Opinia o facetach, którzy skończyli studia bo uciekali przed wojskiem

Zrobiłem magistra na siłę, tylko dlatego, żeby wojsko mnie w kamasze nie zawinęło. Ciekawe co o mnie sądzicie kobiety, faceci też możecie się wypowiadać

95 % studentow tak ma

bo wojo nie sciga, ale dobrze robili. studia nikomu nie zaszkodzily jeszcze, co najwyzej daly wiedze i dostep do lepszej pracy, fajne zycie towarzyskie, a wolo to 9 miesiecy wyciete z zyciorysu

prace buahaa prace to moze dostaniesz jak masz uklady albo jestes programista studia juz nie daja pracy

kobieta dzisiaj sekretarka nie zostanie, a faceta nie zatrudnia to segregowania papierow i noszenia firmowych listow na poczte. bez studiow to mozna na produkcji robic

dokładnie! facet który nie "odbębnił" wojska jest jakiś taki... hmmm wybrakowany? Nie uważam że studia są złym rozwiązaniem,ale wojsko robi z chłopców prawdziwych mężczyzn

a wojsko jeszcze mniej daje i robi tylko dziure w zyciorysie zawodowym. student albo osoba z kategoria d. przez ten czas juz mogl pracowac

to wy idzccie do wojska

taki po wojsku to moze wapno na budowie przerzucac, a absolwent bedzie prezesem. balcerowicz, kulczyk i inni bogacze to ludzie dobrze wyksztalceni. po wojsku jest holota. kazdy debil po podstawowce, z wioski ma wojsko za soba

"taki po wojsku to moze wapno na budowie przerzucac, a absolwent bedzie prezesem. balcerowicz, kulczyk i inni bogacze to ludzie dobrze wyksztalceni" kawał tygodnia

facet bez studiow raczej nie bedzie inzynierem, prawnikiem, dyrektorem w banku

abolutnie że nie będzie,zgadzam się w 100% ale trzeba zauważyć że nie tylko Ci wykształceni się czegoś w życiu dorobili. Znam parę osób co są po podstawówce i mają swietnie prosperujące firmy, lub takich co mają tytuł magisterski a dalej siedzą na garnuszku u rodziców wysyłając kolejne z rzędu cv. Nie ma reguły

tak, dawac sie obrazac i pomiatac typowi bez zawodowki nawet, bo ma wyzszy stopien robi z ciebie mezczyzne :D obudzcie sie naiwne dziewczynki, w wojsku niczego nie uczyli, po pierwszych trzech tygodniach trzeba bylo tylko odbebnic sluzbe od czasu do czasu na ktorej nic sie nie robi, wstawac wczesnie i nudzic sie calymi dniami nawet nie ma jak formy fizycznej potem utrzymac do tego zresz przeterminowane zarcie (poza nielicznymi naprawde wyjatkami), burak nie potrafiacy sklecic dwoch zdan wielokrotnie zlozonych leczy swoje kompleksy i frustracje na mlodych i to wszystko a wy wierzycie ze wojsko to niewiadomo co, bo wyjdzie taki burak i jako ze jest to jego jedyne osiagniecie w zyciu naopowiada wam bajek co to nie wojsko, czego to si enie robilo, jakich to nie przyjazni sie nawiazalo, bo zwyczajnie nic innego ciekawego o swoim zyciu do opowiedzenia nie maja obudzcie sie debilki albo same idzcie do wojska i sie przekonajcie, mozecie przeciez :D

uczulona, jasne, ze studiami nei ma reguly ale z wojskiem to jest regula? :D skad taka niekonsewkencja w twoim rozumowaniu?

tylko takich co sie dorobili po podstawowce jest garstka. poza tym ludzie majacy wlasne firmy to w ogole garstka. wiekszosc spoleczenstwa to pracownicy. a ci slabo wyksztalceni pracuja glownie fizycznie

a... jakby ktos sie zastanawial, to bylem i w wojsku i na studiach i wypowiadam sie na tematy na ktore mam cos do powiedzenia, w przeciwienstwie do was

madry z ciebie facet

czemu niekonsekwencja? Nie powiedziałam że pójście do wojska jest lepszym wyjściem niż skończenie studiów... :O Owszem napisałam że wojsko robi z chłopców prawdziwych mężczyzn,ale pogląd ten poparty jest żywymi przykładami.Nie oczekuję że zaraz każdy się ze mną zgodzi, to jest "dyskusja" a ja wypowiedziałm tylko swoje zdanie.

mezczyzn :O

a ja nie twierdze ze powiedzialas ja twierdze, ze twoje rozumowanie razi niekonsekwencja a na poparcie swoich teorii masz kilka przypadkow, wyjatkow potwierdzajacych regule zdradze ci pewna "tajemnice", dla ciebie moze to bedzie cos nowego, ale wierz mi, ze dla tych wszystkich "z ktorych wojsko zrobilo mezczyzn" to tajemnica nie jest wiesz kto wojsko wspomina dobrze? ten kto sie nie wychylal... owszem - przeskrobal cos od czasu do czasu, ale jak przyszlo co do czego to byl posluszny jak pies wzgledem wyzszych stopniem i ogolu to jest jakies 99.9% wszystkich tych twoich "niewybrakowanych" mezczyzn jesli z kolei komus ubzduralo sie bronic swojej godnosci osobistej to nie mial w wojsku zycia i tylko naprwde odporni psychicznie i fizycznie mogli przejsc taka droge bez psychiatryka albo czasem w skrajnych przypadkach samobojstwa nie pojmujecie istoty wojska - wojsko to machina ktora ma z faceta zrobic maszyne, niemyslacego barana, maly trybik, ktory nie pyta, nie ma zadnych aspiracji, tylko robi co do niego nalezy i modli sie, zeby nic mu sie nie stalo do tego, czy wy myslicie, ze zolnierz sluzby zawodowej ma szanse na kariere w wojsku? :D dosluzy sie majora chociaz? :D oni sa traktowani nawet w wojsku jako ludzie drugiej kategorii nie dziwcie im sie, ze potem pozuja na niewiadomo kogo, bo gdzies musza poczuc sie ludzmi, a w wojsku na to szans nie maja duzo by opowiadac, ale smutna prawda jest taka, ze z wojska wychodza upokorzeni, przeswiadczeni o swojej malenkosci ludzie, ze zlamanym systemem wartosci, zwlaszcza swojej

a kto sie majora dosluzy?

"sluzby zasadniczej" mialo byc oczywiscie :D a chodzi o to, ze tych z zasadniczej wcale tak chetnie do nadterminnowej nie brali a jesli mowa o prawdziwym wojsku, to szkoly oficerskie i studia wojskowe dopiero otwieraja drzwi do kariery w wojsku tak tak... zeby zrobic kariere w wojsku trzba skonczyc wojskowa uczelnie ironia?

dalej nie mogę się z Tobą zgodzić,ale nie ma sensu pisać czemu bo i tak napiszesz, że po wojsku to same dupy i niedowartościowani faceci wychodzą Ciekawi mnie tylko czym poparte jest Twoje zdanie,czyżby znasz ten "bół" z autopsji?

"czyżbyś znał ten problem z autopsji?"*

spoko, spodziewalem sie osobistych wycieczek jak argumentow zabraknie tak, znam z autopsji ;) tyle, ze niektorzy sa na tyle madrzy by wiedziec, ze zeby przejsc przez wojsko, wystarczy ciagle mowic "tak jest" po prostu - przytakiwac, nie wychylac sie i liczyc dni do konca tylko widzisz, roznica jest taka, ze ja tego okresu nie okreslam jako najwiekszego osiagniecia mojego zycia, ani tego ktore mnie uksztaltowaly, to byl po prostu stracony czas i w czym konkretnie nie mozesz sie zgodzic? a wiesz, ze w wojsku bez matury powyzej starszego szeregowego nie awansujesz? w wojsku maja wiekszy szacunek do wyksztalcenia, a mniejszy do tej swojej calej sluzby zasadniczej, niz wy :D

w kazdym razie to by bylo na tyle i zachecam - nie wierz mi na slowo, mozesz zglosic sie do wojska, JESLI masz odpowiednie wyksztalcenie wezma cie do korpusu podoficerskiego albo oficerskiego nawet i tam sie czegos nauczysz i sama doswiadczysz i wyrobisz sobie opinie zwlaszcza jak od srodka poznasz cala kadre :D powodzenia zycze

wojsko dla tlukow nie jest. a glaby po podstawowkach po zasadniczej sluzbie - prawdziwi mezczyzni :D

"spoko, spodziewalem sie osobistych wycieczek jak argumentow zabraknie" nooo,podoba mi się to określenie,szkoda że tak dalece mija się z prawdą. Nie o brak argumentów mi tu chodziło a o sam fakt Twojego rozumowania i argumentacji. I właśnie z tym się nie mogę zgodzić ;) A co do Twojego ostatniego pytania: owszem wiem że potrzebne jest wyższe wykształcenie by awansować. WAT się kłania tak?

dzięki do wojska się nie wybieram,mam inne aspiracje, ale dzięki za propozycję. Opinię mam już wyrobioną, choć nie twierdzę że jest słuszna czy prawdziwa,jest moja