Obowiązkowe 14 dni nieprzerwanego urlopu wypoczynkowego - co sądzicie?

W moim przypadku obowiązkowe 14 dni nieprzerwanego urlopu (w tym minimum 8 dni roboczych z urlopu wypoczynkowego) zupełnie mi nie odpowiada, a jest to konieczne z uwagi na 162 art. Kodeksu pracy. Czy są tu osoby, którym również nie odpowiada ten przepis lub może bardziej obyte w prawie pracy, które wiedzą jak można go obejść :) Moim zdaniem to zupełnie bzdurny przepis, na którym nikt nie zyskuje, a np. ja tracę.

dlaczego tracisz? Ja się cieszę, bo nie dość, ze idę na urlop to jeszcze dostaję kasę za wczasy pod gruszą bez względu na to czy wyjezdzam gdzie s czy nie..

Mimo że chciałabym się poobijać 14 dni :) mam sporo innych zajęć poza pracą zawodową, czasem niespodziewanych, chciałabym uczciwie skorzystać z urlopu wypoczynkowego, jaki mi przysługuje (20 dni) jeśli muszę być nieobecna w pracy z powodów prywatnych, tj. niezwiązanych z pracą. Jesli muszę wybrać te 8 dni na raz, nie będę mogła skorzystać z nich, jeśli potem wyniknie jakaś sytuacja, że będę musiała opuścić dzień pracy - więc te dni są "na zmarnowanie". Przysługują mi w tym roku "wczasy pod gruszą" ale chętnie zrezygnowałabym z tego dofinansowania, gdybym nie musiała brać nieprzerwanego urlopu. Rozumiem, że niektórzy pracownicy chcą mieć urlop nieprzerwany, nie mam nic przeciwko temu, buntuję się tylko że "prawo" do nieprzerwanego urlopu jest obowiązkiem.