czy wieczor kawalerski rowna sie zdrada narzeczonej

Co tak naprawde faceci robia na wieczorze kawalerskim?czy zawsze to jest ostry sex z laska czy obsciskiwanie sie ze striptizerka?bo chyba nie ida tylko po to zeby napic sie piwa?jestesmy od niedawna po slubie i pzry temacie rozmawialam z mezem na ten temat a on ze na wieczorze takim sex to nie zdrada,bylam zszokowana bo on niedawno tez mial taki wieczor w modnej dyskotece ale oczywiscie tlumaczyl ze on tylko pil i tanczyl sobie

jaki tam seks? :) zdrady jako takiej nie ma, tylko sama myśl, że mojego wybranka podniecają takie rzeczy już na początku naszej miłosci nie jest miła. Bo wiadomo... będzie gapił się na inną gołą dupe... pała mu stanie... nie jest to miłe i podchodzi nieco pod zdradę... zwyczajnie trudno potem się przytulić, ufać takiemu mężczyźnie...

JAk mial taki wieczor i masz watpliwosci kotrych nie powinnas miec to przepraszam ale cos nie tak z Twoim mezem. Niektorzy tylko mowia probuja slowami wykreowac swoj obraz inni tez slowa w czyn wprowadzaja moze to dziecinne ale dowiedz sie co dzialo sie podczas tego wieczoru. Zagadaj kolegow jak sie troszke spija moze dziewczyny jego kolegow cos wiedza.

Ja nie życzę sobie żeby mój facet miał striptizerkę na swoim wieczorze kawalerskim, on o tym wie. Skoro jest ze mną to powinien szanować moje przekonania.

głupi zwyczaj. tzw ostatni dzień wolności - miałby sens gdyby było tak że obcy ludzie się poznają i biorą ślub. ale zwykle to jest dłuższa znajomość..kilka lat. to co? przez n 5 lat w związku był wolny? dymał co się rusza i oto nagle obrączka więc trzeba ostatni raz poruchać na boku? idiotyzm. małżeństwo zaczynać od naruszenia zaufania:O

ja mu tez powiedzialam wczesniej ze nie zycze sobie golych lasek a on na to ze przeciez to nie on ale koledzy robia ten wieczor

Jesli facet twierdzi ze sex podczas takiego wieczoru to zdrada to niestety nie mozesz mu ufac ..... i ja poddalabym w watpliwosc cale malzenstwo jego sens i to czy dobrze wybralam. Bo wiesz bedziesz po ciazy moze nieatrakcyjna zajeta dziekciem i co wtedy sex tez nie jest zdrada bo mialas mniej czasu bo nie wygladalas ladnie?? Masz pytac meze w jakis sytacjach sex nie jest zdrada?? Chore to jakies. Skoro mu ufac nie mozna to ja nie wierzylabym w to co mowi o swoim wieczorze kawalerskim.

Jak jest mądry to nie skorzysta.

moj maz zrezygnowal ze swojego wieczoru kawalerskiego bo to by sie rownalo z tym ze ja bede miec wieczor panienski.

malazona Wiesz co ja zerwalabym zareczyny po takim tekscie i powiedziala zeby z kolegami sie ozenil albo lepiej z tamta panna co bedzie tanczyla. Jak koledzy zapraszaja to on mogl wyjsc na odpowiedni moment ale przeciez tak nie bylo prawda .... Bozesz przeciez ten Twoj maz nie liczy sie z toba i Twoimi uczuciami.

niestety od kolegow napewno sie nie dowiem co sie tam dzialo ale ci ktorzy tam byli nie podobaja mi sie bo albo nie sa w stalym zwiazku albo rozwiedzeni wiec i dla nich mogla to byc dobra okazja,pomalu trace zaufanie do wlasnego meza

ja swój widze tak... kawalerski gdzieś w knajpie....panieński też..picie żarty, rozmowy...a później wszyscy się spotykają na domówce... Bez żadnych dziwek i innych pierdół.

no nie liczy sie i to wyszlo dosc szybko

malazona Blad zrobilas nie postepujac odpowiednio kiedy dowiedzialas sie ze ten wieczor kawalerki bedzie w takiej a nie innej formie. wiesz nie ma nic zlego w takim wieczorze piciu piwa z kolegami zabawie ake jesli pojawia sie tam gola baba i w dodatku ty sobie tego nie zyzczysz a Twoj facet tego nie szanuje nie wychodzi nie uprzedza kolegow z enie chce czegos takiego to to juz jest dla mnie zdrada. Jesli mialby gdzies te gola babe to by jej nie bylo na tym wieczorze a tymczasem on mial ciebie gdzies. Byla kiedys tu na forum dziewczyna ktora po miesiacu od slubu wyprowadzila sie bo tez ni zyzczyla sobie golej baby ktora jednak byla . Maz zarzekal sie ze tylko patrzyl a od kolegow dowiedziala sie ze macal ta babe.

moj panienski kolezanki zorganizowaly mi w knajpie bylo smiesznie i naprawde super to wspominam mam fajne pamiatki ale nie pozwolilabym zeby mi sprowadzily nagiego faceta,ale po tekstach meza to nie wiem jak tam bylo u niego

ja nie wiem czy byly tam jakies laski ale skoro mowi ze na takim wieczorze to nie zdrada to chyba cos w tym jest ,jak nie striptizerka to jakas laska z dyskoteki

Nie wazne w tej chwili jak bylo czy byl sex czy ja macal czy tylko patrzyl. Wazne ze byla gola baba ktorej ty sobie nie zyczylas. Wazne ze on stwierdzil iz sex na takim wieczorze to nie zdrada. Powaznie zastanow sie nad sensem tego malzenstwa.

Oj przepraszam chyba sie zagalopowalam. Myslalam ze jestes pewna iz te kobiety tam byly. wiec kwestia jego wieczoru odpada zostaje tylko to slynne zdanie ktoro ci powiedzial. No coz mowic to on moze duzo ......... ale ja bym mu nie ufala po takim stwierdzeniu.

stwierdził że seks na wieczorze kawalerskim to nie zdrada?:D czyli on sobie ustala jakie jego zachowanie to zdrada? sprytnie

no i dlatego mu nie ufam

"Jak jest mądry to nie skorzysta" podpisuje sie pod tym. a poza tym - to glupi zwyczaj :P

potem mi powie ze na delegacji tez nie zdrada jak bede w ciazy tez nie

tu nie trzeba madrosci,gromada kolegow ktorzy mowia ,co nie skorzystasz ostatni raz,morze alkoholu ,naga wijaca sie laska,i hamulce puszczaja,mam tylko ndzieje ze nie stac ich bylo na striptizerke

chociaz zdradzic mozna tez ze zwykla laska z disco na ktorym przeciez byli

Mój mąż miał kameralny wieczór kawalerski w gronie przyjaciół w domu, ja w tym czasie miałam wieczór panieński w domu przyjaciółki, wiem że była striptizerka, wykonała pokaz i pojechała do domu. Nie mam nic przeciwko, skoro chcą sobie popatrzeć na zgrabne nogi i duży biust w kusej bieliźnie albo i jej braku. Gdyby do czegoś więcej doszło niż tylko pokaz, to nie chciałabym o tym nigdy się dowiedzieć, chociaż i tak ufam swojemu mężowi.

ja tez nie chce sie dowiedzic nigdy o czyms takim ale po co mowi ze to nie zdrada jakby sobie cos tlumaczyl,striptiz to ja mu moge robic a nie obce baby

takie cudo tu nie chodzi o to co kto robi na kawalerskim, jesli tobie nie przeszkadza goła laska tańcząca to luz. ale innej będzie przeszkadzało. i chodzi o to że jest jakaś tępa tradycja w imie której jest się niby usprawiedliwionych ze zdrady czy ogólnie mówiąc sprawienia przykrości przyszłej żonie i niby osobie któą się kocha,szanuje itd

Oczywiście , że się równa. Boże układ mąż-żona, to najgorszy kwas świata. Tak to jest, jak sa ze sobą zupełnie obcy dla siebie ludzie.

Zdaję sobie sprawę z tego, że jest dużo pięknych kobiet chodzących po tym świecie i kuszących swoim sexapilem, a mężczyźni to wzrokowcy i taka chora zazdrość nie wróży zbyt dobrze. Ma ochotę sobie patrzeć, niech patrzy, ale nie dotyka, bo jak dotknie raz to ja odchodzę i mój maż dobrze o tym wie. Więc jak mnie zdradza albo zdradzać będzie, to tak niech się nigdy nie dowiem.

tak, a te striptizerki to nic tylko marza, zeby uprawiac seks z jakimis prymitywnymi, spitymi chlopakami z dyskoteki (modnej!) :P glupie malolaty jestescie. faktycznie tego typu wieczory kawalerskie sa z najnizszej polki, ludzie na poziomie to sobie jada na weekend na jakies sporty, degustacje win itp. no ale w polsce wsrod malolatow to jeszcze nadal jest artakcja isc na dyskoteke i gapic sie na striptiserki :o tak czy inaczej, nie przejmujcie sie dziewczyny, to, ze jest striptiserka to absolutnie nie oznacza, ze bedzie seks. po prostu chlopaki chca sobie uzlyc za cale dziecinstwo i mlodosc, gdzie sprawy typu gole baby itp. to byl wielki zakazany owoc. i tyle! nawet poddaje watpliwosci, czy im, jak to ktoras z was wdziecznie nazwala, paly staja ;)