sukienka

pisałam o przysiędze tylko o błogosławieństwie. Po co ciagle ja krytykujeciene ? Ze sukienka jak worek, ze tradycja niepotrzebna... powiem tyle, chamstwo wspina sie na wyżyny

ale o co chodzi bo ja nie w temacie

Tu znajdziesz informacje http://sk9.pl/ffddf4 .

Autorko nie bardzo wiem o co ci chodzi? Do kogo masz pretensje to twój ślub i jak go zorganizowałaś tak będziesz miała. Na wsiach ludzie lubują się w organizowaniu tego typu cyrku w miastach się od tego odchodzi jedni lubią kicz drudzy nie. Ja byłam na takim ślubie pierwszy raz w życiu widziałam taką szopkę na błogosławieństwo chyba pół wsi przyszło cała rodzina błogosławiła tych młodych trwało to z godzinę. A rok później mieli rozwód szkoda że przed rozwodem nie odwalili znowu takiego show było by na co popatrzeć :)

nie chodzi o mnie;) to do wątku koktajlowej o sukience;) przepraszam za pomyłkę;)