Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motyleczek11

muszę sie wygadać....

Polecane posty

Gość motyleczek11

Witajcie nie mam z komu się wygadać,,, Kocham kolegę z pracy... mimo ze mam chłopaka z który jestem 4 lata. Zatrudniłam sie w w nowy zakladzie, i tam go ujrzałam, nie zwracał zbytnio na mnie uwagi, do czasu aż dołaczył do mojej zmiany. Byłam jedyna dziewczyna do której miał odwagę coś powiedzieć. Rozmawiało nam się świetnie, wiele osób zauwazyło że on do mnie coś czuję, zbywałam to słowami że dobrze nam się tylko rozmawia. Pewnego razu poprosił o spotkanie, odmówłam bo byłam juz kimś, on o tym nie wiedział. Dowiedział się od innych nie był zły ale troszkę rozżalony...mimo to chciał się ze mna spotykać i utrzymywać kontakt. Ja w jego towarzystwie czułam się wyjatkowo, czułam że się mu podobam nic nie musial mówić ale ja to widzialam w jego oczach. Mój parner nigdy nie dawał mi takiego poczucia wartości, nie widzialam tego ze mu się podobam, na poczatku zwiaku często krytykował co spowodowało że straciłam poczucie własnej wartości. Dlatego tak bardzo chciałam utrzymywać kontakt z kolegą, bo on dawał mi to czego chłopak nie potrafił mi dać Pewnego razu wyznał mi że mnie kocha, i że będzie czekał na mnie. Spotykaliśmy się i spędziliśmy ze sobą naprawdę miłe chwile. Pokochałam go i powiedziałam mu o tym chciał abyśmy spróbowali, ja też tego chciałam ale nie potrafiłam zerwać z obecnym parnerem, obydwoje stwierdziliśmy że ja muszę podjąć decyzję z kim chcę być, powiedziałam że nie odejdę o d chłopaka. Wkurzył się i wsumie mu się nie dziwie,z czasem pogodził się z tą sytuacją. Wytłumaczyłam dlaczego nie odejdę od swojego chłopaka zrozumiał,. Dziś mijamy sie w pracy już nasze relację nie są takie jak wcześniej, boli mnie to jak go widzę taki zal że nie mogę z nim być. Jemu tez nie jest łatwo to widać...Każdego dnia myślę o nim czsem wysyłamy sobie sms, wiem że go stracę bo on wiecznie czekac nie bedzie na to az ja się na niego zdecyduję. Okropnie jet być z kimś a myśleć i tęsknić za kimś innym... nie wiem jak sobie z tym radzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nie odejdziesz od obecnego chlopaka? moge wiedziec ile masz lat?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
patrz moja stopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyleczek11
mam 27 lat i nie odejdę ze względu na sytuacje materialną. Na rodziców nie moge liczyć bo już dawno zapomnieli ze maja dzieci, a ja nie mam domu a sam się nie utrzymam wynajmując mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sprobuj zmienic prace bo tak i ty sie meczysz i on. a twoj obecny o nim nie wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyleczek11
z tym katowaniem to masz racje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyleczek11
Mówiłam mu ale on nie wierzy mi bo trudno mu jest uwierzyć w to ze ktoś jest mną zaintresowany... pracy nie moge zmienić niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×