UDA SIĘ

Odchudzam się, jem wszystko, rano śniadanie później drugie ok 11tej, o 14-15 obiad i po 15tej nic.

nie uda sie, wybacz:O moze pare dni, w koncu wieczorem dopadnie Cie takie ssanie :P ze nic Cie nie odciagnie od lodowki :D

już trzy miesiące tak ciągnę. I nie jest najgorzej

z głodem daję sobie radę tylko waga niestety nie spada nie wiem czemu

Ja wiem, ale nie powiem, bo gdybym powiedzial, to nie pozostawalabys nadal w niewiedzy, a wiedzac o tym, ze niewiedza wie, ze Ty wiedzac, nie wiesz o tym, o czym niewiedza tez nie wie, wiedzialaby, ze Ty nie wiesz, gdybys wiedziala.

nie wiedziałam że ty wiesz że ja chciała bym wiedzieć że ty nie wiesz

Ale nie chcialabys, zebym wiedzial o tym, ze sie odchudzasz? ;)

nie

Bo pewnie wiesz, ze gdybym wiedzial o tym, to wiedzialbym takze o tamtym, a tak, nie wiedzac o tamtym, nie wiem o tym, o czym wiedziec nie moge, bo gdybym mogl wiedziec, to bym nie wiedzial, ze nie moglem?

ja wiem, teraz juz wiem... ale przestalo sie sprawdzac :( :O do 1400kcal bylo fajnie, waga zaczela spadac, teraz jem 1550 i niestety, przybylo mi juz 0,9 kg . i nie wiem co dalej, ciagnac 1550, czy wrocic na 1400kcal?

a dużo już schudłaś

si ! kiedys wazylam 74kg, obecnie ok 54kg, ale ja gustuje w wieszakach i daze do 50kg (inna rzecz ze wygladam na ok 60kg :O:O) tyle tylko ze te 20kg spadlo mi bo zaczelam jesc sniadania :P a te 4 kg probuje zrzucic jedzac:P, wiecej jedzac, gl bialka.

a jak zrzuciłaś te 20kg, zazdroszczę ci ja co prawda nie potrzebuję aż tyle ale 10 kg było by dobrze

napisalam, zaczelam jesc sniadania ;), powaznie. kiedys nie umialam, nie wyobrazalam sobie, bo zwyczajnie rano glodu nie czulam. powoli powoli i teraz nie wyobrazam sobie zycia bez 2och sniadan (czasem 3 jesli wstaje o 5.20 :O:O ). no i oczywiscie standard: zamiast pieczywa jasnego, ciemne, teraz zajadalam sie maca, bo postrokroc bardziej mi smakuje; slodycze to raz na tydzien czy dwa, ale nie specjalnie za nimi przepadam, za wyjatkiem dzemu/maromalady, pychotka; tak samo fastfoody - nigdy ich nie jadlam, bo nie smakuja..., ogolnie zdrowsze jedzenie, chociaz nie ukrywam, kcal tez za duzo nie bylo, bo czasem zdarzylo mi sie zjesc ok 1000 tylko.

jejku ja już 3 miesiące nie jem po 15tej brzuch mi trochę spadł tylko te cholerne biodra i uda nie chcą. Jak mi brat powiedział że schudłam to tak się cieszyłam że widać ale gdy stanęłam na wadze przeżyłam SZOK 64 kg. A było już 61,5 i nic innego nie robiłam, nie podjadałam.

Borsuk Ci wszystko wyjasni, bo ja zamotam ;) chodzi ogolnie o to, ze nie jedzac po 15, spowolnilas sobie metabolizm, i teraz cokolwiek nie zjesz, nie jest spalane a odkladane. zeby go podkrecic, bedziesz musiala zaczac z powrotem jesc. u mnie to zadzialalo, ale tak jak napisalam, przy prawie 1600kcal, nagle waga wzrosla. mam nadzieje, ze to jakies wahniecie .

kochane, a gmnastykujecie się?? bo 1500 kcal przy nic nierobieniu... nie uda się pozbyć tłuszczyku, moze z poczatkiem odchudzania... ja kiedys zrzucilam 10kg, ale jadłam około 1000kcal i codziennie sie gimnastykowalam. (brzuszki i cwiczenia na uda). więc w około 2 mc spadałm o 10 kg i o 13 cm w pasie. pozniej przestałam zwracać uwage na to co jem, i znow jestem gruba:(

ja od tygodnia skacze na skakance trochę brzuszki ale niestety nie codziennie