Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etleska

Zapraszanie na święta...

Polecane posty

Gość etleska

Byłam wcześniej w 8 letnim związku. Nie mogłam nikomu zaufać. Aż zjawił się on. Przez pół roku byliśmy w kontaktach koleżenkich (często spędzaliśmy ze sobą czas),bo ja nie byłam gotowa. Często,jak byłam u Rodziców,to przyjeżdżał,zapoznał się z nimi. Mama zrobiła obiad. Swobodnie czuje sie w towarzystwie mojej rodizny. Zdecydowałam się,że dam mu szansę. I ostatnio,jak byliśmy u moich rodziców,moja Mama zaprosiła go na Święta Wielkanocne. Był uradowany wręcz. Powiedział o tym swojej Mamie (którą widziałam raz przez 3 minuty),a on na to: "Cooooo? A gdzie???" A on z ironią: "Do baru,Mamo,do baru...Mam czy Ty musisz zawsze takie pytania zadawać? Rodizce X zaprosili mnie na święta" Ona: "Ale tak szybko? Tak wcześnie?" No i ja nie zostałam zaproszona do nich... Czy to dziwne,że jestem trochę 'zawiedziona'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etleska
Ekhm,czy nikt mi nie odpowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mknvfg
jego mama ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że nie masz poowdu do zmartwień. Zresztą po co mieliby zapraszać skoro spędzicie świeta z Twoimi rodzicami? On u Twoich dziców a Ty u jego rodziców? :) Spokojnie, bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etleska
On jest innego wyznania,ale w tym roku święta są w tym samym terminie. Poza tym święta nie trwają jednego dnia. W niedzielę można u jednych posiedzieć,w poniedziałek u drugich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
ja nie będę wnikała czy to za wcześnie czy nie ale nie powinnaś oczekiwać że matka Twojego faceta również Cię zaprosi jak widać nie jest na to gotowa i powinnaś to uszanować tym bardziej że sama napisałaś że widziałaś ją raz przez 3 minuty więc wybacz święta to czas spotkań rodzinnych najpierw powinnaś lepiej poznać jego rodzinę ....ja czułabym się niezręcznie gdyby mnie zaproszono a nawet pani domu ( czyli matki mojego faceta ) dobrze nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etleska
No generalnie tak. Nie znam jej,ale przecież kiedyś będzie siłą rzeczy trzeba się poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oczekuj od jego matki żeby była jak Twoja każdy jest inny. Jesteście razem KRÓTKO, może za jakiś czas Cię zaproszą, niekoniecznie na święta, jest milion innych okazji gdy mozna sie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etleska
Może faktycznie,nie będę niczego oczekiwac. Wszysyc mi mówią naokoło,że mam świetnych rodziców,ale nie każdy ma takie podejście,jak moi. On powinien przyjść do moich czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) i bawcie się dobrze :) A odmienności innych trzeba szanować, tylko wtedy się na nas otworzą. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesz sie - bedziesz miala fajne rodzinne swieta z chlopakiem ja uwielbiam te w rodzinnym domu, oczywiscie z mezem, ale musimy tez jezdzic to tesciowe - masakra, tylko czekam az wyjdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoi jego znają dobrze to zaprosili. Jego Ciebie nie znają to nie zaprosili. Malo to dziwne skoro malo wiedzą o tobie i moze nawet nie myślą ze to poważny zwiazek. Ale fakt mozesz odczuć jakis żal ale to twoja wina raczej albo twojego faceta ze Cie nie poznali. A ze nie kazdy rodzic chce poznawać na poczatku znajomości syna każda jego pannę to nie takie dziwne. Jestes jeszcze malo znaczącym elementem ich zycia ze tak to ujme wiec nie oczekuj poki co zaproszeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etleska
Krab-moi Rodzice wcale nie znają go aż tak dobrze! Długo rozmawiali tylko raz. A tak,to w przejściu albo ot tak. I moi w trakcie takich widzeń,zawsze zapraszali do siebie i on korzystał... madz-a co takiego teściowie wymyślają,ze z taką niechęcią do nich wpadasz? :) Jego pani-fakt,ale jakoś tak mi troszkę dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×