Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedys bylam szczesliwa

po 6 latach uslyszalam zegnaj

Polecane posty

Gość kiedys bylam szczesliwa
zawsze szczery - dziekuje bardzo. to trudne uwierzyc znow w siebie, kiedy odebrano ci wiare, kiedy patrzysz w lusto i sie zastanawiasz ze moze ma racje. ohhhh sorry ze wam sie tak wyzalam. nigdy nawet nie pislalm na zadnym forum ale dzisiaj jakos naszledl mnie mega dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
zulaaa - chyba masz racje, i chyba nie powio mnie juz to intersowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto po tylu latach podejmuje taka decyzję to albo naprawde przestał kochac i nie warto na sile probowac go odzyskać albo jest jeszcze emocjonalnym dzieckiem. Nie wiem co bym zrobil po latach gdybym uznał ze ze związku nic nie bedzie ale podejście typu nie wyszalalem sie do mnie nie przemawia. Mógłbym szaleć do starości no coraz mniej sily ale jako facet zawsze bede tez chłopcem i tęsknota za głupotami wielka ale by zrywać z tego powodu? Nie. Jedynie jesli cos bardzo złego sie staloby lub by sie wypaliło wszystko i bliskość byłaby cierpieniem. Nic na sile. Ale to co piszecie to chyba ich glupie wymowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trudne uwierzyc znow w siebie, kiedy odebrano ci wiare, kiedy patrzysz w lusto i sie zastanawiasz ze moze ma racje. naturalnie, ze to trudne, ale krok po kroku, dzien za dniem to osiagniesz, tylko nie uzalezniaj tego do bycia z facetem, najpierw zadbaj o swoja kondycje, swoja wartosc a wtedy juz odpowiedni facet do zauwazy i doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
zawsze szczery- na dzien dzisiejszy mam dosc facetow! krab- dla mnie jego postepowanie to ucieczka od problemow, od zycia, szukanie wymowek. on mnie obarcza niepowodzeniem swojego zycia, ze wszystko co sie stalo to moja wina, a ja tak naprawde na nic w jego zyciu nie mialam wplywu, ani na prace ani na zdrowie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
zawsze szczery- zawsze jestes taki szczery hahha. rozsmieszyles mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam to samo... i kiedyś mu podziękujesz, że Cię zostawił, naprawde :D ale do diabła , idź, nie siedź przed kompem :) u nas , w Polandii fajna pogoda sie robi,więc u Ciebie pewnie też , może jakiś spacer z rana ? Mała porcja tiramisu i nowy sweterek. I dość rozpamietywania, i mazania się. Twój Eks to nieodpowiedzialny gówniarz, 'wyszaleć się' dobre :D. Po co Ci taki Piotruś Pan ? wyobrażasz sobie go za 10 czy 20 lat ? tez by Ci powiedział, że się nie wyszalał ... A druga sprawa - miłość jest , albo jej nie ma. Nie można 'trochę kochać'. A skoro już padło ' nie kocham' to po co przedłużać tylko cierpienie ? Kobieta w zwiazku ma czuć sie kochana, dowartościowana, jedyna, mądra , piekna, inteligentna, musi miec pewność, że zawsze ma wsparcie u mężczyzny. A jakie wsparcie da Ci ten który twierdzi , żę może dużo lasek jeszcze mieć ? "kiedyś uważałam, że 'cokolwiek' jest lepsze niż 'nic'. Dziś wiem, że czasem właśnie owo ' nic ' jest lepsze niż 'cokolwiek '. Dużo uśmiechu i nie załamuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
zaczelam 0601- pogoda faktycznie ladna. nie siedze cale dnie w domu, wychodze na rolki, rowerek, jakos zajmuje czas. swererkow tez juz za duzo sie uzbieralo, kazdy smutek przemienialam w zakupy, wiec rozumiesz ze mnie to finansowo by zniszczylo gdybym sie teraz na zakupy wybrala i caly zal przelala na ciuszki. dziekuje ci bardzo za pocieszenie, dzieki tobie, wam .zapala sie male swiatelko w mojej swiadomosci , ze nie wszystko jeszcze przegralam, ze moze kiedys( kiedy znow zaczne lubic mezczyzn) kogos odpowiedniego spotkam. z drugiej strony chcialabym zeby zmadrzal i za jakis czas zadzwonil i powiedzial, przemyslalem, zaluje, tesknie. wiem nierealne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony chcialabym zeby zmadrzal i za jakis czas zadzwonil i powiedzial, przemyslalem, zaluje, tesknie. wiem nierealne nie tyle nierealne co absurdalne i toksyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
kiedys bylam szczesliwa - ja tez po 6 latach rozeszlam sie z bylym i z persprektywy czasu mysle, ze nic lepszego spotkac mnie nie moglo, bo teraz mam kochanego narzeczonego i za miesiac bede zonka :) Poza tym w moim bylym zwiazku od ok 2 lat bardzo kiepsko a wrecz zle sie dzialo... Takze nie ma tego zlego, a mlodosc... Tez mi wszyscy mowili ze sobie najlepsze lata zmarnowalam, ale wcale nie! Teraz mam 25 lat i czuje ze mam swiat u stop tak jestem zakochana. Wszystko minie, bedziesz jeszcze baaardzo szczesliwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tylu 24
a moj po 6 latach powiedzial ze niE ma i nIE ebylo miedzy nami milosci a mowil ze kocha :( a ja glupia stracilam dl aniego czas siedzialam jak kura w domu nawet pracy nie mam..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
zawsze czery- jesli moe zapy ile masz lat. piszesz bardzo rozsadnie, tylko mi teraz brak jakos rozsadku. ja tez uslyszalam ze nie bylo milosci, tylko mowil mi tak byle mowic. w to akurat nie wierze, ale sposob w jaki sie ze mna rozstal , slowa ktore mowil powoduja u mnie az uczucie mdlosci. zdeptac jak robaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
animowanka - gratuluje. jestes nastepna ktora po rozstaniu spotkala kogos i wychodzi za maz. hmmmm. nie tesknilas do bylego, nie chcialas wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowa ktore mowil powoduja u mnie az uczucie mdlosci. zdeptac jak robaka niema tego zlego - tak sobie mysl, wolalabys, zeby zrobil to za kolejne 6 lat? domyslam sie, ze nie jesli zbudujesz swoja wartosc, to gdy zdarzy ci sie spotkac znow takiego pajaca tylko rozesmiejesz sie mu w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Zs ma racje. Musisz popracowac nad swoja samoocena i nie uzalezniac jej od faceta. Czy jest czy go nie ma. To co Tobie sie przydarzylo, to kolejne doswiadczenie i tak to potraktuj. Skorzystaj z tej sytuacji. Spojrz na siebie jak na Osobe a nie dodatek do faceta. Zobaczysz, ze bedzie lepiej i bedziesz silniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
kiedys bylam szczesliwa - tesknilam bardzo przezylam rozstanie (mimo ze to ja odeszlam, bo czulam ze wszystko sie wypalilo - mieszkalismy razem etc), ale tesknota trwala krotko dosc, mimo ze czasem do tej pory mysle co u niego (wiem ze tez ma juz zone :) ). Po rozstaniu duzo rozmawialismy jak przyjaciele, ja mialam niedlugo po rozstaniu kolejnego chlopaka (3 mce po rozstaniu) i rozmawial ze mna ze tez szuka kogos, pisal kogo by chcial... oboje jakos wspieralismy sie mimo ze juz nie widywalismy sie, tylko gg i sms. Tak bylo lepiej, latwiej bylo to przetrwac nam obojgu bo oboje to przezylismy bo to jednak 6 lat bylo, ale dlugo by pisac o sytuacji miedzy nami. Ale w efekcie ciesze sie ze sie tak stalo. Nie zywie juz urazy staram sie miec mile wspomnienia choc wiem o tym i czuje to, ze mojego meza kocham duzo mocniej i jest to uczucie bardziej dojrzale. Glowa do gory!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
napiszce czy ja jestem chora psychicznie jesli nachodza mnie chwile, ze chce zeby wrocil!?!?! ja juz sama ze soba sie pogubilam. smutno mi bo mnie zostawil, smutno mi bo tesknie ale tez smutno mi jak przypomne sobie jak mnie potraktowal, wiec logicznie myslac nie powinnam tesknic! a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko to co czujesz jest jak najbardziej naturalne. Wazne zebys zdala sobie sprawe, ze nie warto tracic energii na cos co jest toksyczne i dla Ciebie zle. Musisz oswoic swoj smutek:), troche z nim pobyc. Mysl co mozesz dla siebie zrobic, aby bylo Ci lepiej. Postaraj sie na tym sie skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
i bedziesz tesknic... bo nie da sie zapomniec 6 lat tak szybko, ja moze troche popelnilam blad bo zaczelam spotykac sie z mezczyznami roznymi, zalogowalam sie na jednymz portali randkowych nie w celu podniesienia samooceny (bo jestem raczej atrakcyjna kobieta) a w celu poznania bratniej duszy... i zanim poznalam (oczywiscie przez internet) mojego meza minelo 7 miesiecy rozmyslen, spotkan pojedynczych, przelotnych znajomosci...ale to byl moj blad bo nie da sie na zgliszczach poprzedniego zwiazku stworzyc nowego... Czas czas i jeszcze raz czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam po plazy
kochana daje ci gwarancje ze nie dlugo bedziesz pelna obojetnosci do tego faceta ii bedzie jedynie wspomnieniem teraz jest dol placz bo to jest normalne ale dla samej siebie zajmij sie czyms fitnes to jest dobry pomysl ubierz sie seksownie idz na impreze kokietuj baw sie aa zobaczysz jak szybko zrozumiesz ile jest fajnych rzeczy na tym siwecie aaa pan X kto to wogole byl ten pan ;] dostrzezesz jakim dupkiem byl i jak ty wogole z nim wytrzymalas ii przede wszytskim 28 lat too jest naprawde piekny wiek jestes w sile swojej kobieckosci wykorzystaj to !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
dziewczyny a co robilyscie zeby nie dzwonic, ja musze ciagle ze soba walczyc zeby nie chwycic za tel. z drugiej strony jak pomysle ze mialaby poleciec wiazanka w moja strone to juz mi sie odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
ja akurat nie mialam z tym problemu bo my w ostatnim czasie przed rozstaniem w ogole do siebie nie dzwonilismy z reszta ja nie lubie jeczec przez telefon, wiec nie mialam takiej potrzeby. Dzwonilam do wszystkich znajomych zeby sie zalic, gadalam na gadu, flirtowalam na sympatii - serio i jakos pomoglo. (z nim po rozstaniu gadalam na gadu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam szczesliwa
biegam po plazy - wszystko co piszecie czytam i niby rozumiem ale jakos nie moze do mnie dotrzec ze go juz nie ma. ze nie mam do kogo zadzownic jak bede chciala pogadac czy poprosic o pomoc. ze ktos komu oddalam 6 lat mojego zycia, cala dusze i cialo odwrocil sie i odszedl. na ta chwile nie widze sie nawet kolo jakiegos mezczyzny, nie mylse o nich, musze sie najpierw zmierzyc z mysla ze tego ktory byl do tej pory juz nie ma. a kiedy widze oczami wyobrazni, ze to on bedzie miec niedlugo te jego perelki sciska mnie w sercu. jak ja to przezyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam po plazy
nie dzown nie pisz nic a nic ignorancja to najlepsza metoda zacisnij zabki ii nie odzywaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegam po plazy
twoje odczucia sa zrozumiale naprawde doskonale to rozumiem przetrwasz ten kryzys ii bedzie dobrze nie masz innego wyjscia nie upokarzajs ie przed tym palantem jak on mogl tak w ogole do ciebie powiedziec musisz miec dume ii przetrwac to na pewno dasz rade musisz kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×