Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może wy coś poradzicie?

od kilku tygodni poraz 4 COŚ złapałam - gorączka, dreszcze, ból mięśni ! pomocy

Polecane posty

Gość może wy coś poradzicie?

witajcie...mam problem...tylko nie piszcie : wypad do lekarza, bo już byłam... zacznę od początku... mam 5 miesięczne dziecko, od bodajże 6 tygodni już po raz 4ty się rozchorowałam...najpierw jest to przy głębokim wdechu duszenie w klatce, potem dreszcze, ból mięśni, na koniec gorączka, która trwa kilka-kilkanaście godzin, z racji tego, że karmię mogę potratować się tylko apapem, na następny dzień wszystko mija... kiedy poszłam do internisty z tym problemem zbadała mnie, zajrzała do ust- gardło ok, osłuchała - płuca, oskrzela ok, kataru brak, powiedziała, że nic na to nie poradzi, że to wirusówka, że mogę tylko apap brać przy następnym razie, zasugerowała jeszcze gorączkę spowodowaną zastojem pokarmu, ale z pokarmem i piersiami wszystko ok, byłam nawet u pediatry i ginekologa i również stwierdzili, że piersi są ok...rozumiem, wirusówka, ale poraz 4ty od 6 tygodni? średnio choruję raz na półtora tygodnia i wtedy nie mogę zwlec się z łóżka, mam dylerę, leżę jak zwłoki pod kołdrą, a dzieckiem zajmuje się moja mama...co robić? miałyście tak kiedyś? co za świństwo w tym powietrzu jest znowu, że nawet lekarze rozkładają ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczyny ja bez nicka
idź do innego lekarza jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3/4 lekarzy to są konowały
i ćwoki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mamy teraz nowy wirusik. Jak złapie tak trzyma ze 2 miesiące. Raz znika potem znów się ujawnia. Sama z nim walczę. Nic miłego. Nie podam Ci teraz nazwy bo nie pamiętam. Dziś idę z młodymi do lekarza to zapytam jeszcze raz jak się on fachowo zwie. Powodzenia życzę! a i ten wirus niestety obniża odporność więc po nim będziesz narażona na inne choroby. Postaraj się jakoś wzmocnić odporność- zdrowa dieta, dużo witamin (najlepiej naturalnych) Byleby nie "wyzwanie actimela!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wy coś poradzicie?
dzięki kornelkowa mamo, czyli jednak coś tam w powietrzu wisi, moja internistka nie potrafiła mi wyjaśnić czemu po raz 4ty od 1,5 miesiąca mam dylerkę,ból mięśni i stawów, gorączkę 37,5-39,5 stopnia, która utrzymuje się przez ok. 15-20godzin i próbowała mi wmówić zastój pokarmu...jak Ty sobie z tym radzisz? czuję, że znów mnie rozkłada, a jestem na razie sama z dzieckiem w domu...najgorsze jest to, że karmię, więc wszystkie preparaty witaminowe należy konsultować z lekarzem, czosnek,cytryna na odporność odpada, bo znów karmię, żadne leki również nie wchodzą w grę i co tu dalej począć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdama
Czesc, też tak mialam zaraz po wyjsciu ze szpitala- internista przepisala mi augumentin na niby zastoj pokarmu, chociaz piersi mnie jakos strasznie nie bolaly, tylko pobolewaly, no ale wzielam go zeby szybko wrocic do pelni sil i zajac sie dzidzia. Tez karmie piersią i powiem ci ze pomoglo. Goraczka ustala, w nocy juz nie pocilam sie i nie zmienialam podkoszulkow co chwila. Poki co 1,5 miesiaca jestem odpukac zdrowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssss
a boli cię troche gardło przy tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wy coś poradzicie ?
Nie boli mnie gardło, nie mam kataru, nie mam kaszlu, nie bolą mnie piersi. Choroba zaczyna się od duszenia w klatce, potem zaczynają boleć wszystkie mięśnie, następnie dylerka i gorączka, którą mam już 6 h i 2 apapy nie pomogły. A poza tym dziś zauważyłam, że zsiniały mi paznokcie i troche dłonie i prawie ich nie czułam. Nie byłam jeszcze u lekarza bo nie miałam siły wstać z łóżka a raczej nie ma zagrożenia życia więc nie wzywałam pogotowia. Ja jestem 5 miesięcy po porodzie a ten wirus czy nie wiadomo co to jest dopadł mnie 4 raz od półtora miesiąca więc nie sądzę, żeby to miało związek z piersiami. Poza tym jak sie rozchorowałam zaraz źle poczuła się moja mama i siostra, które ze mną przebywały na szczeście mąż i dziecko sa zdrowi. a jesli chodzi o lekarza to jak pisałam wczesniej zostałam zlekceważona, nie dostałam żadnego skierowania na badania, nie powiedziano mi co moze mi byc. wyszłam z gabinetu jako w pełni zdrowa osoba. pytanie do: kornelkowej mamy i co dowiedzialas sie jak ten wirus sie nazywa ?? moze wiesz co mam robic ?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdama
wezwij pogotowie i na nic nie patrz, dzwoniąc wytłumacz swoją sytuację, nie będą jechać w te pendy, ale przyjadą zobaczą i zdecydują czy nie ma zagrożenia życia- bo niby skąd masz to wiedzieć??? moj mąż kiedyś miał mocny skurcz i nie mógł się ruszyć z miejsca gdzie ten skurcz go złapał, leżał jak kłoda, zadzwoniliśmy, pogotowie przyjechało po ok godzinie, okazało sie ze go przewiało:D trochę spanikowaliśmy, ale wiesz czasem lepiej dmuchać na zimne moim zdaniem jak ci sie nie polepsza to dzwon na 999;) w koncu płacisz podatki, należy ci się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wy coś poradzicie?
gdama, dzięki, jeśli się nie poprawi zadzwonię, jest u nas ambulatorium i można tam dzwonić podczas nagłego zachorowania, numer 999 jest zarezerwowany dla nagłego zagrożenia życia, tak było napisane na drzwiach przychodni i gabinetu internistycznego...pozdrawiam...ps. żeby się nikt życzliwy inaczej zaraz nie doczepił, że umieram, a na kafeterii to siedzę:) to sprostuję, że pisze moja siostra, której dyktuję:) niestety samopoczucie nie pozwala mi na zajmowanie się dzieckiem, dzięki Bogu na razie grzecznie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złapałam to samo COŚ
Czy udało się to COŚ zdiagnozować? od kilku tygodni mam identyczne objawy. Co kilka dni duszący ból w klatce, temperatura, osłabienie, dreszcze, ból mięśni. Mija po kilku godzinach. Urodziłam pół roku temu, nie wiem czy to ma jakiś związek. Lekarze nie wiedzą co mi jest, zrobiłam badania krew mocz CRP kreatyninę ekg i nic. Będę wdzięczna za odpowiedź jeżeli coś się wyjaśniło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×