Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak mu moge pomoc_

Żal mi mojego ojca

Polecane posty

Gość jak mu moge pomoc_

Ma 55 lat i pracuje na budowie. Nie zarabia dużo i często brakuje mu na wyżywienie rodziny. Matka alkoholiczka nie pracuje i tylko czeka na okazje żeby okraść ojca a on zapierdziela po 12 godzin dziennie żeby utrzymać siebie, ją i 4 moich braci :o 3 braci pracuje i może coś się dołożą do życia ale niewiele. Ja wyprowadziłam się z domu mając 18 lat bo nie mogłam już wytrzymać w domu, zamieszkałam u chłopaka. Skończyłam liceum i poszłam na studia zaoczne, pracuję ale zarabiam tyle, że po opłaceniu mieszkania i rachunków zostaje tylko na życie więc nie bardzo mam jak pomóc ojcu finansowo a on zaciąga się w długi bo nie ma za co chleba kupić :( Bracia mają to w d... zamiast zrobić zakupy spożywcze wolą przepuścić pieniądze w barze czy na głupotach. Wczoraj ojciec wysłał najmłodszego brata do mnie po pożyczkę 200zł. Oczywiście nie odmówiłam ale ja nie jestem w stanie dokładać się do ich życia kiedy sama nie mam z czego odłożyć. Gdybym nie mieszkała z facetem (wspólnie płacimy rachunki) to nie poradziłabym sobie sama z miesięcznej pensji. Chciałabym jakoś pomóc ojcu ale nie wiem jak :( Wiem że zrobiłby dla mnie wszystko i zawsze troszczył się o mnie ale chociażbym chciała to nie jestem w stanie mu pomóc finansowo. Już nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem ....
1) Porozmawiać z mamą i namówić ją na odwyk. Jak Twoja matka przestanie pić będzie więcej pieniędzy na żywność i inne potrzebne rzeczy. Ponadto trzeźwa zajmie się domem, być może znajdzie jakąś dorywczą pracę. 2) Rozmowa z braćmi. Jest wypłata, oddają ojcu tyle i tyle z wypłaty, resztę mają do własnej dyspozycji. Nie, że wydają na byle co, a potem nie ma za co kupić chleba. Mieszkają z ojcem, są we wspólnym gospodarstwie, pracują to i dokładają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
Na miejscu twojego ocja, wyszedł bym z domu i już nie wrócił. Po to ma się rodzinę, czytaj synów, żeby jak zajdzie taka potrzeba byli dla niego wsparciem. Z tego co piszesz twoji bracia nie mają za grosz sumienia, mieszkając tam powinni zrobić porządek z matka alkoholiczka i pomóc swojemu rodzicielowi w ogarnięciu sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mu moge pomoc_
Matka była już na odwyku i to niejednym ale nic to nie dało bo znowu zaczęła pić :o Jak znalazła pracę to już pierwszą wypłatę przepiła i zwolnili ją bo przyszła pijana do pracy. Bracia uważają że dokładają się wystarczająco, po 200-300zł :o Nie wiem czy sami utrzymaliby się za taką kwotę ale uważają że tak! :/ Rozmawiałam z nimi i powiedzieli żebym się nie wtrącała tylko sama dokładała ojcu mimo że z nimi nie mieszkam. Kompletna patologia! W domu coś się zepsuje, czy to hydrofor to oni maja to gdzieś, że wody nie ma i mogliby się w ogóle nie myć, tylko ojciec się wszystkim zajmuje. Rachunki za prąd ojciec sam płaci, za 2 miesiące musi dać 500zł, już nie mówiąc o wodzie, opale czy usterkach w domu. Bracia myślą, że jak dołożą 200zł ojcu to wystarczy na wszystko ale opal sam sie nie kupi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
Ja rozumiem, dlatego ja ja miejscu twojego ojca bym sobie dał spokój. A twoim braciom niestety nie wróżę życia obfitującego w udane życie skoro są tacy nieogarnięci... Alkoholikiem jest się przez całe, życie to choroba oni nie są swiadomi, że biernością pogarszają i tak już bardzo złą (jak to opisujesz sytuację). Twój tata też na prawo być szczęśliwy a jak narazie widzę że jego życie to katorga... i bez wdziecznosći jakiejkolwiek :? szczerze współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mu moge pomoc_
Dlaczego on ma opuścić swój dom? to oni powinni to zrobić a nie siedzieć na jego utrzymaniu, są dorośli ale niestety nie da się im przemówić do rozsądku i szczerze wątpię, że kiedyś ułożą sobie życie bo w ich wieku już powinni mieć dawno swoje rodziny. Bardzo mi żal ojca, widzę jaki jest zmęczony tym wszystkim. Często choruje bo musi zapierdzielać na tych darmozjadów :o Gdybym tylko mogła to oddałabym każdy grosz żeby było mu łatwiej ale niestety mi samej nie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że Twój ojciec
powinien potrząść Twoimi braćmi... albo miezkają razem i dokładają się do jedzenia i opłat albo niech spadają z domu i zaczynają życie na włąsny rachunek. Innego rozwiązania nie widzę bo inaczej Twój ojciec zajedzie sie na śmierć utrzymując takich pasożytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za prąd 500 zł
do cholery, chyba na okrągło maja włączone światło, dzień i noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem o co tobie
właściwie chodzi ? Ojciec pracuje, zarabia i nie mow, że twoja matka mu zabiera pieniądze i przepija bo to smieszne. Na budowach ludzie zarabiają niemało jak mi wiadomo. 3 dzieci pracuje, czyli na utrzymaniu ojca jest tylko 1 syn i żona więc wg mnie powodzi im się nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym
nadzwyczajnego, że facet 55-letni pracuje na budowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhkhbkkhbkh
na początek posadziłabym wszystkich przy stole i powiedziała co na ten temat myślę jasno i dobitnie. Potem bym wyznaczyła pewne zasady dot domu i jego mieszkańców. Ojcu zaproponowałabym przeniesienie sie do mnie (nas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×