mamy w pracy narcyza dokuczajacego innym

chlopak jest brzydki. sam uwaza siebie za najpiekniejszego i najcudowniejszego na swiecie. dokucza innym, potrafi prosto w twarz powiedziec komus:" boze jaki ty masz wielki nos!" - i potrafi skomentowac tak doslownie wszystko. sam ma zeza, odstajace uszy i no duzo innych wad, jest po prostu brzydki, lata za dziewczynami, tore sie z niego za plecami wysmiewaja. gdy odpowie sie mu tym samym, np "a ty masz zeza" to on powie, ze wie, ze akceptuje to, i ze opn kocha siebie takim jakim jest i uwaza, ze jest przepiekny. mnie denerwuje to, ze on sie tak zachowuje, bo staram sie leczyc z moich kompleksow, a on mnie w nich pograza gdy co chwila mowi mi co ze mna jest nie tak. ale zastanawia mnie najbardziej to, DLACZEGO on tak sie zachowuje?

skłania Cie do tego, żebyś sama także pokochała siebie i swoje niedoskonałości uczyniła czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym. :) skoro taki dupek to potrafi, to Ty powinnaś umieć tym bardziej, prawda? :D następnym razem możesz mu odpowiedzieć "nie masz racji, podobam się sobie i mam wrażenie, że doszukując się we mnie wad, próbujesz stłumić własne, głęboko zakorzenione w Tobie kompleksy dotyczące zeza."

wybacz, ale czytajac twoj topik twoja opinia nie ma dla mnie zadnego znaczenia ...

... nie dziwię się, że masz takie problemy :D

ty chcesz byc z chlopakiem, ktory po 3 latach zrywa z toba bo nie masz kolezanek, hmmmm :) ktos ma jakas opinie na temat takiego zachowania, dokkuczania?

powód zerwania nie jest istotny, myśle że chciał wzbudzić we mnie zazdrość i skłonić mnie, żebym się o niego bardziej starała. :) nie to było tematem tamtej dyskusji. ;)

Też znam takiego gościa. Mały, gruby, nogi jak u kaczki. Włosy blond, jakby siwe, zakola ogromne, prześwitująca łysina (nastolatek). Ale uważa się za najpiękniejszego i najwspanialszego. Uważa, że wszyscy go kochają. :D Cóż...

pojebana :) dziewczyna stara sie doradzic, wyrazic opienie a TY robisz sobie wycieczki osobiste Jestes zenujaca. Będziesz kazdego sprawdzala, kto sie wypowie ??