Piszę ponieważ nie mam z kim porozmawiać... a jest mi tak niesamowicie smutno...

Czuję się taka samotna... Wiem.. że ludzie są w gorszej sytuacji niż ja... ale mimo to jestem taka wypalona psychicznie...

dzisiaj popłakałam się jedząc kanapke z masłem...zrobiło mi się żal tego chleba, pszenicy, masła, mleka...zaczęłam płakać jak dziecko! nie mogę już nic zjeść bo wszystkiego mi żal :( każdej Bożej istoty...biedny chlebek :(

... jestem sama... za dwa tyg. ma planowo pojawić się na świecie moje dziecko... A ja? nie potrafie wykrzesać z siebie radości... i każdego dnia jest gorzej... to chyba jedna z przyczyn..

To o chlebku to nie moje..

...tego dziecka też mi żal...taki mały kurczaczek nieopierzony na losy tego świata już mi się płakać chce, jak pomyśle że pampers bedzie go uwierać to boli mnie cała dusza...

a masz -> http://www.masterminds.pl/Z,zycia.22/Najmocniejsze,zdjecia,kolo,ktorych,do,dzis,nie,przechodzimy,obojetnie.126.html

a co na to ojciec dziecka?

Masz racje podszywie. Nic tu po mnie... Widzę, że nawet tutaj nie ma nikogo chętnego normalnie popisać.

oj dobra wyluzuj, już nie bede :P

Ty to masz problemy:P :P :P :P

A ojciec dziecka interesuje się dzieckiem... znaczy niedawno zaczął .. Ale ja przez te ponad 8 miesięcy kiedy go nie było się załamałam. Teraz jest.. ale tylko dla tego maleństwa...

za mnie tez sie podszywaja. kretynizm , ludzie tu sa pojebani niektórzy

współczuje, mam nadzieję, że poradzisz sobie z wychowaniem tego dziecka:)

Moze idz do psychologa? On ci powinien pomoc, bo mnie to wyglada na depresje.

Czuje wyrzuty sumienia, że wszyscy wokół cieszą się bardziej niż ja.. I chociaż nigdy nie byłam ofiarą losu... teraz czuję się pokonana przez wszystko.

tak naprawde to mi smutno, bo musze sie masturbować, zaden chłop mnie nie chce :(

Tak się złożyło że równolegle z moją ciążą przebiegała sprawa w której byłam ofiarą znęcania psychicznego i fizycznego przez mojego tatę... I czuję wyrzuty sumienia, że siedzi w więzieniu. Moi rodzice się rozwodzą. Te ostatnie pół roku to jakaś porazka emocjonalna dla mnie...

Współczuję autorce. Ale kurwa to o chlebku po prostu zajebiste :) ulałem sie prawie ze śmiechu :)

Dobra. Ja już nic nie napiszę. Reszta to pewnie jakieś lepsze, bądź też słabsze podszywy będą. Miłego wieczoru wszystkim!

hej nie użalaj się nad sobą proszę cie;)

masz na mysli ze nie ma przy Tobie ojca dziecka, czy ogolnie nie mozesz na nikogo liczyc ( w tym rodzine tez...)?