czuję się potwornie słaba - głónie fizycznie

co z tym zrobić? Już w domu naucozno mnie gdzie jest moje miejsce, matka tłukła mnie tak jak moje rodzeństwo. Rodzice sterowali moim życiem dotąd, aż latami byłam bez pracy, wtedy zmobilizowałam się i zaczęłam szukać pracy w wymarzonym zawodzie, ale niestety wiele lat wcześniej zmarnowałam na spełnianie ich ambicji i teraz za to płacę. Niedługo zaczynam nową pracę i aż boję się jak mnie ludzie znów potraktują. Z żadnej z poprzednich prac nie mam nawet referencji, bo byłam tam tylko po to, żeby mnie wykorzystali a potem jak już nie byłam potrzebna byłam wyrzucana, albo rozwiązywano ze mną umowę; nie chciałam sie nigdy sądzić z pracodawcą, bo wg mnie na to szkoda życia.

chyba to tak musi niestety byc w przyrodzie, ze slabsze i male jednostki sa skazane na unicestwienie tylko dlaczego to mnie spotyka:( Sama sobie znalazlam kazda z tych prac, ale ja sie chyba nie nadaje do pracy z ludzmi.

nie wiem co ci doradzic.Jesli nie wynioslas z domu poczucia swojej wartosci, to pozniej ciagnie to sie za czlowiekiem jak ogon. Ale nie tylko Ty tak masz.Rodzice czesto tak nieswiadomie wychowuja dzieci.Nie miej im tego za zle. Jesli zaczynasz prace zbierz mozlwe sily w sobie.Zbuduj o ile Ci sie uda skorupe.Trudno jest odnalezc sie w nowym srodkowisku. Moze znajda sie osoby zyczliwe i pomoga sie zaaklimatyzowac. Trzeba miec taka nadzieje. Byc mila, uczynna i starac sie wykonywac jak najlepiej swe obowiazki. Jesli wolno mi doradzic, nie wchodz w zadne plotki, intrygi. Postaraj sie myslec bardzo pozytywnie. Zajmij mysli czymkolwiek, by nie rozmyslac jak to bedzie. Zycze powodzenia :-D

mnie też kiedyś w życiu spotkało coś bardzo przykrego.. wtedy powiedziałam sobie "nigdy więcej" i od tego momentu pracuje nad sobą i nad sytuacją tak, żeby nigdy znowu nie zmieniła się na moją niekorzyść.

w plotki i intrygi wchodzic nie bede :) Tylkojuz nie chce zeby mnie zycie uczylo pokory.Juz nie chce, zeby tyle osob widzialo, jak mnie robia w konia a ja nic nie mgoe zrobic. Dziekuje Ci za odpowiedz

yolQa

dodam, ze jesli bedziesz miala swiadomosc, ze wsrod ogolu ludzi sa tez tacy, ktorzy sa zyczliwi , to latwiej mimo trudnosci zacisnac zeby i zawalczyc . Docenia Cie ,jesli bedziesz zawsze w porzadku do innych. Porazkami sie nie zrazaj. Tylko wzmacniaja upor w czlowieku. Jeszcze raz zycze sily i powodzenia. Musi byc dobrze:-D Za kwiatek dzieki. Elena.

yolQa , współćzuję masz ojojojojoj -zapiszę sobie to, co mi napisałaś; jeszcze raz dziękuję.