Wczoraj moja znajoma przesadzila

Przyszla do mnie do domu kolezanka, znajoma, sama nie wiem , jak ja nazwac. Wzielam dziecko i pojechalysmy do mojej kolezanki domu. Kolezanka tez ma dziecko. Dzieci ladnie sie bawily a my zrobilysmy sobie babski wieczor i troche wypilysmy. I wlasnie, nie wiem co jest grane, bo najpierw ta, ktorej nie znam za dlugo pstryknela mi kiepem do torby z rzeczami dziecka, bo myslala, ze to kubel na smieci, tak to tlumaczyla. Pozniej my siedzialysmy z dziecmi w pokoju a ona byla w kuchni. Nagle wchodze a ona sie mnie pyta: co ten telefon tu robi? Ja mowie: Slucham? To moj telefon i jest w mojej torbie.O co ci chodzi? I patrze, az sama nie uwierzylam, w mojej torbie pelno makaronu w jakichs czerwonych przyprawach, warzywach itp. Wszystko upierdzielone, pizamka dziecka, pieluchy, papierosy, portfel, telefon, wszystko.Mowie: Kurwa, CO TO JEST???? A ona, ze nie wie. Jak to nie wiesz? Zwymiotowalas tu???? NIe, nie. Nie zrobilabym czegos takiego. Wiec sie pytam, co to jest do cholery???!!! Ona zabrala sie i wyszla. Zapytalam mojej kolezanki czy gotowala makaron na obiad, ona mowie nie. Ale,ze jej kolega, ktory wynajmuje u nich pokoj,tak. Bylysmy same w domu, dzieci nie siegaja do kuchenki,wiec doszlysmy do wniosku, ze ona zaczela po kryjomu wyjadac ten makaron rekoma, bo miala cale brudne, lacznie z bluzka, do tego pobrudzila reczniki, wanne, podloge w lazience. A pytalysmy sie czy nie jest glodna i czestowalysmy jedzeniem a ona mowila, ze nie je, bo pozniej jej niedobrze,gdy pije. I zrobila cos takiego!!! Problem w tym, ze pracuje w miejscu, do ktorego czesto chodze i musze z nia wymieniac uprzejmosci. Co o tym sadzicie???Nie bylysmy pijane,zeby nie wiedziec co sie dzieje.Jestem w szoku. Cala torbe mam brudna, poplamiona.

A najgorsze było jak poszlam do wc to wtedy jak wróciłam to córeczka cała upaćkana czekoladą i ja sie pytałam co ty jadłaś a ona że nic i w śmiech i nie wytrzymałam i zasadziłam jej sadło ona wtedy do mnie mówi że to jej koleżankii mama no i pytam czemu to zrobiła a ona że nie wie bo telefon dzwonił i musiała wyjsc z pokoju i nie wie co sie stało...ale porażka...

twojego monologu

no chyba że sie tak zaprawiłyście że rzygałyście gdzie popdanie swoją drogą naprute laski i dzieci pod ich opieką :-( opieka społeczna się kłania

:o

nic dodac nic ujac...zalosne..

po kielichu mózg nie funkcjonuje...

hahah dobry temat :D

nic z tego nie rozumiem

Niezle mamusie ... jego mać

u napiszesz?pstryknela mi kiepem do torby

i chlejecie? co za szlory

język masz autorko jak stara meliniara

haha :D :D :D a ja od wczoraj mam polewki co za topik! mam nadzieje że autorka coś jeszcze skrobnie :) chociaż teraz to pewnie leży gdzieś napruta z pawiem w torbie :o

moja torba wyglądała tak: http://images.google.com/imgres?imgurl=http://www.druki-wzory.pl/images/torby_papierowe/torba_papierowa_uchwyt.gif&imgrefurl=http://www.druki-wzory.pl/torba-papierowa-szara-z-uchwytem-30x18x43-p-257.html%3Fzenid%3D51af89a7bdd7cb7969b&usg=__UVnKf2amVueJt-zDnCaOBl0qAK0=&h=300&w=400&sz=48&hl=pl&start=1&um=1&itbs=1&tbnid=hMnwm7CGxlYDgM:&tbnh=93&tbnw=124&prev=/images%3Fq%3Dtorba%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26tbs%3Disch:1 zanim ta lampucera mi nie nahaftowała :/