Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytajnick

połóg...

Polecane posty

u mnie to był pierwszy połóg, wszystko nowe i nieznane, nie wiadomo jak do czego podejść i chyba dlatego nie wspominam go dobrze, ale planuje mieć drugie dziecko za jakieś 3 lata i sądzę ze drugim razem poradzę sobie całkiem nieźle ;) choć to oczywiście zależy od ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
autorko trochę przesadzasz w pierwszej wypowiedzi :) ale wiadomo,kto nie wie to nie wie :) kto pyta nie blądzi :) ja miałam cesarkę,kilka godzin po przyszła pielęgniarka podmyła mi tyłek :) a raczej zlała cieplą wodą,bo ja nie mogłam wstawać i zmieniła mi podpaskę i podkład i tyle,wieczorem pomogła wstać i podejśc do umywalki umyć się,z rana kolejnego dnia poszłam z nia pod prysznic,ale dałam radę wiec poszła,ale wpadła zobaczyć czy wszystko ok i tyle :) potem chodziłam z moim facetem pod prysznic-on oczywiście stał i podawał mi wszystko :P badania po porodzie,-po sn sprawdzają podwozie tzn.ogladaja i uciskają brzuch po cc tylko uciskają w obu przypadkach sprawdzaja czy są odchody...(krem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaazolzowataaa
powiem Ci ,ze jak Cie boli jk cholera,cycki Ci rozpierdziela,male sie drze a Ty nie masz pokarmu ,boisz sie wysilac o kupie nie mowie,usiasc nie mozesz itd nie zastanawiasz sie nad tym,czy podpaska przecieka posciel wymienia aczkolwiek nie chetnie wiec zaopatrz sie w podklady i zmieniaj na lozku jak cos przecieknie ,ja tak robilam w szpitalu dostalam tyle podpasek ile potrzebowalam ale wzielam tez swoje bo sie balam ,ze nie dostane,dostawalam cale paczki z ostatniej wzielam jedna i polozna kazala reszte zabrac do domu(otwarte opakowanie nalezy do pacjentki) w zasadzie pierwszy raz do kibelka polozna pomoze Ci dojsc ,nastepne idziesz powoli sama,ew z inna pacjentka zostawiasz drzwi uchylone w razie czego wolasz... specjalnei sie nie beda nad toba rozczulac ale nie dlatego,ze personel wredny ale dlatego,ze musisz nauczyc sobie radzc sama ,wyhjdziesz do domu i co? za pierwszym razem wszystko tylumacza jak przystawic dziecko itd...pokaza jak przewinac a potem musisz sama ...ew jak sobie nie radzisz pokaza jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaazolzowataaa
aaaa jak przychodzila rodzina to nikt sie nie zaslanial bo poprostu wychodzi sie do rodziny albo na korytarz albo do specjalnej swietlicy rodzina nie wchodzi na sale gdzie sa poloznice chyba ,ze masz izolatke badz prywatny pokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaazolzowataaa
w jednym szpiutalu gdzie bylam lekarz przy wszystkich poloznicach z calym presonelem studentow itd zagladal w p.... a w drugim zapytalam lek czy tez bedzie to tak wygladac bo mnie to krepuje powiedzial ,ze absolutnie nie moze czegos takiego byc i jesli bedzie sprawdzal to w gabinecie tylko on i ja aaaa poscieli nei przebieraja pielegniarki tylko salowe:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Lucy
U mnie połóg po raz drugi, właśnie mija trzeci tydzień...i niestety znoszę to wszystko znacznie gorzej niż 6 lat temu - a miałam wtedy 23 lata...w szpitalu Ok, jest specjalny pokój do odwiedzin - NIE MA MOWY- aby odwiedzający wchodzili do sal, gdzie leżą mamy z dziećmi! Zszyte krocze bolało przez dwa tygodnie, dopóki położna nie zdjęła mi szwów...teraz nadal boli cała "okolica" czasem ma się wrażenie, że to wszystko zaraz "wypadnie" zwłaszcza przy przeciążeniu - kucnięciu, kichnięciu. Mnie osobiście wydaje się, że im kobieta jest starsza, tym gorzej znosi połóg. Ja staram się teraz, aby jak najszybciej wrócić do formy, wykonywać ćwiczenia Kegla, na mięśnie krocza.. Pozdrawiam mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaazolzowataaa
karmienie i przykrywanie....no coz szczerze powiem,ze nie myslalam o tym bylysmy we trzy na sali i praktycznie nie patrzyl nikt na nikowgo myslisz o sobie i dziecku jest to naturalne nie jestem ekshibicjonistka i niegdy nie karmilam przy nikim bez pieluszki oprocz szpitala ale mozesz sie zaslonic zreszta ja mialam koszule do karmienia wiec wystawialam tylko kawalek piersi i jak maly ssal to tylko jego glowka byla widoczna dla osoby ew patrzacej mozesz tez odwrocic sie do scianu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaazolzowataaa
Mama Lucy a ile masz lat? ja pierwszy polog 10 lat temu...masakra drugi 8 m-cy temu i bajka pomimo szwow na drugi dzien siedzialam i wogole oprocz tego ze po drugim porodzie okropnie boli obkurczajaca sie macica (pogryzlam jezyk sobie jak maly ciagnal cyca) i duze krwawienie to polog to byl nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Lucy
Mam 31 lat..Pierwszy połóg ponad sześć lat temu /2003/ to ja w ogóle nie pamiętam żadnych przykrych dolegliwości. We wtorek miną trzy tygodnie od narodzin mojej drugiej córci- i a ja nadal odczuwam bolesność w kroczu, choć już nie tak dużą... podczas oddawania moczu i wypróżniania się, mam wrażenie, że wszystkie narządy dosłownie za chwilę "wypadną" i boli niemiłosiernie...Powiem szczerze bałam się drugiego porodu - i słusznie, ale o połogu, że będzie tak ciężki, ani przez chwilę nie pomyślałam...My kobiety....co się nacierpimy....a teraz u mnie doszły hemoroidy...masakra...i gdzie tu radość z macierzyństwa... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Lucy
A...i jeszcze, teraz po tych dwóch tygodniach, gdzie już na brązowo plamiłam - pojawiło się świeże czerwone krwawienie...niby tak się zdarza i ma prawo jeszcze...trochę się wystraszyłam, bo myślałam, że to wnet koniec, a tu świeża krew, no i świeży ból...teraz nadal "trzyma" ale już mniej jak w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwszym porodzie pobyt w szpitalu i polog to byly dla mnie katastrofa:( Czulam sie brudna, nie chcialam dziecka oddac poloznym, bo balam sie ze pomysla, ze nie daje sobie rady i nie wypuszcza mnie ze szpitala! U mnie dziecko jest 24 godz/dobe przy matce! Lezalam tak niedomyta, tylko troche podmywalam sie w umywalce, wstydzilam jak sprawdzali krocze id! Ogolnie wspominam to gorzej niz porod, tym bardziej ze panicznie balam sie szpitali! Po drugim porodzie wiedzialam juz z czym to sie je;) Jak tylko mialam gosci to zostawialam im dziecko a ja wskakiwalam pod prysznic;) Nawet kilka razy dziennie! Krwawienie jest obfite przewaznie tylko wtedy gdy sie podnosisz, bo wtedy wylewa sie z ciebie duzo krwi! Jak sie juz wstanie to jest jej mniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×