Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gienia z wesela

czy ktoś Was kiedyś poniżył/wyzwał?

Polecane posty

Gość gienia z wesela

opiszcie te sytuacje, takie które utkwiły Wam w pamięci bo zraniły do żywego...i nawet jak miały miejsce już wiele lat temu to wciąż pamiętacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajpjxpaxj
byłam osobą spokojną w klasie .... (to było w gim) raczej mało rozmowną ... w klasie były dwie grupki dziewczyn ... te spokojne i te wredne i rozkrzyczane z wiecznym okresem ... kiedys na lekcji z wychowawcą ... jedna panna wstała i powiedziała ze jakby w klasie były same takie osoby jak my (te cichutkie) to by była nuda jak cholera .... nie wiem czemu ale mi sie wtedy jakos strasznie baaaardzo strasznie przykro zrobiło ... a ten nasz wychowawca nic nie odpowiedział ... tylko sie spojrzał na nas i cisza ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis urodziny kazika staszewsk
usiadłam na stanowisku kolegi w pracy, tak w zasadzie to nie było jego stanowisko, po prostu on tam często siadał, ale nie było podpisane ani do niego przypisane czy coś. i ja przyszłam pierwsza i tam usiadłam. a on przyszedł, i najpierw mi powiedział żebym zeszła, ja powiedziałam, że nie, że mógł się nie spóźniać. i później przez dobre z 10-15 minut stał i mówił mi: no wypierdalaj z mojego stanowiska. w końcu dla świętego spokoju zeszłam. ale dzisiaj - nigdy bym nie zeszła, mógłby się tam zesrać z żalu - chuj, nie zeszłabym 😠 przykre było to, że wokół na stanowiskach siedzieli inni, kilka dziewczyn i chłopaków z pracy mojej, ci którzy byli w tej samej grupie. i NIKT się nie odezwał, nie stanął w mojej obronie. ale nauczyło mnie to, że jak ktoś wyzywa, to się takich imbecyli IGNORUJE i może nie wiem co gadać - ja już nie słyszę takich tekstów. na początku po tym zdarzeniu było mi raczej przykro, ale teraz to mi tylko wkurw został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujaliju
MNIE WYZWAŁY DWIE OSOBY spokrewnione,plotkowały same na siebie na wzajem do mnie ,potem jedna drugiej powiedział że to ja mówiłam-pierwsza wyzwała mnie w obecności mojego męża-było to dla mnie upokarzające,druga wyzwała mnie od kurw na ulicy,a zę nic nie odpowiedziałam(bo mnie zatkało)jacyś przypadkowi przechodnie-chłopcy zaczęli się z niej śmiać że jest psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdg
W dzieciństwie koledzy się ze mnie śmiali i mnie bili. Teraz role się odwróciły. Trzech z nich pracuje w mojej firmie za psie grosze, traktuję ich jak śmieci ale oni nie mają gdzie odejść mają żony i dzieci a wykształcenia nie mają by mieć lepsza pracę więc dają się poniżać. Kolejnych chyba 2 jak mnie widzi to na kolanach prosi "kopsnij piątaka na wino szefie", oczywiście pastwię się nad nimi, raz jak tak prosili to poszedłem do tego sklepu co oni przed nim stoją i wykupiłem całe wino a potem wylałem na ich oczach. Był jeszcze jeden ale nie będę pisał jak skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pamietam jak .... a z resztą, po co pisac o tym co jest przykre...? Piszmy jak to my kogoś wyzwaliśmy i bylo śmiesznie... hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia z wesela
to Ty mściwy strasznie jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajpjxpaxj
fghdg to co ty za meneli znasz ze za winiacza sie trzesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm;.
Ja mialam matematyczke w liceum..kobieta okolo 50-tki nie mogla miec dzieci..ubierala sie jak nastolatka i nienawidzila mlodszych dziewczyn. Ponizala i gardzila uczennicami, wszyscy o tym wiedzieli nawet dyrekcja-ale nikt nic nie zrobil. wiele osob-czyt dziewczyn przez nia plakalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×