Moj ojciec zdradza matke!!!

Nie uwierzycie z kim? z moja bratowa, z zona mojego brata, przeciez to jest zona jego syna!jak on smie? przeciez to jest matka jego wnukow. Teraz probuje przekonac brata by zrobil wszystko aby pozbawic zone praw rodzicielskich. Wczoraj moj tato przyszedl do mnie z prezentem dla mojego syna, powiedzialam mu zeby sie wynosil i nie chce go znac po tym co zrobil mojej matce a tym bardziej mojego bratu.

"a tym bardziej mojego bratu." to tak nie po polsku trochę. Urzekła mnie twoja historia

Nie czepiaj sie byle czego! Ja znalazlam sie w trudnej sytuacji. Moj ojciec sypia z ta kobieta, a ja nie wiem jak powinnam sie zachowac? jeszcze zachowuje sie tak jakby nic sie nie stalo, mojego brata to bardzo boli. Moj ojciec nie chce nawet matce dac rozwodu i wmawia ze to jej wina.

no to niech go przeprosi to może jakoś wyjdą na prostą

nie rob z tego zagadnienia.....

No i co ten podszyw mial znaczyc? Za co moja matka ma go przepraszac? ze on ja zdradzal i zdradza z ta wywloka, gdyby nie zona mojego brata moi rodzice do tej pory byliby szczesliwym malzenstwem to ona jest wszystkiemu winna.

"gdyby nie zona mojego brata moi rodzice do tej pory byliby szczesliwym malzenstwem to ona jest wszystkiemu winna." Kpisz, czy o drogę pytasz? Czy może twój stary jest upośledzony i nie potrafi sam o sobie decydować?

Moj ojciec jest tylko mezczyzna, gdyby moja bratowa mu sie nie narzucala nie doszlo by do tego. Co nie znaczy ze nie chce miec z ojcem nic wspolnego, juz raz pokazalam mu drzwi jak przyszedl odwiedzic mnie i mojego syna. Teraz on bedzie musial sobie sam ze wszystkim radzic.

sasunka, ale ty glupia cipa jestes, nienawidze takich na forum, dziewczyna jest zdruzgotana i chce sie wygadac, najpierw sie doczepilas o jedna pierdolona literowke, dziewczyna pisala z przejeciem i nawet tego nie zauwazyla a ty robisz halo, pozniej pierdolisz od rzeczy, moze sie odwal? a Tobie kochana to wspolczuje, ale radze nie spedzac tu czasu bo mozesz sie poczuc jeszcze gorzej gdy zrizumiesz ze nic nie potrafi zrozumiec sytuacji a jedynie zwroca uwage na literowki :)

ojeeej, przepraszam za literowke, mialam napisac nikt :)

jessicaal: używaj polskich znaków dialektycznych, ponieważ bez nich tekst jest trudniejszy do rozczytania. Szanuj swój język.

zdruzgotana to jest moja matka i moj brat. Moj brat byl dobrym mezem dla swojej zony, a matka jako tesciowa byla dla niej bardzo dobra. Teraz moja mama nie moze juz patrzec na nia. Bratowa jeszcze wulgarnie zaczela sie odnosic do mojej babci, matki mojego ojca. A moj tata co zrobic? patrzyl jak jego dziwka wyzywa jego matke, 80letnia kobiete przy nim. I nic, tylko wydarl sie na rodzicielke.

uwierzyc ze ojciec tak po prostu zdradzil matke, a bratowa okazala sie byc suką.. to moze byc dla ciebie przykre, ale prawda lezy zawsze gdzies po srodku.. jesli przez tyle lat rodzice byli w twoim mniemaniu szczesliwi, brat tez stworzył cudowną rodzine, to nic takiego by sie nie wydarzyło... moze za rowno jeden jak i drugi zwiazek stal się fiaskiem? nie koniecznie sie w sobie zakochali, moze najzwyczajniej w swiecie znalezli to czego brakowalo im w ich malzenstwach,.. nie potepiaj tak ostentacyjnie, bo kazdy kij ma dwa konce.. pech chcial, ze wydarzylo sie to w jednej rodzinie.. jak masz sie zachowac? moze porozmawiaj? zapytaj wprost? zamiast "karac" kogos nie znajac przyczyn takiego zachowania?

aha.. nie ma czegos takiego jak: "ojciec nie chce dac mamie rozwodu". jesli ma romans to bedzie latwe do wykazania przed sadem. i na pewno nie z winy mamy...

Tak, mogli sie rozstac. Ojciec z moja matka, bratowa z moim bratem. Ale nie mieli prawa ich zdradzac ze soba, mialabym wiecej wyrozumialosci gdyby zdradzili ich z kims innym. A moj ojciec co? brat sie do niego nie odzywa, nie chce go znac to liczyl na to ze ja bede chciala. Owszem tata byl bardzo dobry dla mnie, moj syn go uwielbia ale tego ojcu nie da sie wybaczyc. On skrzywdzil mojego brata. Zal mi tez moich bratankow, oni sie do konca zycia beda wstydzili za swoja matke i dziadka.

sasunka akurat tego nie mozesz sie uczepic, mam angielskiego laptopa, niestety nie sprawie Ci przyjemnosci piszac l s czy z :)

a nie wydaje ci sie ze nie ty powiennas ich ocieniac? i tak robia to wszysscy do okola! kto ma ojca wysłuchac jesli nie ty? nigdy nie popełnilas zadnego bledu w zyciu? gdybym byla na twoim miejscu, to postaralabym sie zeby wszystko poukladac.. wiem ze to trudne, ale ty masz wobec ojca ten rodzaj milosci i zrozumienia, ktorego w obecnej sytuacji nie ma nikt inny.. postaraj sie wybaczyc, nie musisz zapomniec. po prostu daj mu szanse. to ze sie pogubil nie dyskwalifikuje go jako ojca i dziadka- szczegolnie ze piszesz ze jest w tych rolach cudowny. nie muszisz opowiadac sie ani po stonie mamy ani po jego stronie, znajdz po prostu troche zrozumienia..

Ojciec jest większym chuujem bo zdradził żonę i syna pozwolił obcej suce nasrać do rodzinnego gniazda, po ile oni mają lat i czy Twój ojciec ma kasę czy o co tu chodzi? co ona myślała czego oczekiwała? Bo Twój ojceiec tak prymitywnie się ucieszył,że wyruchał własną synową-patologia.Tego już nie naprawi się nigdy

Popelnilam wiele bledow, ojciec wtedy zawsze mi pomogl. Ale ja nawet nie wiem jak z nim teraz rozmawiac, boje sie tego co bedzie, co ja mu powiem. Potrzebuje troche czasu to moze sama pojde do ojca i wyjasnie z nim to na spokojnie.

no jasne wyjaśniaj a potem idź do matki i brata i powiedz im ,że ich uczucia i emocje nie są ważne bo TY pogadałaś i zrozumiałaś, nie bądź jedną dupą na dwóch weselach Masz charakter to się określ to nie była kochanka to była synowa,żona syna, matka wnuków, kurwa która drze mordę na Twoją babcię, ma w dupie Twoją matkę i brata, ssała fiuta Twojego ojca a on lizał jej dziurę

i twój ojciec jest jego dziadkiem.. pomyśl co będzie gdy dziadziuś kiedyś zrobi to samo Twojemu dziecku!

zachowanie ojca zasluguje na jak najwieksze potepienie! ( o bratowej nawet nie napisze, bo szkoda mojego czasu) nie okazuj mu milosci i wspolczucia bo sam to spieprzyl na wlasne zyczenie.. tylko ze to tez czlowiek, w dodatku ojciec, ktory nigdy dotychczas was nie zawiodl.. czujecie sie wszysscy zranieni i zdradzeni, ale to o niego teraz glównie chodzi.. i o wasze relacje. musisz zdac sobie sprawe, ze jestes jedynym łaczacym ogniwem w tej sytuacji, i to tak na prawde od ciebie zalezy jak beda wygladały w najblizszym czasie relacje w rodzinie.. jak z nim rozmawiac? a czego chcialabys sie dowiedziec? ja zapytalabym dlaczego to zrobił? bratowa go uwiodla? czy moze on ja? jak do tego doszlo- czyli w ktorym momencie postawil malzenstwo i rodzina na szali z sekasem.. zakladajac ze sie w sobie nie zakochali, chociaz to malo prawdopodobne.. daj sobie czas, nie rob niczego na sile, to skomplikowana sytuacja, i zmuszajac sie do rozmowy mozesz tylko sie bardziej zdolowac, poczekaj az ty bedziesz na to gotowa..

Dla mnie to tez jest trudne, ja wogole nie bralam pod uwage uczuc ojca. Bralam pod uwage uczucia swoje i reszty rodziny ale jego nie. Do tej pory jestem na niego wsciekla. trudno mi - z drugiej strony zastanawiam sie nad tym co mi napisalas, po tym jak potraktowalam ojca liczylam na to ze on sam pojdzie po rozum do glowy i nawet bedzie chcial sie pogodzic z mama.

Moj ojciec skrzywdzil moja matke, babcie ale najbardziej skrzywdzil mojego brata i jego dzieci. Ja i moj syn nie doznalismy od niego zadnej krzywdy. Ale widze jak moja matka sie teraz czuje. Moja babcia nawet powiedziala mojej mamie by wyrzucila ojca z domu.

zeby zrozumiec co spieprzyl potrzebuje wsparcia. kogos kto nie ocenia tylko jest. myslisz, ze podjałby teraz ryzyko pogodzenia sie z mama? jesli cala rodzina go nienawidzi? przeciez on nawet nie dopuszcza do siebie mysli ze matka mu wybaczy jesli nawet ty nie mozesz.. nie gwarantuje ci ze uratujesz wasza rodzine, ale jako jedyna masz szanse sprobowac.. nawet jesli sie nie uda to bedziesz mogla powiedziec sobie ze zrobilas wszystko co w twojej mocy zeby tak sie stalo.. zeby byc dobrym mediatorem, musisz spróbowac byc neutralna, wiem, wiem jak bardzo to trudne dla Ciebie, ale wez pod uwage ze w calej tej sytuacji, ty jestes najmniej poszkodowana.. ojciec nie skrzywdzil ciebie tylko tych ktorych kochsz.. owszem, to wymaga solidarnosci, opowiedzenia sie po słusznej stronie.. ale poki co ty nawet nie wiesz jak sprawa wyglada ze strony ojca..

noniemogetegozrozumieć jestem Twoją fanką i ch...j;)