Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oświećcie mnie kobiety

Jak zgodzić się na spotkanie ze znajomym żeby sobie za wiele nie myślał... ??

Polecane posty

Gość oświećcie mnie kobiety

chodzi o spotkanie po koleżeńsku. Kobiety, jak Wy sobie z tym radzicie, jeśli chcecie po prostu pogadać ze znajomym..? Z drugiej strony trudno mu to tak wprost powiedzieć, jeśli nie było "tematu"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
Chodzi o sytuację, kiedy sam mi zaproponował spotkanie (a doszły mnie słuchy, że mogę mu się podobać) to jak to wtedy rozwiązać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spotykaj się z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już wcale nie widzę problemu ;) Jeśli sam zaproponował, nawiąż do tego i już. Podejdź do niego jakby był zwykłym kumplem i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
chodzi mi o to , ze poznalam go przez neta, naplotlam mu ze jestem piekna dlugonoga brunetka , a w rzeczywistosci jestem niska korpulentna o mysich wlosach. by on sobie nie myslal ze piekna jestem jak to zrobic bo koniecznie chce sie spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
Oj, no spoko, jakby był zwykłym kumplem, ale jednak niektórzy i tak się będą doszukiwać podtekstów, więc trudno przewidzieć co sobie pomyśli, a nie wiem jak się ładnie "ubezpieczyć"... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zakochana77
albo spotkaj sie z nim i rzuc cos w stylu.. dobrze ze moglam z toba wyjsc na piwo , fajnie jest sie z kims poprostu spotkac bez zobowiazan , , zawsze jak mnie ktos zaprasza , to odrazu chce mnie pakowac w zwiazek..a ja zwiazku nie chce. .. chyba powinno dotrzec.. nie trzeba wchodzic w temat a powiesz to o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
Marny podszyw ;) Znamy się z pracy, nie widzieliśmy się ok. pół roku, ale sporadycznie pisał do mnie na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
ale bym chciała żeby mi coś kupił , ciuch drogi , on jest majętny , ale tak bez zobowiązan. po kumpelsku. dlatego się z nim chce spotkać bo on wogóle mi się nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
Dzięki mała zakochana :) To trochę prosto z mostu heheh :) Poza tym, zawsze mnie stresuje jakieś nawet zwykłe wyjście do pubu z kimś, kogo bardzo dobrze nie znam i nie chcę żeby płacił za mnie :O Może macie jakieś swoje metody....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zakochana77
idz , spotkaj sie z nim , najwazniejsze to byc szczerym , jak zauwazysz ze zacznie sie przystawiac to to ukruc , jak zrozumie to twoj kumepl a jak nie to zadna strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
wogóle ze mnie zakłamana wiecznie "zczajona" kurwa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie
:) Mała - a jak załatwić to, żeby za mnie nie płacił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zakochana77
jak to twoj kumepl to plac za siebie jak jest dzentelmenem to sam zaproponuje ( chodzi mi o postawienie piwa) a jak koniecznie chcesz zeby placil to sobie sponsora znajdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie kobiety
no właśnie bym chciała żeby za piwo nie placił by za ciuchy zapłacił. a myślał , że nie zależy mi na tym. bo jako sponsor to mi on pasuje ale jego penisa to sie brzydze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie
Tzn chcę za siebie płacić koniecznie, ale jak to zrobić żeby było to naturalne... położyć kasę na stole czy iść pierwsza do baru i samej sobie coś kupić? ..Wtedy wypada się też jego zapytać co chce, prawda? Już nawet nie musi mi kasy oddawać, (po prostu nie chcę mieć zobowiązań), czy nie głupio jej odbierać? Nie chcę wyjść na paranoiczkę, bo takie sytuacje mnie jednak stresują i mogę strzelić gafę. Sorry za tyle pytań, ale to ważne.... help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zakochana77
podejdzcie oboje do baru , najlepsze wyjscie , chlopak jak "zaskoczy" to sam zapyta co pijesz i sam zaplaci..jak nie to masz problem z glowy , najwyzej zaplacisz za niego jemu wstyd bedzie ,nastepnym razem na to napewno nie pozwoli a ty juz bedziezs wiedziala ocb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zakochana77
ja mam za soba kilkanascie taki spotkan , byl czas kiedy bylam tu kompletnie sama ( mieszkam w irlandii) i musiaalm znalezc znajomych..i njie zaluje :) zadnego spotkania nie wspominam zle a kontakty utrzymuja sie do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kiedy znajdziesz taka
sytuację jak większość ludzi sie tak poznaje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświećcie mnie
Wielkie dzięki za pomoc :) Fakt, najlepiej jak sama pierwsza go zapytam co chce i pójdę do baru za nas zapłacić (choć potem będzie może chciał się zrewanżować -lepiej nie ;) heheh), albo jak przyjdzie kelnerka to zostawię kasę na stole. Przecież pisałam, że znamy się z pracy, więc to żaden całkiem nieznajomy, jest po prostu dość tajemniczy :) A co do nieznajomych, to można się spotkać, jeśli się z kimś duużo rozmawiało wcześniej przez net i nie wydał się jakoś podejrzany, a wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×