Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z ciekawości

Dorosły syn się ciągle ze mną kłóci

Polecane posty

Gość campari kobieto
dalas sie totalnie sterroryzowac swojemu synowi, szantaze emocjonalne to on chyba dopracowal do perfekcji i jak widac wciagnąl w to nawet reszte rodziny robiąc z siebie biedna ofiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z a ktttttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
"bedzie chodzil boso" juz zaczyna tracic grunt pod nogami.... napewno boso nie bedzie chodzil :D nie popuszczajcie chodzby nie wiem co, macie jedyna niepowtarzalna szanse naucyzc go ze jak cos powiecie to koniec kropka - tak sie stanie.. on wezmie sobie do serca i potem wystarczy raz cos powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż powinien go wziąć
na męską rozmowę. życie kosztuje, rachunki trzeba opłacać, jedzenie kupowac, ubrania itd. i postawcie mu ultimatum. albo szkoła, albo praca, albo won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaiwc ultimatum
i tego sie trzymac! albo nauka, albo praca, albo wypad z domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
i zobaczycie jak syn bedzie wam za pare lat wdzięczny. bedzie po stopach calowal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
były męskie rozmowy nawet mu załatwił na jeden dzień żeby popracował dał mu zarobić mało bo mało ale miał swoją kasę oczywiście od razu ją wydał powiem wam szczerze że nie popuszczę mam to gdzieś niech łazi na boso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
jak ja sobie pomysle, to gdyby nie to ze matka wywaliła mnie z domu... nawet matury pewniebym nie miala.. tez bylam przyzwyczajona ze tylko "grozby" a potem i tak wychodzi na moje.. i nic mi sie nie chcialo. zamykalam sie w pokoju i zwyczajnie sobie przesypialam zajecia w szkole, a wieczorem chodzilam na imprezki. az wkoncu z jednej imprezki wrocilam i nie moglam juz wejsc do domu. plakałam, waliłam, pobudzilam sasiadow... i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dopiero powinien być
początek. jak nadal nie pójdzie do pracy albo zacznie robić wam awantury, to mu powiedz że jest dorosły więc niech się wyprowadzi jak mu nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
aha i koniecznie rodzinke uprzedzic zeby wiktu nie dawala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie trzeba podjąc
zdecydowane kroki! najpierw dziecko bedzie miec żal, nawet nienawidzic ale potem bedzie wam wdzieczne! najwazniejsze to nie zlamac sie pod wplywem prosb, grożb czy szantazy emocjonalnych dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedz że jest dorosły więc niech się wyprowadzi jak mu nie pasuje" to jest dobry tekst :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem naprawdę nie wiem jak to będzie życie mu da po dupie bo mi już ręce opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
tylko sie na niego nie wypinaj, nie badz chamska czy cos....niech wie ze zawsze moze liczyc u ciebie na rozmowe, wsparcie psychiczne.. ale postaw jasno reguly i sie mocno ich trzymaj. jak zacznie pyskowac czy cie obrazac powiedz ze sobie tego nie zyczysz i ignoruj... powiedz, ze jak sie uspokoi to zawsze moze przyjsc i spokojnie porozmawiac. zero kasy, zero czegokolwiek... ja to bym wszystko ograniczyla nawet jedzenie. zlamie sie na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zycie mu nie da po dupie
bo zawsze bedzie sie chronil pod waszym plaszczykiem... kiedy mu ma dac po dupie skoro nei bierze odpowiedzialnosci za swoje zycie? campari - to ty musisz powiedziec DOŚĆ TEGO!!! i sie tego trzymac, nie uginac sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie mu nie da
po dupie, bo się z nim cackacie. powiedz mu wprost, albo praca albo wyprowadzka. nie masz obowiązku go utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedz mu wprost, albo praca albo wyprowadzka. nie masz obowiązku go utrzymywać." powiedz mu ze altany na dzialkach tam gdzie bezdomni spia czekaja na niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moze to brutalne, ale powiedzialabym w takim razie "no to idz". i wymienilabym zamki pod nieobecnosc. nie wyobrazam sobie trzymac darmozjada. rozumiem, jakby sie uczyl czy pracowal, ale jak rzucil szkole i nic nie robi? do smierci chcesz go utrzymywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisałam powiedzielismy dosyć i ma szlaban na kasę do nas na ciuchy kartę do telefonu to miał ostatnio chyba z rok temu na kompa ma też szlaban tyle że mieszka z nami i żywimy go tak poza tym nic ale jemu to chyba pasuje bo snuje sie po domu z młodszym rodzeństwem bajki ogląda woli to robić niż czegoś do roboty sobie poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie mu nie da
to mu powiedz że jedzenie kosztuje i rachunki, więc ma się dokładać. jak mu nie pasuje - wyprowadzka. nie rozumiesz że to jedyny sposób żeby go zmusić do konstruktywnych działań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
ej z tym wyrzucaniem doslownie i ze zmiana zamkow to bym nie przesadzala.. przeciez jest tam zameldowany i jak jest w miare inteligentny to wystarczy telefon pod 112 i razem z policja z drzwiami wejdzie :D zero kasy, zero zakupow, zamek do drzi do kuchni... niech sobie nawet herbaty nie robi, bo prąd tez kosztuje... zero wszystkiego. to co ma do tej pory niech ma.. ale od tej pory kranik zakrecony. internet odetnijcie - bo on za niego nie placi.. a córce jakis przenosny wykupcie czy cos, tak zeby on nie mial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym przypadku nalezy ich
potraktowac tak jak alkoholikow czy narkomanów! pozwolic by dosiegneli dna bo tylko w ten sposob moga sie od niego odbic i wyjsc na ludzi! chronienie, proszenie, grożenie to najgorszy pomysł bo taka osoba nigdy nie stanie sie odpowiedzialna! cos w mysl zasady..."hucz ta hucz a do mozgu i tak daleko.." tylko zdecydowane czyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktttttttttt
a jak mu sie cos nie spodoba, to droga wolna i moze sie wyprowadzic. moja matka to mi nawet rzeczy nie pozwolila zabrac, bo jakby nie bylo ona je kupila i byly jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to mu powiedz że jedzenie kosztuje i rachunki, więc ma się dokładać. jak mu nie pasuje - wyprowadzka. " zgadzam sie. twardo z nim musisz postepowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samym gadaneim nic
nie zrobicie bo to takim osobom i tak lata kolo ucha. oni mysla - matka,ojciec pogada, poględzi, wydrze sie ale potem i tak bedzie po staremu bo jakze by mieli mnie wywalic z domu, swoje dzieciatko wiec luzik...dalej robie swoje i sie obijam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale słuchajcie jak to tak wywalić z domu kurde mam go na ulicę wywalić chyba bym nie mogła ciężko mi na sercu dalismy mu czas w wakacje ma sobie roboty poszukać ja z młodszym rodzeństwem wyjadę na całe wakacje on zostaje z mężem i ma iść do roboty on nic na to nie mówi milczy zobaczymy co zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campari ano tak
jak nic nie chce robic to wywalic... to go moze otrzeźwi i nauczy odpowiedzialnosci za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mozna dziecko wymeldowac, chocby sadownie n o ale nic 1. zero kasy 2. zero przyjemnosci 3. zero jedzenia 4. dokladanie do rachunkow a nie to niech idzie gdzie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawości
"powiedz że jest dorosły więc niech się wyprowadzi jak mu nie pasuje" No i gdzie on sie wyprowadzi? Jezcze w życiu tak nie powiedziałam a on i tak nadinterpretuje i twierdzi że go wyganiam, nie chce mu jeśc dawać (czyt. podstawiać pod nos) bo jedzenia przed nim nie zamykam, pare razy w nerwach wychodził że niby idzie w świat i zebym go nie szukała... Więc jak bym tak powiedziała to scenka by była własnie taka, poszedłby jak stoi i nie wracał parę dni zeby mnie "ukarac" a ja bym się denerwowała czy nic mu sie nie stało czy nie jest na policji w szpitalu itp Ten pomysł odpada, nie wygonie go za drzwi aczkolwieek mówie mu to co dzień że jak mu sie nie podoba moje gospodarowanie , jak niesmacznie gotuje, nie kupuje niby jedzenia to sobie zarób i sam sobie gotuj albo chodź do najdroższych restauracji Poza tym mi ten jego brak pracy aż tak bardzo na wątrobie nie leży bo to dopiero pierwszy m-c jak siedzi w domu, do półrocza normalnie chodził do szkoły, i twierdzi ze chce iść do pracy i pójdzie bliżej lata, (pracował już w wakacje i nawet nieźle mu szło), przy domu też zrobi jak sie weźmie(odśnieżanie, rąbanie drzewa, koszenie trawy, do takich robót to jest nawet dobry, pod warunkiem że nie ma akurat swojego "napadu". Bardziej mnie denerwuje to że on ma jakiś gnębicielski charakter, że jak się do czegoś przyczepi to będzie chodził i pieprzył aż mnie sprowokuje i na niego nawrzeszczę a potem on wpada w te swoje furie Na chwilę obecną problemem jest dla mnie to ze czuje sie przez niego źle traktowana, ktoś tu pisał wyzej o przemocy emocjonalnej, ja własnie czuję ta przemoc ale że to ON ją na mnie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
campari - patrz co sama napisalas: "ale szlak mnie trafia jak jego koledzy znajduja sobie pracę żeby w wakacje na własne wydatki mieć grosz a ten mówi że nie potrzebuje .za to wymagania ma " ocknij sie - SAMA DO TEGO DOPROWADZILAS. wychowalas go na niedorajde i lenia, ktory prosta droga zmierza do zycia na garnuszku rodzicow a potem panstwa, czyli bedzie pasożytem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×