Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawel25

człowiek popełnia błedy to wiadome dlaczego nikt nie wierzy ze ktos moze sie zmi

Polecane posty

Gość pawel25

witam wszystkich. jestem ze swoja dziewczyna od roku. Raz bylo pieknie, a raz fatalnie, ze szkoda gadac. Popelnilem blad, bo ja oklamalem. Jest pewna osoba, ktorej Ona nie trawi, mysli ze ja cos do niej czuje, ze dla mnie Ona byla kims wiecej niz tylko przyjaciolka. Zerwalem z nia kontakt bo byly niezle awantury przez nia, ciagle sie klocilismy itd. Po czesci dzieki swojej dziewczynie zrozumialem, ze tak naprawde nie byla moja przyjaciolka, bo czesto robila pod siebie, ale nie widzialem tego, bo tylkko z nia moglem o wszystkim pogadac. Fakt raz robilem jej masaz, czesto razem wychodzilismy na miasto, duzo czasu spedzalismy ze soba, ale nic wiecej przez 18lat jak ja znalem nie myslalem o niej jako o swojej partnerce, czy zeby chociaz ja dotknac w jakis inny sposob. Ale po czesci sam zrozumialem, ze to nie byla przyjaciolka od serca, tylko na pokaz. A teraz moja dziewczyna uwaza, ze dla niej zrobie wszytsko i ciagle o niej mysle. Fakt byly swieta jechalem do rodziny i musialem z powrotem jakos dojechac wiec bez samochodu ciezko, bo nie wszystko jezdzi i wtedy nagle nie weim skad i jak zadzwonil do mnie chlopak tej mojej niby przyjaciolki i czy jestem w domu i nie wracam czasami dzisiaj z powrotem pomysalem kurde czemu nie bo nie chce ciagnac brata czy kogokolwiek innego bo sa swieta, ale tez wiedzialem ze moja dziewczyna nie bedzie zachwycona wiec ja oklamalem i powiedzialem ze wracam pociagiem. Pozniej sie wydalo to ja probowalem sie jakos z tego wykrecic i niestety przy tym posunalem sie do tego ze obrocilem nawet jej rodzine przeciwko niej oklamywalem wszystkich zeby tylko nie odeszla. Bylo mi z tym zle az wkoncu powiedzialem prawde jej przy jej rodzicach. Nie chciala mnie widziec wcale sie nie dziwie. Ale wrocila, no niestety nie ukladalo sie nam najlepiej raz Ona sie starala raz ja, ale czeste klotnie doprowadzily do tego, ze sie rozstajemy czego nie chce. Ostatnio miala miejsce taka sytuacja ze byl u nas jej znajomy no nasz znajomy i troche wypilismy. Nagle On zapytal czy by mogla zrobic mu masaz, a Ona mi sie zapytala czy moze??!! No kurde nawet przez mysl by mi nie przeszlo zeby masowac jakas inna dziewczyna, a Ona mi sie zapytala i do tego z takim szyderczym usmiechem, ze no w sumie moge zrobic mu masaz jakims przedmiotem i wtedy wydawalo mi sie ze chce mi dogrysc za to ze ja kiedys robilem masaz tamtej dziewczynie przez ktora sie tyle klocilismy. Przemilczalem to nie odzywalem sie i nagle awantura. Ona powiedziala w tym momencie ze spi z tym znajomym ktory do nas przyszedl ja nic nie reagowalem bo chcialem zobaczyc co zrobi. Wtedy powiedzialem zrob mu masaz i cos jeszcze Ona ze zrobi mu ustami a ja tylko nie zapomniji o najwazniejszym i cofnela sie po gumki. NO kurde!!!!! i spali cala noc razem mimo ze wiedzialem ze nic miedzy nimi nie bedzie ale sam fakt ze spali w jednym lozku pod jednym dachem ze mna!!! Na drugi dzien mi powiedziala ze nie pozwoli sobie na to zebym nazywal ja kur... ze mam brak szacunku i Ona tak dluzej nie moze. Nie powiedzialem na nia napewno tak bo sam bym nie mogl spojrzec na siebie a tymbardziej na nia jesli z moich ust wydobylyby sie takie slowa. Ale coz uparla sie ze to slyszala chociaz moglem sobie dac spokoj i nie mowic nic dzien wczesniej nie reagowac nerwami i nie dopowiadac co ma robic jak np. zeby nie zapomniala o najwazniejszym czy zeby mu zrobila cos wiecej niz masaz ale bylem zly i posunalem sie moze i za daleko ale Ona tez. Oboje popelniamy bledy czesto sie klocimy i oboje jestesmy temu winni ale chcialbym znalesc jakis kompromis zeby sie ulozylo Ona wierdzi ze juz nie chce ze czuje sie spokojniejsza jak mnie nie widzi. Chcialem nawet zrobic jakies glupstwo zeby moze wtedy zrozumiala ze naprawde ja kocham i chce byc tylko z nia ze raz oklamalem i nie zrobie tego wiecej bo wiem jak bardzo ja skrzywdzilem ale Ona nie chce juz tego sluchac. Chce odejsc. Naprawde nikt nie wierzy w to ze ktos moze sie zmienic????? Ze raz zrobil zle i juz wiecej tego nie zrobi???? Ze jesli oboje beda sie starac to mozna do czegos dojsc w zyciu??? Dzisiaj jak wychodzila to powiedzialem ze niezaleznie co sie stanie zlego ja zawsze bede ja kochal bo nic wiecej nie moge zrobic mam nadzieje ze nie odebrala tego tak ze cos sobie zrobie i nia manipuluje bo wiem ze tak mysli bo tez pisala tu tematy. A mi chodzi tylko o to ze jesli nam nie wyjdzie bo dla mnie to jest najgorsze zlo w tej chwili to i tak nie porzestane jej kochac. Watpie zeby ktos to przeczytal do konca ale moze jakis chetny sie znajdzie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiem ale jestem
pijana :p wiec może przez to.tamtą masowałeś jak byłeś z obeną laska?to nieładnie ooojj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
masowalem ja jak jeszcze nie znalem swojej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmm
Czesc Pawle przeczytalam do koncan iii to co mi csie nasuwa na mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmm
wiec przykro mi sie zrobilo jak to przeczytalam, nie rozumiem Twojej dziewczyny (ale pewnie cos za tym siedzi ze ona potrzebuje kogos takiego jakiego chce sobie Ciebie zrobic. Moze miala zly kontakt z rodzicami i czuje sie niepewna siebie (nie musisz odpowiadac) ale pomysl o tym dlaczego ona czuje sie zagrozona (bo tak mogo postepowac tylko osoby zagrozone). Ona robi na Tobie szantaz emocjonalny tak jakby chciala Ciebie ukarac i nie uwazam ze ze to co zrobiles (ze miales przyjaciolke) bo to bez sensu. Ona moze sie chce w ten sposob dowatosciowac. Mysle ze ona wie jak bardzo ja kochasz i dlatego prowokuje pewne sytuacje. Moze jest rowniez tak ze ona uwaza ze nie jest Ciebie warta (wiesz podswiadomie) i prowokuje sytuacje ale bys Ty z nia zerwal. Jak dla mnie to Ty nie zrobiles zadnego slyszysz ZADNEGO bledu (z tego co napisales). Ja tez bym nie powiedziala swojemu chlopakowi o tej sytuacji jakbym za kazdym razem miala dostawac baty za sytuacje zwiazane z dawnym przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
no ma zly kontakt z rodzicami.. ma tez swoje potrzeby ktore ja zaniedbalem i to tez jest moja wina ze jest teraz tak jak jest moglem od razu powiedziec prawde moglem nie reagowac za kazdym razem nerwami.. popelnilismy blad i chcialbym abysmy oboje dorosneli wkoncu do tego co wybralismy i jakie decyzje podjelismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmm
dlugo jestescie razem? boje sie teraz ze jak ona to przeczyta i skojarzy ze to o Ciebie chodzi to potem bedzie klotnia ze rozmawiasz ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmm
no wlasnie nie mozna tutaj oceniac bo znam tylko Twoja wersje. Ale bedzie dobrze, pamietaj nic na sile. Ale wyobraz sobie jakbys to Ty takie zagranie z masazem i kondomem zrobil przed jej oczami? No nawet nie chcesz myslec bo to by wogole nie przeszlo przez Twoje wyobrazenie. Ona nie moze Ci takich rzeczy robic, nie i tyle i to jeszcze z takich powodow ze kiedys zrobiles kolezance masaz. Ona z kazdym chlopakiem miala by bardzo trudno. Takie jest moje zdanie. Pewnie jestes jej pierwszym chlopakiem i dlatego ta paniczna obawa, a wlasciwie terror by Ciebie przywiazac, doslownie. Ale wiesz co to moze tobie zrujnowac psychike, bo Ty ja kochasz i ona robi Ci cos takiego i te uczucia w Tobie sie mieszaja, a potem jak bys byl z kims kto by nie robil CI takich bezsensownych scen to mozliwe ze czulbys sie zle bo u Ciebie pojecie milosc wiaze sie tez ze scenami i upokazaniem (bo ja tak to nazwe co ona zrobila na Twoich oczach przy innym) a taka sytuacja juz bylaby problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
ale powiem wam jeszcze łachudry że coraz częściej miewam ochote ukraść pare kutasów i do dupy schować, co z tym problemem można zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmm
no nie wiem mozesz np. zaczac plakac i jakos precyzyjniej podszywac sie pod kogos kim nie jestes co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
no raczej zbije konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
jestesmy rok razem pisalem zreszta. Fakt kocham ja i wiem ze napewno to przeczyta. Nie szukam tu rady ani nie zale sie po prostu chce znac wypowiedz innych czy wierza w to ze mozna sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel25
Wiem ze nie raz ja skrzywdzilem i sam sobie tego nie wybacze wiec nie moge prosic o to zeby Ona mi wybaczyla ale chcialbym zebysmy wkoncu dorosneli do tego wszystkiego i zrozumieli siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurx
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po cholere wciągać jakieś koleżanki w związek? Albo jest jedyna albo nie. Co Ty myslisz że dziewczyna będzie o Ciebie WALCZYLA? Bądź gentlemanem. Nie dawaj jej poczuć zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurx
No własnie,zwiazek to dwoje ludzi a nie 3 czy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę , że jest jej bardzo trudno ponieważ czuje się zagrożona i ma do Ciebie żal o to ze ja oklamales . Pamiętaj że goszka prawda jest najlepsza uważam że nie miałaby powodów aby wdac się w głupia kłótnie z powodu ze jej powiedziałeś prawdę o Tym co się ciało jak jechales na święta no niestety nie powiedziałeś jej o tym tylko to zatailes . Jeśli mam ci coś doradzić to usiac z nią i porozmawiaj na spokojnie bez nerwów i jej wytłumacz ze to był tylko zwykły masaż nie był on erotyczny tylko najzwyklejszy . Ja również mam bardzo długa historię na temat mojego związku która ciągnie się po dzień dzisiejszy , tylko ze ja spierają się z trochę gorszym rodzajem zazdrości która czasami cechują się osoby które mają zaburzenia emocjonalne i są w świecie psychologii nazywani psychopatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku, ktoś odnalazł temat założony przez mojego wtedy ówczesnego chłopaka i dodał swój komentarz.Chyba niestety nie zauważył, że temat jest z 2010r.Może ja opiszę swoją wersję.Wtedy,gdy wracał z przyjaciółka z domu rodzinnegoi, był umówiony ze mną i moimi rodzicami na kolację, mieliśmy powiedzieć razem,że dzień prędzej mi sie oświadczył, a on co ? spóźnił się(gdzie wie,że ja tego nie trawię).Do tego okłamał mnie w perfidny sposób.Całej mojej rodzinie kłamał a odziwo wszyscy mi sie dziwili i pytali:Czego Ty od niego chcesz??A moja intuicja mówiła co innego, w końcu sie przyznał, jak sie wyprowadziłam.Miałam,żal i prawo myśleć,że ona jest ważniejsza..Minęły 4 lata od tamtego wydarzenia.Ja teraz siedzę na kafe przy tym popijam drinka a mój Mąż(ten sam facet który założył ten temat)śpi obok.I wiecie co?myślę o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślicie,że nigdy więcej mnie nie okłamał??Kłamał i kłamie do dziś.Może nie na taka skalę,ale kłamię(a może to ja sie czepiam).Nie wiem.Czasem wystarczy nie powiedzieć jednego słowa w zdaniu i juz zdanie ma inny przekaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada ode mnie, nie wartyo dawać kolejnych szans.Czlowiek ktory nie potrafi zapominac,poprostu sie wypala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×