zycie nie ma sensu. czasem nie mogę doczekac sie smierci

moze bym popelnila samobojstwo ale chyba jestem tchorzem. boje sie. a wszystko przez glupiego dziada ktory zrabal mi zycie.. popsul mnie. .. a ja nie mam sily sie od niego uwilnic. moze potrzebne mi jakies prochy nie wiem. Pewnie niektore z was wiedza jaki to bol kiedy osoba ktora jest twoim zyciem zawodzi pod kazdym wzgledem....a ty myslisz ze zbladzil ze moze warto wybaczyc... a potem okazuje sie z on to wykorzystuje. bo my baby glupie nie wiem co myslimy. coraz bardziej nie wierze z ludzi. coraz bardziej dochodze do wniosku ze swiatem rzadzi pieniadz i kurestwo i nie warto zyc uczciwie. i tak spotka cie zawod...

Przyjdzie i ona..spoko...(smierc) a ludzie?..wiadomo na co ich stac..nigdy nie stawiaj na ludzi..tez juz to wiem:)

Ej no, nie myśl tak o swoim życiu. Świat jest jaki jest, ale warto czasem spróbować żyć po swojemu. Ludzie mają w naturze to, że nas zawodzą, więc dlatego musisz być silna i myśleć teraz o swoim życiu.

wlasnie ja jakas slaba jestem...

Pokochaj samą siebie, a takich dylematów mieć nie będziesz. Jeśli się uniezależnisz od innych, nie będziesz żebrać o akceptację i miłość, będziesz szczęśliwa.

zamiast miec go w dupie to ja sie znowu maze....

i jakos juz nie wierze ze bede kiedys szczesliwa.. chyba przegapilam ta sznase...

Pomyśl o własnym życiu, co możesz z nim zrobić. Jak umrzesz, odbierzesz sobie wszystkie szanse na uformowanie kulki zwanej życiem, a chyba szkoda byłoby ? Jeśli jesteś młoda i zdrowa, to nie niszcz duszy toksynami, życie ma więcej dobrych stron ;)

trafilam na toksycznego i nie umiem tego przerwac..... poswieruje chwile a ja mu znowu wierze... boze czemu jestem taka głupia!!!!!!!???wstyd mi bo zawsze bylam wyszczekana pewna siebie i swojej wartosci.. on zrobil ze mnie taka mamaeje ze nie radze sobie sama ze soba...

o to wlanie chodzi ze ja juz nic nie chce od tego zycia....mialam tyle planow i marzen. a teraz nie marze juz o niczym... nic nie chce... nic mnie nie cieszy... jest we mnie za duzo zalu,jadu, zlosci zebym mogla pokochac kogos i zeby ktos pokochal mnie...chcialabym zeby to juz sie skonczylo.

idz do psychologa, masz depresje, tutaj ci nikt nie pomoze, musisz zaczac odbudowywac swoja osobowosc bo bedzie coraz gorzej, dasz rade, powodzenia jaki ma sens przedwczesna smierc? jestes na tyle egoistyczna zeby myslec tylko o tym zeby sobie ulzyc, sa przeciez ludzie, ktorzy cie kochaja i cie potrzebuja, a wiec dupka w troki i pomysl ile jest pozytywnych rezczy, ktore jeszcze mozesz zrobic, a sierc przyjdzei w swoim czasie... buzka uszy do gory

Życie ma sens, ty tylko chwilowo źle je postrzegasz