Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomek24

problem z samotnością

Polecane posty

Gość tomek24

Cześć! Mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny, nie wiem w ogóle jak to jest, jakie to uczucie być z kimś. Nigdy się nie przytulałem, nie mówiąc o pocłunku. Czuję się jakoś tak obco. Mam już 24 lata, a wczoraj widziałem na spacerze wielu nastolatków wpatrzonych w siebie, przytulających się, szcześliwych. Nigdy tego nie zaznałem jako nastolatek i teraz bardzo tego żałuję. Nie mam umiejętności nawiązywania kontaktów z dziewczynami, więc nie mam w ogóle perspektyw na zmianę mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry rocznik
ja zaznalam pocalunu, przytulenia... tym bardziej zaluje, ze od wielu lat tego nie moge zaznac:( wtedy bylam inna osoba.. a teraz chyba nie mam juz szans na milosc... odwajemniona, spelniona milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
Najgorsze jest to, że nie wiem jak przełamać tą swoją samotność. Jak otworzyć się na ludzi i jak zacząć być śmielszym w kontaktach. Wiem, że takie problemy bardziej pasują do nastolatka, niż do osoby w moim wieku, ale cóż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawcia powraca2
facet wszystko przed toba, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
łatwo Ci tak pisać. A gdybyś wzięła pod uwagę, że mam 24 lata, a nie 14, to zrozumiałabyś, że to może być problemem. Czuję się jak jakiś inny, trędowaty pod pewnym względem. W tym wieku nie nawiązuje się już tak łatwo kontaktów, jak kilka lat temu, ludzie są bardziej zamknięci i zazwyczaj nikogo nie interesuje, że w tym wieku nie masz żadnego doświadczenia. Mogą cię co najwyżej wyśmiać i potraktować jak jakiegoś nieudacznika, którym raczej nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wina charakteru, tyle. Może spotkało cię kiedyś coś przykrego i teraz masz blokadę w zawieraniu znajomości. Ja odczuwam paniczny strach gdy tylko wyczuję, że może być coś więcej. Miałam parę takich sytuacji i za każdym razem doznałam drgawek ze strachu i uciekłam, żeby potem żałować. Ja mam 18 lat, nigdy z nikim nie byłam, momentami nienawidzę swojej samotności, siebie i... nic z tym nie robię. Nie popełniaj moich błędów, zagadaj do sympatycznie wyglądającej dziewczyny, próbuj. Jeśli nie wyjdzie za pierwszym razem - nie zrażaj się, zagadaj do innej. Ale nie stercz bezczynnie i nie czekaj, aż ta miłość sama do ciebie przyjdzie. Ja właśnie ten błąd popełniłam, czekając jak pieprzona księżniczka na swojego księcia :D w rezultacie siedzę i narzekam na siebie. To najgorsze, co możesz zrobić. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
skąd jesteś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz iść ze mną na wesele
bo nie mam z kim, zawsze to jakaś okazja do poznania nowych osób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się naprawdę
ja to rozumiem, co prawda całowałam się itp. ale nigdy nie byłam w związku, nie umiem żyć z innymi ludźmi, w dodatku jestem dziewicą a mam 25 lat. Też się czuje nieswojo, ale boję se niepowodzenia w życiu i związku, wolę nie podejmować ryzyka, ale ciężko tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_facetem_
Tomek, mam 24 lata i ten sam "problem". Najgorsze jest to, że z każdym dniem coraz bardziej nienawidzę kobiet, obwiniając je jakoś za to że tak długo jestem samotny. Swiat jest zajebiście pokręcony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
z Warszawy, więc nie jest to małe miasto. Powiem więcej, mam rodzinę w Stanach ( pod Nowym Yorkiem, gdzie bywam raz na jakiś czas. Niektórzy myślą, że problem samotności dotyczy tylko małych miasteczek i wiosek, a to wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz iść ze mną na wesele
no ja nie obwiniam facetów, za to że jestem sama... jak już musi być ktoś winny, to pewnie my sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
mnie ostatnio poderwało dwóch 25-latków(mam 19lat), jeden zaczepił na przystanku, drugi na basenie - z obydwoma nawiązałam kulturalną rozmowę, trochę się poznaliśmy, później pospotykaliśmy kilka razy. nie wiem jak wyglądała ich przeszłość, czy mieli dużo dziewczyn, czy wcale, ale byli atrakcyjni, po studiach, pracujący, samodzielni. poznać dziewczynę możesz tak: podchodząc do jakiejkolwiek podobającej Ci się dziewczyny w centrum handlowym, na ulicy, przystanku, basenie, uczelni, w knajpie. pytając o godzinę/czy ma ogień/co pije(w lokalu), możesz też powiedzieć coś zmyślonego, że np. szukasz jakiejś drogi, albo sklepu.. kolejne posunięcie to przedstawienie się i zapytanie jak ona ma na imię, później możesz wyjaśnić okoliczności z jakich znajdujesz sie w danym miejscu i zapytać ją o to samo, a dalsza rozmowa powinna się sprawnie rozwinąć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_facetem_
19:29 - a dwa emtry za przystankiem stał chłopak, który wstydził się zagadać, ale podobałaś mu się 10x bardziej niż temu podrywaczowi, który Cię wyrwał ;P I o tym właśnie tu rozmawiamy... My jesteśmy tymi 2 metry dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
ja też jestem z natury nieśmiała, nietowarzyska itd. ratuje mnie jedynie atrakcyjność fizyczna(co czasem bywa bardzo smutne), sama też często nie odważyłabym się podejść do kogoś, o coś zapytać itd. ale są sytuacje, w których się przełamuje, np. kiedy chłopak się do mnie uśmiecha, to jakoś łatwiej jest mi do niego podejść i zagadać o czymkolwiek.. :) zdarzyło mi się to 3 razy w życiu(był stres, trema, lekkie nerwy, ale uśmiech rozładowuje napięcie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
problem właśnie z tym, że osoby niesmiałe ( takie jak ja) nie podrywają dziewczyn na przystanku, dyskotece czy w sklepie. Dlaczego? Właśnie dlatego, że są nieśmiałe. A podobają mi się też takie w wieku 18-20 lat. Tylko, że ja nie jestem jeszcze "samodzielny" i pracujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
19nastkom nie przeszkadza to, że facet jeszcze nie jest samodzielny, bo i tak mieszkają z rodzicami i nie planują współżycia itp. :) w takim razie, proponuje Ci, żebyś ośmielił dziewczyny, żeby miały okazje Cie zaczepić! :) uśmiechnij się do takiej, która Ci się spodoba.. ;) osobiście mam słabość do facetów, którzy ładnie pachną(nie mocno, ani intensywnie - raczej lekko i męsko) to ma dla mnie duże znaczenie i osobiście byłabym w stanie przełamać swoją nieśmiałość, żeby poznać kogoś, kogo zapach bardzo przypadł mi do gustu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
O higienę osobistą dbam, jakichś tam perfumek też używam, więc z tym nie ma problemu. Tylko jak widzę, że podobam się jakiejś dziewczynie, to to mnie jeszcze bardziej onieśmiela. Mówisz, że miałbym szanse u 19- stek, jak to określiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie podoba co druga
na przystankach. zwlaszcza latem, kiedy maja takie mini spodniczki. czy to znaczy ze mam zagadywac prawie do kazdej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiały facet bbbbb
jak nie planujesz współżycia, to po chuj mamy Cię wyrywać ?? spadaj debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18-20 nie planują rozpocząć współżycia? :D przecież teraz co druga piętnastolatka ma większe doświadczenie seksualne niż niejedna trzydziestka! Przykre, ale prawdziwe. Nie wiem, dlaczego szukasz wśród nastolatek, bo przeważnie mamy pstro w głowie i nic nie wiemy o życiu, ale jeśli na tym wieku ci zależy to szukaj w tych sympatyczniejszych, które dadzą ci szansę i nie patrzą na zawartość portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
jestem zdania, że najlepiej zawierać znajomości na żywo, chociaż przez internet w Twoim przypadku byłoby najłatwiej.. dla odwagi możesz wypić jedno piwo, a potem startować do dziewczyny :) albo zmotywować się jakoś, że np. "jeśli do niej podejdę i zagadam, to kupie sobie coś, o czym ostatnio marzyłem" :D (u mnie działa :P) większość dziewczyn w moim przedziale wiekowym nie myśli jeszcze o wspólnym mieszkaniu, samochodzie, dzieciach, ślubie itd. raczej szkoła i zainteresowania pochłaniają jakąś część czasu, są też rodzice, którzy z pewnością nie zgodziliby się, żeby córka tak wcześnie wyprowadziła się z domu(chyba, że na studia), poza tym ja sama nawet bym nie chciała mieszkać z facetem mając 20, 21lat... myśle, że gdy będę miała 23, albo 24(po napisaniu licencjatu) byłabym w stanie podjąć prace, zamieszkać z facetem i wtedy pomyśleć o rodzinie i kontynuowaniu studiów. ;) chociaż różne dziewczyny, różne mają plany... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku,
Krwawa_Merry - myślę, że autor nie szuka dziewczyny, która będzie ciągle myślała wyłącznie o seksie i niczym innym ... jest nieśmiały, więc może poderwać ładną, nieśmiała dziewczynę, której głównym celem życia nie będzie seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
ale ja też nie myślę jeszcze o założeniu rodziny, ślubie itd. Na własne mieszkanie nie mam pieniędzy. Na początek chciałbym w ogóle nauczyć się nawiązywać jakiekolwiek kontakty z dziewczynami, aby podnieść jakoś samoocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_facetem_
Zacznij od internetu. Poznaj kilka "głupich" panienek na jakims czacie, troche popisz, uwom sie na niezobowiazujace spotkanie. Wiosna idzie, kazda na pewno chetnie sie przejdzie na spacer. Po prostu chyba nie ma innej opcji. Trzeba cwiczyc, bo tylko cwiczac nabierzemy pewnosci siebie. Jak juz sie spotkasz z 3ema, to sprobuj podejsc do jakiejsc w sklepie, na uczelni, ulicy itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek24
Nie chodzi mi o poważne związki i zakładanie rodziny. Chciałbym na początek trochę się "rozruszać", aby w ogóle wiedzieć z czym to się je. O seks oczywiście też by mi chodziło. Może nawet lepiej, gdyby ta dziewczyna miała już jakieś doświadczenie, to by nam było łatwiej. Ale na pewno nie szukam łatwych panienek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko postów "Tomeczku", chyba się nie rozumiemy :O Odpowiedziałam na twoje słowa, że 19nastki nie myślą o współżyciu... bo chyba mamy różne spojrzenia na świat i po prostu stwierdziłam, że nastolatki są teraz przerażające i trochę trudno tak po prostu znaleźć sympatyczną dziewczynę, której się do tych spraw nie spieszy. Tyle. A internet to zły pomysł moim zdaniem, jeszcze bardziej odcinasz się od ludzi i po długim pisaniu z kimś na czacie, gdy przyjdzie do spotkania, będziesz odczuwał trzykrotnie większego stresa, niż jakbyś miał poderwać kogoś na przystanku. No i może czekać cię rozczarowanie, a osoba nieśmiała może się tym przejąć i zamknąć na innych jeszcze bardziej. U każdego jest inaczej, ale tak też może być. Nie jest to zły pomysł, ale też nienajlepszy, wiem ze swojego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem_facetem_
fakt, z wlasnych doswiadczen wiem, ze rozczarowanie jest prawie zawsze. przez neta wyobrazamy sobie zupelnie kogos innego, niz ta osoba ktora na spotkanie przychodzi. Ale sprobowac mozna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20stkaaaa
witam,ja mam 20lat a jestem przerażona nastolatkami w dzisiejszych czasach... niedługo trzeba będzie się wstydzić,że jest się dziewicą... Autorze jak się nie przełamiesz do poznania to będzie ciężko..o czacie zapomnij... na początek.takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×