Wracają jak bumerang

:O Mowa nie o facetach, lecz o "Martach Kurowskich" i innych z Readers Digest. :O Kiedyś lat temu ze 2 zamówiłam nieopatrznie książkę. Potem musiałam odwoływac odmawiac itp bo mi chcieli przysylać kolejne, cały czas kusząc mnie obietnicą nagrody. Dowiadywalam się ku mojemu niebotycznemu zdumieniu, ze jestem ich cenną klientką i takie tam... Kilkanaście razy dostawalam NAJOSTATECZNIEJSZĄ wiadomośc, ze jak nie, to coś tam. Olewałam. Kilka dni temu znowu dostalam "Ostatnie cośtam dla XYZ (moje nazwisko) Olałam. I dzisiaj dostaję znowu jakis kod dostępu. Ludzie!!! Wstydu nie macie?????? Jak najostateczniejsza :D wiadomosc, to najostateczniejsza!! KURWA MAĆ!!@!

Upnę, niech ludzie czytają i pomyślą zanim coś zamówią.

I może od razu jeszcze przestrzegę przed Miriale. Ta sama nachalnośc, kuszenie niską cena na początku a potem wciskanie drożyzny. Niezamwóionej oczywiscie, niejako z marszu, bo jak wzięlam tamto to mam brać następne.