Czuję się jak...

Mam takie straszne kompleksy, że czuję się jak jakis potwór, jak śmieć. Główny mój kompleks to wzrost. Chciałabym być wyższa. Czuję się jak najgroszy "margines", mimo, że jestem inteligenta, ambitna. To po prostu przez to, że czuję się mała i nic nie znacząca. Jak sobie z tym poradzić? Jak podwyższyć sobie samoocenę?

ile mierzysz ?

noś wysokie obcasy.. :) Oj dziewczyno kazdy ma jakies kompleksy nikt nie jest idealny. Mysl pozytywnie i zaakceptuj to że jesteś jaka jesteś

dowartościuj się tym że jesteś ambitna i inteligentna, załóż szpilki i na chwilę zapomnij:)

158 cm

ee... to nie jest tak mało ;]

158cm to nie jest tak źle to całkiem nieźle :)

nie jesteś taka niska :)

Ale czuję się okropnie przy koleżankach, które mają po 172-175 cm, albo facetach, którzy mają koło 180 albo dużo ponad :/

A słyszałaś o tym, że osoby małe mogą być wielkie w swoich czynach? ;) Kiedyś czytałam jakiś artykuł na ten temat i mówiono, że osoba z kompleksem niższości (wzrostu) często bardziej się starają o to, żeby czegoś dokonać. Hitler miał bodajże 163 a Stalin 158 :D

Nie słyszałam o tym, ale miło usłyszeć ; ) Być może tak jest, ale ja jakoś wątpię, żebym coś osiągnęła w życiu. Jestem za skromna, za nieśmiała...

skoro napisałaś, że jesteś ambitna i inteligentna, to jak najbardziej świadczy o potwierdzeniu tego ci napisałam i jeszcze będą z ciebie ludzie ;)

Bo ambitna i inteligentna jestem. Jak mi na czymś naprawdę zależy, to staram się to osiągnać, aczkolwiek, dość często jestem zagubiona... nie wiem co chcę robić. Czasami boję się, że zrobię decydujący krok w swoim życiu, a potem będę tego żałować i będę "pluła sobie w brodę", że jednak mogłam zrobić coś innego. Mało zdecydowana jestem i zmienna jak pogoda.