Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana chyba jestem

Chłopak - świadek Jehowy . Ja Katoliczka. Czy to ma szansę?

Polecane posty

Gość gość
Przestrzegam każdego katolika który poważnie traktuje swoją wiarę i ma szacunek dla niej aby się wystrzegać wszelkich kontaktów (oprócz tych wymaganych np w pracy) ze świadkami jehowy. To są ludzie ukształtowani w organizacji o charakterze podobnym do zwyklej sekty (np dlaczego większość religii prowadzi dialog ekumeniczny a oni nie? Bo twierdzą że tylko oni poznali prawdę.... Leci na kilometr pychą no nie? Ale to nic ludzie bez sumień tego nie są w stanie zrozumieć..., przykładów na ich ignorancje i ograniczenia można mnożyć długo...). Osobiście mam z nimi takie doświadczenia które tylko utwardzaja mnie w przekonaniu, że są to ludzie bardzo falszywi... Niby mili a potrafią kpić po chamsku z ludzi innych wyznań oczywiście między sobą.... Każdemu młodemu człowiekowi chce napisac: związek katolika ze świadkiem jehowy jest po prostu katastrofą. Lepiej niech się s.j. pobierają między sobą - tak im z resztą zaleca organizacja i za to jej mogę ze swojego punktu widzenia podziękować! Raz jeszcze przestrzegam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o katolickość czy niekatolickość ale religia Świadków Jehowy tylko pozornie jest podobna i wyrasta z korzenia naszej kultury. W istocie swojej jest tak zupełnie inna kulturowo i mentalnie jak buddyzm czy islam. Warto dodać, że religia ŚJ w odróżnieniu od katolickiej jednak jest nie tylko religią ale systemem filozoficznym rzutującym na całe życie. To znaczy odseparowanie od znajomych, którzy zdaniem zasad surowej moralności postępują "niegodnie". Nie będziecie obchodzić żadnych zwyczajowo obchodzonych przez nas świąt - jak Boże Narodzenie, Wielkanoc i w zasadzie większość innych. Nie można obchodzić imienin (luteranie też nie obchodzą ale nie ma kar za to jak ktoś sobie obchodzi - jego sprawa a u ŚJ są kary) nie obchodzi się też urodzin. Są tylko spotkania w zborach i życie z rodziną poznaną w zborze (wszystkich członków gminy traktuje się jak rodzinę i wymaga często więzi silniejszych niż z członkami rodziny czy przyjaciółmi). Pozornie jest to wspólnota, która się wspiera jednak wszystko to działa pod presją kar i wykluczenia. Jednak z naszego Kościoła nawet jak przerwiesz ciąże cię nie wykluczą - możesz co najwyżej nie dostać rozgrzeszenia a tutaj za mniejsze przewiny mogą cię wyrzucić ze zboru. Marna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, chodzi właśnie o tą jak to nazywasz katolickosc.. Oni uważają, iż cały Kościół Katolicki to dzieło szatana, że księża kłamią i zwyczajnie szydza z katolików... dlatego tez chcę ostrzec tych zakochanych w swiadkach Jehowy przed nimi. Na początku będzie super, bo udają moralnych, porządnych ludzi ale jak się wejdzie w ich towarzystwo to pycha i fałsz aż kipi. Szkoda na tych ludzi czasu, niech tworzą swoją zamkniętą grupę w której przestrzegają przed kontaktem z ludźmi innych wyznań i gdzie jeden na drugiego donosi do przełożonych że ten papierosa zapalił a tamten zdradził, a jeszcze inny się upił... A to wszystko pod falszywą troską o brata/ siostrę. Wygląda to tak jakby ci ludzie sami nie potrafili odróżnić dobrego od złego i potrzebowali takiej presji... Słabo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja48
ja jestem zareczona z kims takim jest nam ze soba bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja48
ja jestem akurat w takim udanym zwiazku ze swiadkiem jestem zareczona i jestem bardzo szczesliwa nawet juz sie kochalismy jest super kochamy sie i nie mozemy bez siebie wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hot 123

Kobietki!!! Słuchajcie wczoraj oświadczył mi się mój pszyjaciel T. Jest jon świadkiem Jehowym, jestem szczęśliwa dzisiej. Ale czy będę jutro? Czy to ma szanse? Ja wiary nie zmienię, a jon ? Chyba musi, bo co dzień po zaręczynach koniec? Nieee! Odpowiadajta, pytajta, piszta. Co robić do diaska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×