Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość curacao

zakochałam się w moim Szefie

Polecane posty

Gość Zielona Cytryna
Franeeeek - To jest zauroczenie, przeminie, spotka się z brutalną rzeczywistością i kto na tym ucierpi? Zdecydowanie nie szef ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czaje za nic
Nie wiesz o nim praktycznie nic, a go kochasz? Nie osmieszaj sie :D Wiesz tylko tyle, co sam Ci o sobie powie. zreszta uwazam, ze praca to praca a nie miejsce na pogaduchy i romanse. I nie martw sie-wszyscy na pewno juz sie domyslaja, ze lecisz na niego. Mam w pracy kolezanke i kolege-niby sie przyjaznia, ale widac golym okiem jak na siebie patrza, A oboje sa w zwiazkach i maja dzieci. to widac jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia041980
zakochałam się w moim szefie .....byliśmy na imprezie bardzo fajnie się bawiliśmy,rozmawialiśmy o głupotach//// śmialiśmy się ...do niczego nie doszło on ma żonę i dwóch synków jego rodzinkę znam bardzo ją szanuję ale to co się ze mną dzieje zaczyna mnie przerastać on myśli że te pod teksty które rzucam to są na żarty -w sumię sama tak myślałam bo do innych też takie rzucam ale to chyba pozory żeby nie dać po sobie poznać że mi na nim bardzo zależy ale wiem co to prawdziwa rodzina i nie chcę pokazać że go kocham....kocham jak jest na mojej zmianie wiem że powinnam się zwolnić ale też wiem jak jest z pracą a muszę pracować/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On w tobie też? Jeśli nie, to trochę słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie, moim zdaniem nie zawsze romans z szefem kończy się porażką. Wszystko zależy od tego, jakie macie oczekiwania - jeżeli oczekujecie ze swojej nowej pozycji dodatkowych profitów, a potem robicie facetowi humory to żaden szef tego nie wytrzyma, bo on musi miec autorytet, a nie ma nic gorszego jak plotkująca, panosząca się i mająca się za niewiadomo co baba, która czuje , że ma władzę, bo się podczepiła pod wacka szefa. Ja miałam z szefem romans przez wiele, wiele lat i nadal jesteśmy razem. Niestety moja poprzedniczka miała fochy, żądania, humory, próbowała rożnych gierek i skończyła pracę bardzo szybko. Szef nie zwolni wartościowego pracownika, ale przewartościowaną, roszczeniową kochanicę na bank. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można być kochanicą szefa??..no przecież to debilne .idiotyczne eręcz !..do pracy się chodzi po to żeby pracować a nie po to by mieć romanse.!,s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna X
To i ja się podzielę z wami moim zauroczeniem. Podkochuję się w moim szefie. Jak dla mnie jest absolutnie najpiękniejszym mężczyzną jakiego nosi matka ziemia. Wszystko jest w nim perfekcyjne, wszystko mi się w nim podoba. Ma swoje wady nie tylko fizyczne (dziwne uszy, delikatny garb żebrowy, ubiera się czasami jak wiesniak, jest fałszywy i lekko niezrownowazony psychicznie). Jednak kiedy jest blisko to zapominam o tym wszystkim i tonę w jego niebieskich oczach, nogi mi się uginaja kiedy słyszę jego głos. Mam momenty trzeźwości, widzę wtedy, że ma w sumie przeciętna urodę, przy dłuższym wpatrywaniu uswiadamiam sobie, że to całkiem zwykły facet i do tego upierdliwy z charakteru. Nie zmienia to faktu, że myślę o nim bardzo często, nie mogę się doczekać, by go zobaczyć, potrafię paplac o nim godzinami, a kiedy zaczyna do mnie mówić (nawet jeśli zrobiłam coś źle i on zwraca mi uwagę) to nie chcę, aby przestał. Mogłabym patrzeć na niego i słuchać go całe życie. Jest cudowny i dobry dla mnie. W pracy zapewnia mi wszelkie możliwe udogodnienia, nawet zasady panujące w firmie ustawia pod moje stanowisko, jest cierpliwy, znosi moje humory, ktoś inny już dawno by mnie zwolnił i zatrudnił kogoś poslusznego. Podziwiam go też za przedsiębiorczość i za to, że nie boi się ciężkiej pracy. Mój facet nie wie o tym, że podkochuję się w innym. Mój szef się domyśla, a najpewniej wie (trudno czasami ukryć reakcję, choć usilnie staram się kontrolować). Szef ma dziewczynę, a ja mężczyznę i szczęśliwy związek. Wiem czym się może skończyć odkrycie kart, dlatego nie robię nic. Wystarczy, że mogę na niego patrzeć i widzieć jego uśmiech (ale też zdenerwowanie, gniew, zmęczenie, kocham go w każdej odsłonie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×