jak z tym zyjecie ze wasz byly kocha inna?

przezywacie to czy moze nic was to nie obchodzi? Myslicie o tym ze jednak zakochal sie w innej? Dobrze im zyczycie?

Ja w strone żadnego eksa nawet nie patrzę, niech zyją jak chcą :) Lata mi to koło 4 liter jednym zdaniem.

zazwyczaj zawsze mi to zwisało.. jednak jeden były utrzymywał ze mną kontakty 'przyjacielskie' i jednoczesnie miał laske - to jest najbardziej patologiczna i chora sytuacja, w której sie znalasłam... byłam cholernie zazdrosna, prawie codziennie oglądałam jej konto na nk :o porażka.. czułam sie okropnie, po prostu trudno to opisać...

1. Zycze mu jak najlepiej. Zeby mu sie wszystko poukladalo. 2. Mam miec vip-owskie zaproszenie na slub. (chociaz w zartach pojawia sie watek, ze to mnie rzypadnie odgrywanie panny mldej bo inna go nie chce). 3. Zycze wszystkiego naj. Nie zyje z poczuciem krzywdy, ze moj byly sie zwiazal z inna. Wrecz odwrotnie. Mam fajnych bylych facetow. Nam nie wyszlo, ale moga byc z kims innym szczesliwi.

kurde, a ja nie potrafie przestac o nim myslec...

nr 1 - nie mam pojecia, co robi i czy ma inna, nie zachowal sie zbyt dojrzale, ale niechze mu sie wiedzie nr 2 - doskonale, ja tez mam innego ale nie wiem, czy kocha, o ile wiem zdradza ja, a na dodatek nie moze o mnie zapomniec :P

energiczna 30 latko, zapewniam cię że zapomnieć facet nie potrafi jedynie o młodej laseczce, ale na pewno nie o babsztylu 30 letnim:)

p.s. byli to byli trzeba zapomniec :)

Advocatte Mnie sie nie da zapomniec :P Poza tym, WIEM, ze nie zapomnial... i zdecydowanie podnosi to moja i bez tego niemala samoocene :P Ale chcialabym juz sie pozbyc tego poczucia triumfu, bo nie jest ono zbyt ladne...