co sądzicie o związku ze starszym o 20 lat mężczyzną?

Zakochałam się, on jest 20 lat starszy ode mnie. choć nie wygląda na swój wiek, to daty nie kłamią.. Mi to nie przeszkadza (kondycję fizyczną i zdrowie ma lepsze niż ja :) ). jest przystojny, dojrzały, odpowiedzialny, dobrze wychowany, w dodatku z dobrą pozycją społeczną i materialną.Same plusy. Jedyne co mnie przeraża to myśl, że jak ja będę mieć 40-parę lat, to on będzie już starym, całkiem siwym dzidziusiem. wielu ludzi się burzy na związki z dużą różnicą wieku. Dlaczego? Co o tym sądzicie?

possać suche drewno :)

po prostu chcę zabezpieczyć swoją kieszeń a potem go odeślę do św.Piotra :)

25

bo zazdroszczą..: ale wiesz..ja sama się burzę..jak widzę, że układ a nie związek;)

a ten twój ukochany wolny jest czy może żonaty?

ja uważam że wiek nie ma nic do rzeczy,zwruccie uwagę że kobiety dojrzewają emocjonalnie szybciej

teraz moze jest fajnie ale co potem?? w koncu zachce Ci sie młodego ciałka :)

on jest od kilku lat rozwiedziony.

Może i bedzie dziadkiem..ale jesli ofiaruje Ci pełen miłosci związek i wiernosc no to o czym my mówimy:)? co ci po 30latku?:) jak bedzie sie za innymi oglądac..:D:)?

żonaty :-(

proszę się nie podszywać. jest wolny. rozwiedziony od kilku lat.

ja mam męża 15 starszego i jest ok

mam ojca ale co mi szkodzimieć dwóch :-)

Zdecydowanie NIE.

starszym, ogonie jest ok. ale jest strasznie zazdrosny o czas, który nie spędzam z nim i wtedy często dochodzi do kłótni, cały czas się boi ze znajde młodszego

a skąd wy jesteście? Chyba z jakiejś zabitej dziurami wiochy gdzie jak laska zajdzie w ciążę to szybko bierze ślub, bo babcia jej kazała, bo co ludzie powiedzą??? Liczy się twoje szczęście, a nie opinia jakichś popaprańców.

Ktos tutaj pisze,ze ludzie sie burzą na zwiazki z dużą róznicą wieku,bo zazdroszcza. A czego tutaj zazdrościc. Zazdroscic to bedzie dopiero kobieta ktora majac 40 lat zyje u boku 60 latka kobiecie w swoim wieku ktora ma przy sobie mezczyznę rówolatka lub ciut starszego. Mam 44 lata i mam kolezanke ktora jest o rok młodsza i ma 62 letniego meza,z ktorym badz co badz juz jest 20 lat,ale jednak Ona od dawna juz troszkę jakby mneij szczesliwa i nawet po cichu domyslam sie,ze spotyka sie z kims na boku. Wiek niby nie gra roli w zwiazkach i do tego w dzisiejszych czasach,w dobie dostepu do roznych poprawiaczy urody,ale jednak rzadko zdarza sie,ze takie zwiazki sa naparwde szczesliwe do konca swoich dni.

Mam 44 lata i meza 47 letniego.(dopisek do poprzedniego postu)

nie

jak jesteś starsza to idz na majówkę dla seniorów a nie zawracaj ludziom dupy!!!!!!!a i weź męża

ajasiewcaleniechale--Wybacz,ale jestesmy ateistami :-)

ajasiewcaleniechale :-) cos Ty taka zgryźliwa:-) przeciez sama masz seniora w domu.Masz meza 15 lat starszego :-) nawet jak masz 20 lat,to Twoj maz ma juz 35 lat,wiec juz zaczyna powoli byc seniorem :-)

że co 35 i senior:D seniorem jest się w wieku 65 lat, w Polsce w wieku 55:D

lady musicca :-) to mnie 44 latke i mojego meza 47 letniego okrzyknieto seniorami,wiec odgryzłam sie :-)

A poza tym majac 20 lat miałam u swego boku 23 latka ,a nie 35 latka ;-) a teraz 47 latka,a nie 59,czy 64 latka

stare próchno?

to ojciec i dziadek w jednym, tak jak szampon z odżywką hahahahaha