czy ja chcę od niego za dużo seksu ?? czy z nim coś nie tak...

Uwielbiam seks,pieszczoty i chyba wszystko co z nim związane. Czasem jestewm wręcz perwersyjna , lubię wprowadzać nowości i nie brzydzę się łykać spermy po zrobieniu loda, niestety mój partner uważa większość rzeczy za nie na miejscu lub uwłaszaczające godności kobiety. Mało tego mam wrażenie że częściej to ja inicjuje zbliżenie, bo mu by wystarczyło 2 razy w tygodniu, a ja mogę się kochać 2 razy dziennie. Oczywiście rezultat jest taki, że sobie odpuszczam. Dodam jeszcze że ja mam 22 a on 27 lat.

a brobralas dzis? a tak przy okzji to o co chodzi? chwalisz sie czy co? dwa razy w tygodniu to akurat w normie przy niskim libido...poszukaj kochanka bedzie ok

Nie chwalę, bardziej żale... Odnoszę wrazenie, że mamy zupełnie inne temperamenty łóżkowe ale nie chvę kończyć związku z tego powodu, bo go kocham. I nie wiem jak rowiazac ten problem, rozmowa tu nic nie pomogla.

Rozsadniej bylo by pogadac z twoim facetem niz beczec na kafe, nie uwazasz?

Predzej, czy pozniej ... spasujesz. Fajnie wiedziec, ze sa kobiety z takim temperamentem. Ja bym mogl caly dzien lezec z wybranka :)

i moge 2 razy dziennie kochać się z mężem ale on nie poytrzebuje tak często i też sobie odpuszczam

ze dobranie pod wzgledem seksualnym to podstawa raczej nie wroze wam dlugiego zwiazku, juz sie zale zaczynaja

to jest proste jak drut, jestes mloda masz temperament a on juz sie tym troche "przejadl" mam to samo, ja tez moglam codziennie ale on nie chcial, kwestia temperamentu.

skąd ja to znam ;| to ja zawsze muszę się dobierać do mojego faceta, a podobno taaaki ogier z niego ;/ ta jasne ;/ a mnie się poprostu chce nawet jak mi się nie chce! nosz ku*wa maaaaaaaaaać! ;/ ostatni raz kochaliśmy sie tydzień temu, pierdole nie bede sie znów do niego JA pierwsza dobierać ;|

chyba cos z nimnie tak :D

Mój mąż gdy z własnej inicjatywy zaczęłam mu robić lody z połykiem (kupę lat po ślubie), zaczął mi stawiać jakieś opory. Gdy go w końcu po paru głębszych wypytałam w czym rzecz, powiedział, że żonie to jakoś nie wypada. Gdy spytałam czy mu nie jest przyjemnie , odpowiedział że bardzo ale że po taki seks to się powinno chodzić do jakiejś dziwki. Powiedziałam mu, że okej, jak będzie miał chęć na loda pójdzie do dziwki a gdy ja będę miała chęć zrobić loda pójdę do sąsiada. Bo co? Czy żona to nie ma prawa mieć ochoty na zrobienie loda? Czy to zastrzeżone dla niezamężnych? Mąż w końcu przestał się opierać ale nadal twierdzi (ze śmiechem) że jestem zboczona.

i o co chodzi? tak to niby kobiety boli glowa. U mnie w zwiazku moja poloweczka tez czesto nie ma ochoty ale z reguly to wlasnie my narzekamy na kobiety a tu prosze... tylko czemu ja nigdy nie moge trafic na taka niewyzyta??:( bo raz, dwa w tygodniu to stanowczo za malo!!!;) poprawka :D tez mi sie chce nawet jak mi sie nie chce:D

chcesz od niego za dużo,on nie ma już takiej kondycji jak kiedyś

"mu by wystarczyło 2 razy w tygodniu, a ja mogę się kochać 2 razy dziennie" pewnie jesteś typowa kłoda w łóżku (połyk to akurat żaden wyczyn), a jemu zwyczajnie się nie chce marnować energii na heblowanie ciebie

Ha! Skąd ja to znam??? :O Tzn. mam seks, dosyc często, ale to poprawilo sie dopiero wtedy, kiedy weszłam na jakis tam czat i po nocach pisywałam z jakims typem, mąz usłyszał, zapytał, odpowiedziałam twierdząco... Od tamtej pory stara sie duzo bardziej... Skoro rozmowy, prośby i groźby nie podziałały, to go troche postraszyłam i efekty są. ;););) I już powtórze tez to, co pisały moje poprzedniczki, ja chce, nawet jak mi sie nie chce!

hmm, ja tez chce, ale mój luby mężus często nie ma czasu...a to przeciez mnie powinna bolec głowa, bo my tak tylko kilka razy w miesiącu...jak sie do niego dobiore, a kłoda nie jestem:)

Nawet rozumiem Twojego chłopaka. Co prawda większość z nas, facetów, marzy o perwersyjnej, bezpruderyjnej dziewczynie, która wiłaby się w łóżku jak kocica i spełniała wszystkie zachcianki, jednak kiedy ma się swoją stałą partnerkę, nieco inaczej się spogląda na te sprawy. Dlatego pewnie jego zachowanie wynika z szacunku do Ciebie, a nie niechęci do seksu. W głowie mi się nie mieściło, kiedy byłem ze swoją kobietą, żeby zrobiła mi loda czy coś, bo kojarzyło mi się to z filmami porno i prostytukami... Teraz natomiast nie miałbym nic przeciwko :)

A jeżeli nadal któraś z Pań w tym wątku odczuwa seksualny niedosyt, to niech na kontakt do siebie, a tak jej żubra wyłotosze, że zobaczy poprzednie wcielenie ;D

Cytadela22 widać z tego, że jesteś niewyżytą dziwą. A połykanie spermy męża to już totalne przegięcie. Nic dziwnego, że twój stary nie ma ochoty cię aż tak często dymać. Pewnie sobie wyobraża, że posuwa jakąś tanią bitch.

ja kocham te filmiki, są jedyne w swoim rodzaju www.dyskrecja.pl/sklep.php/k115-Filmy-DVD.html?