Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anika997

czy po 30tce, z dzieckiem i po zdradzie mam szansę na szczęście?

Polecane posty

Gość Anika997

Witam! Rok temu dowiedziałam się, że mąż ma kochankę. Postanowił jednak zostac z rodziną. Chyba nigdy mnie nie kochał i dlatego to wszystko sie posypało. Znalazł kobietę mniej atrakcyjną ale za to bezproblemową (lubiącą oglądanie tv, mającą zero zainteresowań). Ja zawsze go wspierałam, byłam przy nim w jego najtrudniejszych chwilach, praktycznie sama wychowuję dziecko. Żyje sie nam wygodnie pomimo tej traumy. Nie próbowałam zapomnieć, wybaczać- po prostu przestałam o tym wszystkim myśleć i dałam mu druga szansę. On jednak zamknał sie w swojej skorupie, seks uprawia raz w miesiącu na moje wyraźne żądanie... To masakra. Chciałabym od niego odejść ale obawiam się, że nie ułożę sobie życia tak, jak bym chciała dla siebie i córeczki. Może zatem wybrac życie w układzie dla naszej ukochanej córki ? Czy jest szansa, że można spotkać wolnego, sensownego i odpowiedzialnego faceta do 40 z którym ułożę sobie życie? Nie chcę byc sama- nie jestem do tego stworzona. Widze jednak dookoła tłumy samotnych matek, którym albo nic sie nie udało albo wchodziły w związki z nieodpowiednimi dla siebie i dzieci mężczyznami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxx made mann
zaden normalny facet nie bedzie wychowywał twojego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
wcale tego nie oczekuję debilku:) od wychowywania córki jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxx made mann
a facet od penetracji twojej rozklapiochy?? rozumiem....:)o nic wiecej nie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
Jak byś przed śubem z nim był dziewicą to by Cię niezdradzał tylko szanował.U facetów to że jego kobieta była obracana przez inne penisy siedzi w głowie do końca życia.Takie kobiety wcześniej czy później są zdradzane tylko nie zawsze o tym wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
istotnie debilku:) i jeszcze do paru innych rzeczy ale musi byc w porządku dla mojego dziecka... Facet twojej Mamusi cię lotykał lubieżnie, że masz tak zryty umysł? sam widzisz- tego chce uniknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martw sie
zeby kase dal za frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
byłam dziewicą czego żałuję...bo nie było warto . O kasę się nie martwię - jestem ustawiona do końca życia:) Fajnie byłoby żeby wypowiedziały się jakieś sensowne osoby a nie frustraci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
a facet od penetracji twojej rozklapiochy?? rozumiem.... gowno rozumiesz! ale to twoja sprawa i zyj sobie ze swiadomoscia, ze ty wiesz lepiej autorko, oczywiscie, ze masz szanse na szczescie! ale proponuje ukladac sprawy po kolei, tak jak nalezy, tzn. najpierw rozstan sie z czlowiekiem, ktory nie daje Ci szczescia, unormuj wszystko - finanse, spotkania corki z ojcem, mieszkanie... pozniej na spokojnie wez swoje zycie w swoje rece dasz rade! czasami szczescie samo "wpada" do naszego okna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz,moja ciocia poznała swojego drugiego męża jak była pod czterdziestkę i miała 15letniego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
myślę pozytywnie tylko w naszym kraju rozwódki traktowane są beznadziejnie. "nie umiała utrzymać męża", "gdyby była dobrą żona to by nie zdradził" itd - niezależnie od środowiska. Facet po rozwodzie to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
Wy wszystkie jesteście dziewicami, tylko skąd te dzieci, od bociana.Nie słuchaj tych diabelskich podszeptów i ratuj małżeństwo.Pamiętaj że nie-ma większego nieszczęści dla dziecka niż rozwód rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
jestem córką kur.wy i wisielca.. jak sądzicie co wyroscie z mojej córeczki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
mysliwy --> bez urazy, ale myslisz, ze dziecko bedzie bardziej szczesliwe w rodzinie, gdzie nie ma milosci, sa klotnie, napieta atmosfera itp? uwazam, ze lepiej jest, gdy rodzice sie jednak rozstaja, jesli im jest razem zle, dziecko wtedy nie wynosi z domu odpowiednich wzorcow, no i cala "rodzina" jest nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxx made mann
sadzac po twoim uposledzeniu wnosze ze twój ojciec jest zarazem twoim bratem.. a ojcem twojej córki jest.. twój biologiczny tatusiek..współczuje ale taką patologie jaką stanowisz leczy sie przymusowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
Trzeba walczyć, w żadnym związku nie ma idylii, ja mam wrażenie że tu walka o posklejanie związku nie jest podejmowana.Rozwód to powinna być ostateczność kiedy wszystkie drogi do pojednania spalą na panewce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrace sie i ja
Snaefridur O CO CHODI W TYM KAWALE CO MASZ W STOPCE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relik
Kopnij tego dziada w dupe przede wszystkim,poszedl z baba jakas a teraz jakby nigdy nic?Na co Ty czekasz kobieto ze to on Cie kopnie w dupe?Malo brakuje.Nie szukaj nikogo na sile,sam C ie znajdzie.KOPNIJ PALANTA W DUPE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
Ja nie mam o co walczyć - mąż nadal mnie oszukuje i tyle. To gadżeciaż i tyle. Kobiety mu sie nudzą. Tamta porzucił jak sprawa ujrzała światło dzienne a on nie lubi kłopotów. Wtedy na nowo kołał żonkę (czyli mnie) teraz mu juz nudno w tej sielance . Ale jak juz ma czas dla córki to widze jak ona za nim szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
I jak córka by zareagowała na wasz rozwód i na nowego tatusia ?? Sama piszesz że Ciebie kocha.Może trzeba mu pewne sprawy uświadomić.Gdybym go znał to może bym mu przemówił do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
kopnął mnie w dupe a ja go nadal kocham..czy nadal ciąży na mnie fatum mojego nędznego pochodzenia społecznego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
Myśliwy- pewnie bys przemówił Mój maz to duże dziecko - ostatnia osoba która z nim rozmawia ma rację w jego mniemaniu. A potem nadarza sie okazja..... i tyle. Ostatnio koleżanka wysłała mi plyte z filmem "Księżna". Wszystcy ją kochali oprócz własnego męża. Tak jak u mnie - na brak przyjaciół nie narzekam. Nie wyobrażacie sobie jaka to tragedia być z potwornym egoista który zawsze widzi tylko własna przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
konkretniej z tym pochodzeniem bo nie łapie ?? Coś mi się wydaje że masz potrzebe wyżalenia się ale związek chcesz utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
ciązy na mnie to ze pochodze z rozbitej rodziny,tata alkoholik,mama pochodzi z patologicznej wielodzietnej rodziny..nie wazne.. boje sie ze bez męza mojej córuni grozi to samo co mi w dzieciństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika997
jestem na rozdrożu zbieram świeżo spojrzenia na ta sprawę bo sama jestem subiektywna. Za rozwodem: - odzyskam szanse na szczęście -przestane się czuć podle -przestane się zastanawiac kiedy i czy ode mnie odejdzie/zarazi/ itp Przeciw: -córeczka zakochana w tatusiu - samotność (żonaci i gadziny zdradzające wcześniej jakies inne żony skreślam od razu - wiec mam marne szanse na rynku wtórnym a samotności nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
Ja Ci nie napisze -kopnij go w du.. i ukłdaj sobie żcie na nowo.Z tego co piszesz mimo wszystko warto zawalczyć o to małżeństwo chociażby nawet dla córki.Zaproponuj mu wizyte w poradni rodzinnej.Może na jakiś czas separacje ale z rozwodem się nie ma co spieszyć.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśliwy
a to ze pochodzisz z patologicznej rodziny nie powinno warunkowac twojego przyszłego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×