Do czego zdolna jest porzucona kochanka?

No i stało się, żona dowiedziała się o naszym romansie, porzuciłem kochankę, a ta teraz się odgraża. Na ile jej słowa są realne? Czy może zrobić mi coś koło tyłka?

już groziła mi że zwiąże moją żonę i będzie ją łaskotać.... co robić?

Może. I mam nadzieję, że zrobi, skurwielu.

enion sa dobrze się czujesz ? jak zdradzasz to dobrze ci tak, szkoda że ci fujary nie odcieła...

problem w tym że moja żona ma olbrzymie łaskotki i może tego nie wytrzymać ... :(

zależy od temperamentu tej kobiety no i charakteru jak jest złośliwa to na bank może Ci zrobić koło tyłka ale nie martw się w najgorszym razie poinformuje Twoją żonę o Waszym romansie zacznie Was nachodzić jeśli żona nie wywali Cię od razu na zbity pysk i długo nie zaznacie spokoju ale być może to tylko słowa i kobieta odpuści :D

rzuciłęs kochanke tylko dlatego ze zona sie dowiedziałą?? tchórz z Ciebie, niech Ci kochana narobi koło pióra :P

MotylekMalutkiiiiiiiiiiiiiiii ale z ciebie s u k a !!!!

Ale nie taka jak ze mnie :P

wieksze suczniki

suka to ja jestem i tyle... TAK, może. wiele porzuconych kochanek tak zrobiło. "Żona dowiedziała się o naszym romansie". zachowujesz się jak dzieciak, może myślisz, że ona nie ma uczuć? a gdybyś dowiedział się o romansie JEJ i mężczyzny przystojniejszego od siebie? z większym? Twojego najlepszego przyjaciela? albo największego wroga? pieprzony egoistyczny cham, od myślenia głowa nie boli... gdyby bolała, na migreny byś na pewno nie cierpiał. ;/;/

Jak seks to tylko z żelem. Bez żelu nie jest tak fajnie. Dyskrecja.pl ma ich pełno, naprawdę pełno.

Tchorz z ciebie. Tez mam nadzieje ze wyobraznia jej nie zawiodla i ci w taki czy inny sposob wbila noz tam gdzie najpewniej zaboli. I oby zona tez cie kopla w d**e. To tak zebys mial lekcje na reszte zycia czlowieku bez odrobiny serca :P

Jest parę dobrych filmów, które ukazują co porzucona kochanka może zrobić :D Pooglądaj i jeśli trafiłeś na cholerę, to przyszykuj się :P

Porzucony kochanek też może być zdolny

smu a to nie wiem, mężczyźni chyba są mniej kreatywni pod tym względem. Kobieta zraniona jest często bardzo niebezpieczna, a mężczyzna bardzo często po prostu olewa sprawę jak go któraś porzuci :)

a czemu kobiety oczywiscie niektore sie tak zachowuja moze mi ktos wyjasnic? czy kochanka byla tak naiwna ze mysla ze kochanek bedzie z nia do konca zycia czy jak? kochanka najpierw umawia sie na sex, a potem ma nadzieje na cos wiecej a gdy facet odchodzi to sie msci dlaczego? to jest chore ja mialem taka sytuacje, ze najpierw znajomosc byla luzna, oparta na bzykaniu i to ona tak stawiala sprawe na poczatku po niedlugim czasie kochanka coraz bardziej sie wciagnela w ta relacje gdy ja powiedzialem ze chce to skonczyc ona oswiadczyla ze mnie kocha ze nie chce, ze jesli nie bedzie to oparte na milosci, uczuciu to niech zostanie chociaz sex nie chcalem a ucieklem bo widzIalem ze ona mnie wciaga w ta coraz glebsza relacje, twierdzila ze przez dobry sex mozna sie zakochac i tak chciala mnie zdobyc sex byl naprawde dobry, ale mialem poczucie ze czym dluzej w tym tkwie tym ciezej bedzie mi sie wyplatac i mialem dobre przeczucie gdy ostatetecznie powiedzialem ze nie wpadla w furie i postanowila sie zemscic poszla do zony chcac wszystko opowiedziec akurat bylem wtedy z zona, widzac co sie dzieje sam wszystko wyspiewalem jak na spowiedzi zeby nie dopuscic do konfrontacji bo by sie jeszcze pozabijaly zona nie chciala z nia rozmawiac, wybaczyla mi a kochanka? hm, pewnie miala poczucie ze jej zemsta nie wyszla i podejrzewam ze jeszcze bardziej byla wnerwiona stwierdzila tylko ze zona to wieksza suka niz ona, bo ona by nie wybaczyla po czyms takim... potem zmienila taktyke, stala sie mila i potulna i dalej mnie zachecala na sex ale ja juz nie mam kompletnie ochoty, gdyby nie byla tak msciwa, tak zaborcza pewnie bym ta relacje kontynuowal dlugo takze to jest moral dla porzuconych kochanek, czasem myslicie ze sie zemscicie a to wy bedziecie mialy wiekszego dola w tym czasie mialem jeszcze inna kochanke, w kulminacyjnym momencie wszystkie o sobie wiedzialy wraz z zona i wszystkie mimo to chcialy sie ze mna umawiac na sex a zona tak samo chaiala zebym byl z nia i mi wybaczyla od tamtej pory nie zdradzam i jestem z zona ale... kto wie jak bedzie w przyszlosci :)

moze chce sie jakas ze mna umowic na romans bez zbytniej zaborczosci? od zony nie odejde, bo ta mi wybacza, ale kochanke chetnie bede mial na boku

mam wrazenie ze po tych zdradach zona miala do mnie duzo wiekszy pociag minelo juz troche lat i widze ze cos nasze sex zycie slabnie wiec chyba musze znalezc kochanke i pokazac zonie co moze stracic i wtedy nasz sex znow bedzie namietny

szmaciarze

i szmaciarki :) kochanki to niby kto? niepokalane Maryje?

ale głupie są takie żony, co wybaczają zdradzającym mężom... w pełni zasługują na swój żałosny los i na choroby przynoszone na c*****h niewiernych mężusiów... faceci nie są takimi frajerami. gdyby moja mnie zdradziła to nie chciał bym jej znać, a jej kochasiowi obciąłbym jajca

fakt ze ona cie zdradzi obciaza wina takze ciebie cos bylo nie tak z twojej strony ze cie zdradzila, i na dodatek potem ja odepchniesz utwierdzisz ja tylko w tym ze dobrze zrobila i ze nie zalsugiwales na nia ja bym wybaczyl jesli rzeczywiscie miala powody oczywiscie czasem sa baby ktore maja taka chcice ze nawet mimo ze daje jej to czego ona czekuje, ostry sex, czulosc kiedy trzeba, mile spedzanie czasu i ona zdradza, to wtedy tak, niech spada

te zony ktore wybaczaja po prostu kochaja faceta najwyrazniej facet na to zasluguje, dostarcza jej tego czego nie dostarczy nikt inny, dlatego wybaczaja oczywiscie, fajtlapa, idiota, brzydal, brudas niech nie liczy ze mu zona wybaczy ta wtedy bedzie glupia ze mu wybaczyla skoro facet mimo ze zdradza chce byc z zona, wraca do niej to o czym to swiadczy? tez ja musi kochac czasem ludzie potrzebuja adrenaliny zeby ich zwiazak trwal czasem i zdrady w tym pomagaja

facet który zdradza nie kocha, tylko jest z żoną dla wygody. ma uprane, posprzątane, obiad na stole. przychodzi jak do hotelu. a kochanki też nie kocha - jest taką lepszą prostytutką i może jeszcze hostessą do towarzystwa. od takich typków każda mądra trzymałaby się z daleka. ale wiele żonek boi się kroku w nieznane, nie ma pieniędzy żeby samodzielnie się utrzymać, więc zaciska zęby i godzi się na taki układ. nie ma to nic wspólnego z miłością

bzdura, jest masa ukladow ze kochanka i zona wiedza o sobie i rywalizuja o tego samego faceta i ten facet w cale nie jest dnem! jest zaradny, wspiera obie, i ta i ta maja z nim dzieci to ze sie godza w cale nie znaczy ze nie maja wyboru, po prostu kochaja tego faceta

denne są takie kobiety, które rywalizują o faceta. to facet powinien zdobywać kobietę i rywalizować o nią. takie jest prawo natury u wszystkich gatunków. kobieta która rywalizuje o faceta nigdy nie będzie przez niego szanowana

przeciez same tu biadolicie, szczegolnie te starsze ze nia ma zadnych dobrych kandydatow na partnera, jak sa to zajeci zonaci dlatego coraz czestsze sa takie uklady, kogo zona znajdzie innego? zaradnego, blyskotliwego, dobrego w lozku, inteligentnego? a i kochanka pogodzi sie z tym ze kochnek nie jest tylko dla niej mowie to z autopsji, mialam taka sytuacje, 3 kobiety o sobie wiedzialy i kazda starala sie zrobic wszystko by miec mnie tylko dla siebie wrocilem do zony bo jedna wyciela mi taki numer, ze nie bede tu pisal ale nie zrobila tego z zesmty tylko ze chciala mnie zatrzymac tylko dla niej a druga tez nie byla lepsza zona byla najbardziej szczesliwa ze wrocilem do niej i byla sielanka przez bardzo dlugi czas wy kobiety ktore nie mozecie tego zrozumiec, macie fajtlapy za mezow dlatego przy pierwszej okazji jak ten spojrzy na kobiete dostaje opierdziel a moja zona jak widzi ze ja spogladam na inne to od razu czuje sie zagrozona i nabiera ochote na goracy sex i to nie jest w cale sztuczne, to tkwi w jej podswiadomosci po prostu mnie kocha, a ja ja tez za to kocham

o czym wy piszecie, w dzisiejszym swiecie faceci to sa fajtlapy kobiety przejmuja inicjatywe, same tu o sobie piszecie takie rzeczy ze jeszcze 20 lat bylo by to nie do pomyslenia, margines, patologia czasy sa takie ze ciezko o dobrego faceta i macie wybor, alo bedziecie czekac na krolewicza i starzejac sie zostaniecie z takim ktory sie nawinie bo juz nie bedzie czasu wybrzydzac a inni beda juz pozajmowani albo wezniecie sprawy w swoje rece i zawalczycie o takiego ktory was zadowali pewni siebie, twardo stopajacy po ziemi, osiagajacy sukcesy, majacy pasje faceci sa deficytowi! i tacy faceci spokojnie moga miec kilka kochanek i nie musza sie z tym kryc, a one i tak beda z takim facetem nie mozecie tego pojac bo macie fajtlapy ja was znam, a wy nawet same sie nie znacie ak tylko zobaczycie ze jestescie zagrozone, ze facet ktory jest cos naprawde wart zerka na inne od razu sie zmieniacie, stajecie sie dobre w lozku, dobre w zyciu

"skoro facet mimo ze zdradza chce byc z zona, wraca do niej to o czym to swiadczy? tez ja musi kochac czasem" Jakim trzeba być pajacem bez jaj,żeby napisać takie wypociny?:O