Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość curacao

zakochałam się w moim Szefie

Polecane posty

Gość curacao

Zakochałam się w moim Szefie. Wiem że sytuacja jest beznadziejna, ona ma żone i dziecko, ale na szczeście nie wie o moich uczuciach. Jest dla mnie mężczyzną idealnym, może nie przystojnym, ale bardzo dobrym człowiekiem, inteligentnym, można z nim porozmawiać na każdy temat. Jestem chyba jedyną osobą która nie może się doczekać poniedziałku kiedy idę do firmy, bo wiem, że znowu go zobaczę i będę rozmawiać... Beznadzieja co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażkowaa
jak masz możliwośc to szukaj innej pracy, naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu go olej
a poczym poznalas ze sie zakochalas? jakie masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażkowa dobrze radzi
ja rok temu miałam romans z szefem, zaczynalo sie od zwykłych rozmów, doszło do łóżka. Pracę straciła, psycha złamana, a on tylko pogilał swoje ego. nie popełniał mojego błędu. uciekaj!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pech.
miłość to straszna choroba. A zeby zakochać się w szefie, to trzeba się pod nieszczęśliwą gwiazdą urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina chyba mówi
a ja jestem ze swoim szefem ;) ale on był wolny no i w sumie najpierw się związaliśmy a później zostałam jego podwładną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataap
ja w moim kocham się od 10 lat:/ i nic;/ najpierw był z panią m-czekałam teraz jest pani b od kilku lat a ja nadal czekam wiem, że kiedy sbedziemy razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pech.
"wiem, że kiedy sbedziemy razem" Na emeryturze, jesli oboje doczekacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataap
bedziemy:p moze na emeryturze ale bedziemy;p czemu sie nie chajta z ta b skoro nie chce byc ze mna? sa juz ze soba kilka lat, mieszkaja razem i ani dzieci ani slubu cyzli jednak jej nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
agataap kobieto, opamietaj sie...zycie ci ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curacao
nie chcę ingerować w jego życie, nie mniej jednak pragnę - chociaż tylko w pracy - przebywać blisko niego, móc rozmawiać z nim, wymieniać poglądy na różne sprawy, nie chcę jednak aby kiedykolwiek nabrał chociażby cień podejrzenia, że go kocham. Nie chciałabym aby to zmieniło nasze przyjacielskie stosunki, ani tym bardziej wywarło negatywny wpływ na jego życie rodzinne. Najgorsze jest jednak ta obawa, że jednak coś mnie wyda, że koledzy z pracy się zorientują i wszystko runie. Nie muszę z nim być blisko w sensie seksu, bo o tym mogę tylko pomarzyć, wystarczy mi że jest tuż obok, że czasem możemy wspólnie z działem wyskoczyć na wyjazd integracyjny, na narty, ognisko itp. Potem wspominam wspólne pogawędki i marzę co by było, gdybyśmy spotkali się kilkanaście lat wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaddarka
curacao Tylko ci sie wydaje, ze wspolpracownicy niczego nie widza. A mowa ciala? A oczy, ktore mowia o uczuciach najwiecej? Nie tylko inni o tym wiedza, lub juz za chwile beda wiedziec, takze on sie zorientuje....Osmieszysz sie i tyle. I bedziesz musiala odejsc z pracy. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curacao
dlaczego się ośmieszę? W końcu człowiek nie planuje że w tym czy w tamtym człowieku ulokuje swoje uczucia? Z pewnością nie będzie mi z tym lekko, ale dlaczego zaraz się ośmieszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaddarka
dlatego, ze samotna dziewczyna zakochana w swoim zonatym szefie.......jest smieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curacao
dziwię się że tak piszesz, co innego gdybym mu się narzucała lub ostentacyjnie okazywała co czuję, ale nie. Ukrywam skrzętnie to co czuję i nie uważam abym się w ten sposób ośmieszała, poza tym to nie jest zauroczenie jakie mają nastolatki, jestem dojrzałą i świadomą kobietą i moje uczucie, chociaż tak skryte - trwa już ponad 2 lata. Nie sądzę jednak - powtarzam - aby było to śmieszne, zresztą każdy ma prawo do swojego zdania, ale uważam że nic złego nie robię, nie ingeruję w jego życie, nie narzucam się, w związku z czym nie mam sobie nic do zarzucenia, a jeśli często o nim myślę, to chyba nic złego? Zresztą to nie wychodzi poza sferę mojego umysłu, nikt o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumcajsssss
równie dobrze możesz być zakochana w Rumcajsie mężu Hanki hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaahaaa
smiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynko opamietaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
a ja ją bardzo dobrze rozumiem tylko że w mojej sytuacji było inaczej zakochałam się także w szefie z tym że on dawał mi do zrozumienia że też nie jestem mu obojętna do tej pory myślałam ze jest sam że nikogo nie ma zreszta sam się tego trzymał wiec zrobiłam pierwsza krok no i pożałowałam dostałam tak jakby kosza bo nie wyartykułował swojej odmownej odpowiedzi niestety później dowiedziałam się że jednak z kimś jest okłamał mnie gługio się z tym wszystkim czuje bo naprawde byłam przekonan co do jego uczuć wiec chyba spaliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwie zakochana...;(
Też mam ten sam problem...;( zakochałam się w moim szefie;*, ale on jest dużo ode mnie starszy, ma żonę i dwójkę dzieci...;( ... zauważyłam że jego żona jest o niego zazdrosna... na samym początku był całkiem inny... nie był aż tak miły jak teraz, gdy jest z żoną w sklepie zachowuje się inaczej... gdy jej nie ma spogląda na mnie, gdy jedzie autem macha do mnie,... proszę pomóżcie mi bo już nie daje sobie rady z tym... ja go naprawde bardzo kocham.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam romans
Też miałam romans. Dziewczyno wiej, nic z tego dobrego nie wyniknie. Owszem pierszwe, parę miesięcy to sielanka, a potem piekło - wylot z pracy. Emocje opadają pozostaje smutek, żal i płacz. Od roku szukam pracy i nie mogę znaleźć. Psycha zryta, poczucie własnej wartości bliskie zeru. Do wszystkich dziewczyn: jeśli coś się szykuje między Wami a szefem to w nogi. Za to się płaci ogromną cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam romans
Teraz mogę tylko powiedzieć, ze straciłam 1,5 roku życia. Masz nadzieję a gdy się ockniesz on kręci już inną a Ty zostajesz z ręką w nocniku :( Az żal o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebo
zawsze możesz od poniedziałku zacząc mu pedzlowac pod biurkiem.. gosh co za naiwność.. wpakuj sie w romans to Ty dostaniesz w dupe. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwie zakochana...;(
Nikt nie ma pewności czy on też do mnie coś czuje... nie lepiej zaryzykować niż później żałować i rozmyślać co by było gdyby...........???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zakochana??
Witam..mam podobnie tzn. sama nie wiem co myśleć..pracuje w swojej firmie od 2 lat( jestem za granicą) mam dwóch szefów..ten troche młodszy(podobno ma ok 45 lat) ja mam 28 :) podoba sie dosłownie wszytskim dziewczynom w pracy..mnie sie nigdy nie podobał..moze inaczej nie patrzyłam na niego pod tym wzgledem..ale ostatnio dzieje sie cos dziwnego ze mna..nie wiem moze przez to,ze rozstałam sie z facetem i potrzebuje jakis obiekt westchnien? a On jest jedynym facetem na którego mozna popatrzec ..a wiec zaczeło sie od tego ,ze dwa tygodnie temu mi sie przysnił..nie pamietam co mi sie sniło..ale wiem ,ze było bosko..no i zaczeło sie..zaczęłam na niego spogladac..szukac jego wzroku..i widze,ze On tez sie patrzy..(nie wiem..moze patrzy na wszystkie dziewczyny,moze mi sie wydaje?..ale ja czuje cos wyjatkowego) najgorsze jest to,ze nie znam na tyle jezyka,aby do niego zagadac tak swobodnie..w ogole dziwnie by tak było..bo przez dwa lata rozmawiałam z nim tylko o urlopie..szukam cały czas okazji aby go zobaczyc w pracy..wpadam w jakas obsesje..a najgorsze jest to,ze jak go zobacze to jestem tak oniesmielona jak NIGDY w zyciu..nie potrafie spojrzec jemu w oczy..ostatnio koło mnie przechodził..chciałam spojrzec głeboko w oczy i tak sie zestresowałam,ze az mi broda zadrżała..mysle ze to widział..wczesniej były jakies tam sytuacje..raz chciał sie popisac..prawie mu nie wyszło..innym razem podeszłam do niego z pytaniem o urlop..to strasznie drzały mu dłonie...kurde najgorszy jest ten paraliz..no nie moge sie nawet do n iego usmiechnac :( a jestem bardzo wesoła dziewczyną no i raczej smiałą..a przy nim klapa!!! Drogie dziewczyny co ja mam zrobic (jezyka sie nauczyc i zagadac hehe) jak jemnu pokazac ,ze mi sie podoba..czy mam u niego jakies szanse..? siedzi w mojej głowie tyle mysli i wszystkie kreca sie wokól jego osoby..oszaleje!!zdarza sie ze spojrzymy na siebie..ale albo ja albo on sposci wzrok... Moj szef jest rozwodnikiem..i nawet nie wiem czy obecnie ma jakas kobiete..czy warto sie łudzic dziewczyny..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooperative
Oj wiem jak sie czujesz. Ja od miesiaca mam nowa prace. W tej samej firmie co moj maz. I problem w tym ze chyba sie zakochalam w jego szefie. Wiem ze szef meza jest sam, pozatym jest 11 lat starszy ode mnie. Nie widuje go czesto w pracy bo ja pracuje na innym dziale ale jak tylko go widze to serce mi wali jak szalone i robi mi sie goraco i mam "motylki" w brzuchu. Nie wiem jak to wyjasnic. Facet naprawde mi sie podoba. A nawet na kawe nie moge go zaprosic bo wiem ze on sie nie spoufala z pracownikami. I naprawde nie wiem co robic. Kocham mojego meza ale to nowe uczicie mnie przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggore
Pamietajcie laski ze szujacy sie szef to--tam gdzie pracuje nigdy hujem nie wojuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeffowagio
A ja uważam że napewno go uwodzisz,jesteś miła itd i on to czuje i czuje to reszta pracowników,psujesz zatem relacje w jego rodzinie,bo to zapewne mu schlebia,a w oczach pracowników ośmiesza też jego żonę,jeśli i on okazuje ci szczególne względy..tym samym niszczysz cudzą rodzinę,lepiej zapomnieć i dac facetowi spokój jeśli go kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Cytryna
Ja też miałam romans z moim szefem i powiem Ci tak : nie ma nic gorszego, jak się później rozwali wszystko to będziesz miała wyrzuty sumienia i będziesz chciala uciekać gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franeeeek
zachowujecie sie jak gówniary , jak tępe laseczki z gimnazjum a jesteście stare doopy :o "przyśnił mi się", "kocham go - wiem to gdyż co dzień rozmawiamy 5 min więc go znam" ja pierdole laski to są ejdnak tępe dzidy :o Zawsze za dużo rozmyślają i wierzą w księcia z bajki, hahaha masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×