
durny pomysł - rozumiem, obrączka po dziadkach, czy pradziadkach, która przechodzi z pokolenia na pokolenie ,ale po rodzicach ??? którzy żyją w dodatku ?? bez sensu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timikimi
pogadaj z narzeczonym jeseli nie obstanie z a Tobą to po co Ci taki maż?? a pomysl z obraczkami jest straszny. Powiedz ze albo kupujecie nowe albo w cale i po slubie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi przyszli teściowie też mieli taki pomysł:/ ale wytłumaczyłam mojemu M., że nigdy w życiu!! i posłuchał oczywiście przyszłej żonki:) Dla mnie to bezsens, zabierać obrączki rodzicom, ja nie chce ich i nie potrzebuje, nawet gdyby moi mi dawali. Powiedz nie i już! Z kim się żeni? z tobą czy z nią?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannna
dzięki dziewczyny za wsparcie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostalam obraczke po babci a moj maz, po moim zmarlym tacie i nie mialam zadnych obiekcji... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannna
asiamm myślałam żetylko moja przyszła teściowajest taka nawiedzona.Dla mojegoprzyszłego teścia to wszystko jedno,jego żona wie najlepiej(teraz mi sie kojarzy pani Dulska=moja przyszła teściowa):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
ja bym przyjela obaczke od tesciowej skoro jej zalezy, ale od razu bym powiedziala ze przetopie ja w inna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ani nie nakładała, ani nie przetapiała. Teściowej zależy?? A jej czy mi to co nie? Nowe życie z żoną a nie z wtrącaniem sie mamusi:) Jak na to wpłynie, to potem będzie się wtrącać cały czas:P trzeba od razu postawić granicę, nasze życie- nasze obrączki - nasze decyzje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannna
Coralick gdyby bylo tak że nieżyja to bym się zastanowiła nad przyjęsiem ich.a tak w ogóle to one dla mnie są paskudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannna
lokatka dajc jej palec to wezmie cala reke.zacznie sie od obraczek a pozniej bedzie chciala jeszcze to i tamto.....ten typ kobiety tak ma niestety i jej dlatego nie popuszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w protokole, który spisuje się przed ślubem jest wyraźnie pytanie: Czy zdajesz sobie sprawę, że od tej pory twoja hierarchia w rodzinie się zmienia: żona, dzieci a później reszta rodziny?? !!! Musisz mu to uświadomić! Więc nie daj się! Ja po żyjących też bym obrączek nie wzięła... Co innego stare złoto, złom. Heh bardzo mi się ogólnie podoba fakt, że kościół tak wprost mówi o zagrożeniach dla małżeństwa wynikających z winy rodziców/ teściów. Byłabym nawet skłonna poprzeć kurs dla tesciów, tak jak my mamy przedmałżeński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×