Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skrzydła kruka

Ostatnio chciał mnie zostawić. Dzisiaj mówi,że sam nie wie czego chce

Polecane posty

Gość skrzydła kruka

Nie powiedział konkretnie czy mnie zostawia czy nie. Jestem w domu,a on pisze jakby nigdy nic. Dzisiaj dałam na gg opis,że idę na imprezę i będę pod telefonem. Kiedy wróciłam miałam wiadomość na gg. Pytał jaką imprezę. Odpisałam mu,że skoro mnie nie kocha i nie chce ze mną być chyba nie powinien się tym interesować. A on odpisał,że sam niem wie czego chce. Napisałam mu,że jak już będzie wiedział ma mi dać znać. Zastanawiam się czy te słowa oznaczają,że mogę mieć nadzieję?:( Już i tak bardzo mi trudno,a teraz znowu to. Nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
? jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
kaput...moje ex kiedy nie weiedzialy czego chca..zawsze konczylo sie zle dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
już parę razy robił takie jazdy,parę razy chciał zerwać. Nie mijały dwa dni i przepraszał. Bardzo mi na nim zależy:( Minęły trzy dni,a tym razem tego nie ma... Boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ....
Nie zawracaj sobie nim głowy! Chodź lepiej na imprezy. Może poznasz kogoś na kogo zasługujesz, bo ten niezdecydowany facet, wcześniej czy później zrobi ci wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
no i masz powod..ja tez sie balem i boje do teraz juz 3 miesiace sie nie odzywamy a jak ze soba piszemy albo rozmawiamy to wynikaja tylko samew klotnie ..bardzo ja kocham ale ona mnie chyba mniej...ona starsza o 8 lat i widzi swiat w innych barwach niz ja,choc ja tez mysle konsekwentnie.No cz..zycie bywa okrotne..my wszyscy tesknimy..nasuwa sie pyatnie..czy oni/one tez??//ODPOWIEDZ KROTKA NIESTETYY NIE..MY ZNAMY swoje uczucia ale nie ich...wydaje nam sie ze kochalismy rownie mocno.tak to juz jest w milosci..to jest wiara w te dobro lecz po czasie okazuje sie jakimi emocjami kierowaly sioe one/oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
przeżywam rozstania Dobijasz mnie. On do mnie pisał,trzy dni temu,dwa,wczoraj. Ale pisał tak jakby nigdy nic. Wczoraj pożegnał się na gg śląc całusy i dając te dwie całujące się buźki. Ja staram się być chłodna i czekać spokojnie ale dzisiaj już nie wytrzymałam i napisałam co napisałam. Mam sobie dać spokój? Wykończy mnie to? Moja mama mówi to samo... Ale łatwo mówić kiedy się kocha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
skrzydla kruka..wyobraz sobei sze kocham swoja tak samo jak ty swojego i uwierz mi nie mniej.odpusc..mi tez to ciezo prtzez gardlo przechodzi i dobrych rad nie slucham..do dzis probuje nawiazac kontakt lecz to mnie bardziej oslabia..przykro mi...rob co uwazasz za sluszne ale..powinnismy byc w zwiazkach w ktorych do takich zmartwien nie dochodzi a wiara w ten jeden czesto pozostaje niespelnionym marezniem..czekaj na jego ruch jak ja na ruch swojej...ale w miedzy czasie dam sobuie czas na niew iem.czas pokaze ale juz sie tak nie przejmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
kant dupy...swieta racja..10 pkt dla ciebie za doswiadczenie zyciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
Powiedziałam mu,że nie będę naciskać,że nie będę prosić. Przecież siłą go nie zatrzymam. Nie odzywam się do niego pierwsza. Kiedy on się odezwie jestem zimna. I wiem,że on to czuje. Tak bardzo chciałabym czuć,że wróci,jak czułam wcześniej,ale tym razem zaczynam wątpić. Staram się żyć z dnia na dzień. Nie myśleć o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
skrzydla kruka..nie bedzie to latwe..nie oklamujmy sie..nie raz pierwsza napiszesz bo nie wytrzymasz...bedziesz blagac i prosic o wytlunmaczenie..dlaczego itp.?przypominac historie poznania a to wszystko doprowadzi do tego ze cie odtraci jeszzcze dalej i dalej az znienawidzi i wkoncu zdradzi...przykro mi...kolej rzeczy..lej na niego..a raczej..postaraj sie zapomniec.mala podpowiedz z dosw wiem ze na milosc lekarstwo jest poznac 2ga milosc ja kurowalem sie bo bylej 3 lata i myslem ze nigdy sie nei zakocham lecz stalo sioe teraz kuruje sie 3 miesiace i ode mnie zalezy kiedy znow sie zakocham 3 kobiety starcilem 3 razy zaufalem i 3 razy sie zawiodlem ale to nic....pokocgham i 4ta i zufam 4ta i tak do 100nej az trafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
wyobraz sobie ze tak jak kochasz jego tyeraz pokochasz nastepnegi i cie tez odtraci po nim nasstepnego jeszcze bardziej i tez Cie odtraci....nie potrafisz prawda?To takie nierealne..przygnebiajaca myslktora sie wyklucza..takie...chore i przykre ze mogloby dioprowadzic do samobojstwa..starty wszelkich ambicji..i stoczenie na same dno..prawda..??na pewno mamracje..takze skrzydkla wyobraza sobei ze ja tak mailem..i wyobraz sobie ze dam se hu..ja za przeproszeniem odcciac bo jestem facetem ze kochalem te 3 swoje tak jak ty swojego teraz a kazda nastepna bardziej...od poprzedniej lub riownie kmocno..nei potrafie tearz okresliuc....spojrz na mnie ile ja musialem przejsc i zyje..oswiadczylem sie,,,i jest mi bardzo smutno ale w koncu dowsszlo do mnie ze kiedys jednak trzeba sie poddac i poszukac tej nowej..skoro ja dalem rady Ty tez dasz..zapomnij o takim facecie bo zrujnbuje Cie jak moje byle mnie..odpusc to dla TWOJEGO DOBRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
Przeżywa nie napiszę pierwsza. Wiem to. Taka jestem. Mogę siedzieć całymi nocami wylewając łzy,dusić się z nerwów,miotać po mieszkaniu,nawet gadać do jego zdjęcia w moim telefonie ale nie napiszę. Taka jestem. Nigdy nie napisałam pierwsza i teraz tez tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
I rOBISZ DOBRZE TO JESYNE SPOSOB BY SIE WAM ULOZYLO SKORO ON ZERWAL LUB ZROZUMIENIE ZE TO NIE ON..JA NIESTETY TAKICH ZLOTYCH MYSLI JAK TY NIE MIALEM NIGDY I ZAWSZE PRZEGRYWALEM.ALE TIO CALY JA ..PRZEGRAny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
A nowa miłość? Oczywiście,że nie wykluczam. Ale sam pewnie wiesz najlepiej,że kiedy jest się w takiej sytuacji nie dopuszcza się tego do siebie,nie chce się tego,nie wierzy się w to. Sam wiesz,że w takich chwilach słowa pociechy nie mają właściwie znaczenia. Dopiero później tak do końca do nas docierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
Przeżywam Nigdy nie spotkałam się z tym,żeby jakikolwiek facet tak myślał,tak mówił. Jesteś na pewno bardzo fajnym facetem i mam nadzieję,że w końcu będziesz szczęśliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
wie skrzydla nei jedena mi to mowi ale coz..ja poprostu...jakby Ci to powiedziec..czasami czuje sie jak bym mnialcharakter kobiety ze tak naparwde powinienem byc baba..poniewaz rozumiem was kobiety..a facet nie powinien was rozumiec..oczywicsi swoje poglady pozostawiam rtylko dom kobiet nie jestem gejem i brzydze sie tego..ja ma probklem z kobietamui ze wzgledu na moj charakter.kobieta chce w facecie znalezc mezczyzne a nie siebie..a mianowicie..Kobietty sie latwo we mnie zakochuja poniewaaz je rozumiemm i jestem taki ,,INNy,,wyjatkowy..lecz z zcasem tio staje sie nudne...Wioesz o co mi chodzi na pewnio..to jest moja slabosc..a z ta milscia masz racje.,.sam nie mam ochoty poznawac teraz innej sam tak pisze by siebie tez podtrzymac na duchu..dziekuje z akomplement..i radze..trzymaj sie tegon co postanowilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
Naprawde odpusc sobei kolezanko poniewaz..on nie to ze nie jest Cioebie wart bo skoro sie poznaliscie oboje jesescie tak samo warci..tym bardziej skoro go pokochalas ale odpusc sobie poniewaza teraz On nie jesty Ciebie wart..choc napewno byl..lecz xcasami muiklosc wygasa i skoro Ty stracilas wartosc w jego ochach on musi starcic w tWOICH..ALBO SIE POROZUIMIECIE PRZEZ BRAK KONTAKTU ALBO OSTATECZNIE ZERWIECIE..CZEKAJ A W MIEDZY CZASIE ZYJ..JAKOS INACZEJ..TRUDNIJE..ALE ZYJ..ODKRYJ SIEBIE..POSZUKAJ SWOIVCH WARTOSCI..POZNAJ SIEBIE JAKS JESTES

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
Będę się trzymać na pewno,a ty trzymaj za mnie kciuki. Ja będę trzymać za ciebie. Czasem dobre myśli potrafią wiele zdziałać... I wiesz co? Ja nie wieżę,że facet który rozumie kobiety staje się z czasem nudny. Ja bym chciała takiego poznać. Kocham swojego bardzo mocno,ale on mnie nigdy nie rozumiał. To facet który nie powie,że kocha bo mam to wiedzieć,nie przytuli bez okazji,nie cmoknie czule w policzek,nie powie,że ładnie pachnę...Jest tak niedoskonały... Ale serce nie sługa prawda? Ehhh,dlaczego uczucie które jest człowiekowi chyba najbardziej do życia potrzebne sprawia tyle bólu? Chciałabym się wypłakać komuś na ramieniu,a nawet nie mam komu :'( Śpij dobrze i życzę ci nie zadręczania się myślami. Dobranoc i dzięki za wszytko. Odezwij się kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
rozumiem..ale zawsze chcemy miec to czego nie mamy prawda..??Ona tez tak myslalae ale w koncu mnie jednak zoastawila...kiedy cos sie juz ma...chce sie wiecej..jesli wiecej sie nei da chce sie zmian..a jak nie da sie zmienic to sie zostawia na pozarcie psom.tak..milosc jest najw.a sprawia tyle bolu...ale zawze jednostronnie...moze oboje mamy pecha ..mopze sa nas 100 ki moze 1000ce...wiem tyle..o uczucie trzeba walczyc...i je pielegnmowac ale u mnie popsul to sdystans...i smutno mi..u ciebie natomiast arogancja partnera ..u kogos innego brak czulosci u innego bojki dalej klotnie czy rozlew krwi...kazdy zwiazek jest inny i choc myu nie oprzezywamy tego...nam tez sie nie uklada..Nasuwa sie pyatnie..dlaczego nie bojac..karcac...i ponizac psychiocznie msyuimy cierpeuic tak jska ludzie w tych zwiazkach patologocznych..to nie fair prawda?Ale zycie kazdego ceni jednakowo bez wzgledu na czyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydła kruka
Masz rację,ogromną. Wiesz co? Wydaje mi się,że Twojej kobiecie sukces uderzył do głowy. Wszystko jest nowe,każdy się nią interesuje. W końcu jej się to znudzi i przypomni sobie jak mogło być. I życzę Ci,żeby tak było,żebyś nadal ją kochał i mógł być znowu szczęśliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
Byc moze sukces byc moze to ze nie wiezry we mnei byc moze inni mowia na mnie wiecej niz mowili..nikt nam diobrze niez yczyl bo za wiel osob chciala ja posiasc ub byli zazdrosni ze taki szarak jak ja poznal taka kobiete..moze ma kogos...ja juz pragne tylko moc zapomniec choc w glebi duszy pragne ja..i chce jej..ale nie moge myslec tylko o sobie..niech zyje szczesliwa..i da mi spokoj skoro mialaby mnie tak tarkotowac pozatym jak mowiwe juz 3 miesiace sie niewidzimy..i ona ma mnie juz naprawde gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
a propo tego kochania ja zycze sibie bym ja zapomniali przestalkochac jesli ona tak potarfi niekochac..chodzi o to ze ja sie naprawde mecze i nie ejst mi rozano tylko bardzo bardzo wrecz niewyobrazalnie smutno tak jak i Tobie...niech sie dzieje wola Boga on wie co najlepsze w zwiazku..ja tak uwazam jestem katolikeim choc ztym kosciolem siem oszczedzam a niepowinienem..Tobie tez zycze jak najlepiej bys mogla byc szczesliwa...a czy zn im zcas pkaze.zycze tonbie poprostu szczescia a szczescie wybierze za nas..na chwile obecna kochamy tych partneriw moze los nam ich zwroci a moze da nowych..to jest niewazne waze by los w koncu dal nam ta prawdziawa milosc i choc ta taka bykla na pewno jak i mkoja tak i twoja...zycze nam racej stalej milosci..bo znamy juz smak prawdziwej...poprsotu niech bedzie nieprzerwana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniony
przezywam rozstania-Jakie te uczucia są mi bliskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
No niestety..bliskie sa kazdemu z nas tutaj na kafeteri..wie jak boli..szkag by to...nie do opisanian i porazka....poprostu nic tylko zapasc sie pod ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniony
ja drugi dzień staram się dojść do siebie po tym jak mnie zostawiła dla innego,cięzko w chuj;/. Staram sie jakos to ogarnac,byc twardym ale uczucia biora gore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
no niestety..facet to tez n ie robot i takie rzeczy niszcza od srodka...rozunie i nie zazdroszcze tym bardziej ze Ty wiesz ze zostawila dla innegio ja sie jedynie domyslam i nie chce wiedziec wole wiedziec myslac o tym niz byc tego pewien....naprawde wspolczucie...byc moze mnie tez zostawila dla innegio wieli parwdopodobienstwo ale mowie nie ma dowodow i nie chce ich miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniony
Ja na twoim miejscu bym się odezwał,sam mówisz,że na nic nie masz dowodów. Nie wiesz nawet co się z nią dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezywam rozstania
ide spac wejdz na moj temat..pod spodem tam gdzie jest napisane ze dystans i pieniadz niszcza milosc tio sie wtajemniczysz..odzywalem sie ale juz mam dosc..dobranoc i powodzenia w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrzydła kruka
Hej Przeżywam,witaj Zraniony. Jak się dzisiaj czujecie? Mój dzisiaj napisał,pytał czy nie pamiętam kiedy ma się podpisać na bezrobociu,powiedziałam mu,a on pożegnał się i napisał,że da znać później.I ciekawe po co? Po cholerę chce pisać o niczym? Szlag mnie trafia,jestem na niego wściekła. Zachowuje się jakby mnie nie znał i nie wiedział co teraz czuję. Spodziewałam się,że znajdzie się tu masa dziewczyn a zjawiło się dwóch facetów którzy tez cierpią. Chłopaki ściskam was,trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×