Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samsung 2010

Nawiedzony dom pomocy!!!!

Polecane posty

W niedziele pojechałem ze znajomymi do nawiedzonego domu. On znajduje sie w Krakowie, a dokładniej w rajsku na obrzeżach krakowa. Było nas 4 osoby. Poszliśmy tam w 3 o moja dziewczyna nie poszła. Na początku bylo fajnie bleble. Pózniej kolega zobaczył cos dziwnego za drzewem, ale to chyba był cień cos takiego. Wiec podeszliśmy bliżej, niebyło wiatru ani nie lał deszcz i nagle cos sie poruszało w krzakach, wiec odrazu krzyki i do samochodu, wiem mogo to był wiater albo jakies zwierze. Pózniej poszłem sam z kolegą niedoszliśmy do tego drzewa bo usłyszelismy cos jakby ktoś szeptał i to byl babski glos, to niebył odgłos krzaków, wiec znowu uciekliśmy do samochodu. Następnie poszłem z kumpla dziewczyna podeszliśmy bliżej nawet przesliśmy to drzewo i nic nie było zostalo gdzies jakies 10m do domu, i nagle coś usłyszelismy, wiec sie zatzrymaliśmy dookoła były liście, a mówiłem ze nie było wiatru a ni nic a ja z nią słyszałem jak by ktos chodził po tych liściach i pojakims czasie ucichło. Wiec stwierdzilśmy ze już pojedziemy bo coś sie działo czego nie mogliśmy wytłómaczyć. ja wtakie bajki nie wierze ale coś sie tam satało. Nasza noc minela tak że ja moja dziewczyna i mój kolega obudziliśmy sie o 3 i nie mogliśmy spać. A kumpla dziewczyna poszła dopiero spac o 3 bo nie mogła spać. Dzisiaj w poniefdziałek byliśmy razen w 4 w pokoju mojej dziewczyny. Strasznie nas ciągneło żeby tam wrócił nawet załozyłem sie z kolegą że wejde do środka, kiedy powiedzielismy ze idziemy w czwartek róża która podarowałem mojej dziewczynie w sobote niewiem czy była padnieta czy nie bo nie sprawdzalem ale urwała sie od łodygi spadła na ziemie lol w tedy sie przestraszyliśmy. Postanowyliśmu ze nie pójdziemy tam wiecej aha ja miałem dziwwny sen taki ze jechałem samochodem z nimi i miałem wypadek a póżniej widziałem drzewo które chyba znajduje sie u nas w okolicy bo było podobe. Jak pisze to ciarki przechodzą mnie i mam łzy w oczach.lol nigdy sie tak nie czułem jak dzisaj. to co napisałe to jest prawda zadna jakas prowokoacja, i przestrzegam wszystkich zeby unikali takich miejs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko nie wierze co czytam
kocham te klimaty :) ale takiego czegos nie chcialabym przezyc zadnych z tych rzeczy :O bo ale poczytac posluchac lubie takie historie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem tak ja tez nie wierze ale nam cos sie przytrawiło czego nie możemy wytlómaczyć, ja bym weszedł do domu ale jak było by wiecej osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko nie wierze co czytam
buuu tu byl takie fajny temat na kafeteri wlasnie w tych klimatach wiem co przezywasz bo te klimaty przezylam jako dziecko ale teraz jako dorosla osoba to bym chyba w majtki narobila :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko nie wierze co czytam
jesli splonely tam osoby moze ich dusze sa tam jeszcze , nie beda moze dawac spokoju itd moze wysciecic dom ? nie wiem musisz z tym do ksiedza isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość info o interakcjach potrzebuje
poszłeś i tak wiater był...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaauuuuuuuu
Po liściach chodził duch zmarłej polonistki ze słownikiem ortograficznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden dwa trzy cztery
wracaj przybyszu...musisz nam pomoc.jak nie chcesz ja cie znajde i dopadne jak bedziesz spal.ave satan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromca_duchoff
Lol.Bylismy wczoraj w nocy w nawiedzonym domu w 6 osob.To,co sie tam dzialo,jest wprost nie do opisania.Nadal nie mozemy pozbierac sie po wizycie.Ale od poczatku. Dotarlismy na miejsce ok godz.22:30.Otoczenie sprawialo wrazenie ponurego,ale ze bylismy w grupie,bylo nam razniej.Weszlismy do srodka,a tu mila niespodzianka.Ku naszemu zdziwieniu,na schodach pojawila sie jakas postac,ktora trzymala dla nas w rekach pantofle.Wzruszyl nas ten gest.Przebralismy obuwie,obawiajac sie zlosci sil nadprzyrodzonych.Zaraz jednak pojawilo sie wiecej postaci, w zasadzie taka mala rodzina.Gestem zaprosili nas do pomieszczenia obok.Tutaj przezylismy jeszcze wiekszy szok,stol byl suto zastawiony,pysznily sie na nhim wspaniale potrawy,ale kieliszki byly puste.Ku naszemu zdziwieniu,najstarszy duch,chyba glowa rodziny,zazadal Jacka Danielsa (napomkne tylko,ze z cola i lodem).Mielismy tylko kamere cyfrowa,nie przewidywalismy imprezy.No ale co tu zrobic...Kumpel szybko pobiegl na stacje,zakupil whisky,cole oraz papierosy,co bylo bardzo zlym pomyslem,poniewaz jeden z duchow mial alergie i strasznie kaszlal (to stad ten wiatr opisywany przez wielu ludzi),natomiast drugi z nich palil tylko mentole.Pilismy sobie,rozmawialismy,generalnie nie byli zbyt rozmowni,ale nie bylo tak zle.Ogolnie impreza udana,tylko na koniec dwa duchy spadly na parter po upojeniu alkohlowym,stad te odglosy tluczonego szkla,lecialy razem z szyba.Pomylili wyjscia.No coz,zdarza sie najlepszym.Zapraszam serdecznie do przezycia tak fascynujacej przygody w domu na Kosocickiej.Zaznaczam,ze duchy imprezuja dopiero od godz.22,wczesniej moga byc agresywne.Pozdrawiam wszystkich fascynatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duch333
Witam Cie pogromco, troche mylisz fakty za duzo whiski, glowa rodziny duch Henio pije tylko zubrowke.a odglos tluczonego szkla to nic innego jak pijackie burdy duchow! Zgodze sie ze przeginaja bo whiski drogie, ale za cene spokoju i super imprezy tez bym kupil!! jestem z nimi umowiony na przyszly tydzien, moze dolaczysz?? Obiecaly juz nie straszyc ludzi!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryk
wiater to ja puszczam od czasu do czasu:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość public vampire
źle sie zabraliście do tego! w takie miejsca bierze sie kamery dyktafony i rozmawia z duchem a nie sika w majty, duch nic ci nie zrobi to tylko energia. mieszkam niedaleko krk jak pójdziecie tam znów ja też chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena444
Bylam w tym domu na kosocickiej, strasznie, to naprawde nawiedzony dom!! nie ma co sobie robic zartow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchyhuhuhu
Czy ktos byl w tym domu ostatnio?? slyszalem ze jest wyremontowany i mieszkaja tam ludzie!!!! tylko troche bladzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikikun
wystarczy woda sw i figura matki boskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9856no
Wiecie co, ja słyszałam, że tam brat zabił brata, a potem się powiesił i tam podobno w nocy słychać płacz dzieci, ale ja myślę że to głosy pijaków, którzy tam sobie urządzili melinę. Na trzecie piętro jeszcze nikt nie wszedł, bo tam nie ma drabiny albo schodów, tylko wisi martwy szczur. Są różne śmieci, a jakiś facet jak tam srał w kiblu to z sedesu wyszedł szczur (powaga)! Tam krew się leje z kontaktu i krwawiące zwierzęta. Jakiś facet wykopał tam czaszki i szkielety ludzkie, a jego córka dostała jakiegoś tajemniczego ataku, a potem on sam i jego syn go dostał też. Ale nikt nie chce kupić tego domu, bo to totalna ruina. Ci, co tam nocowali, nie przeżyli i w ogóle tam się dzieją różne tajemnicze sprawy. Podobno pod fundamentami są ludzkie kościotrupy, i stąd to wszystko. Ale ja w duchy nie wierzę. Nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9856no
No co wy, ludzie! Przecież duchy nie istnieją. Ci ludzie, co tam byli i widzieli różne dziwne rzeczy, to po prostu mieli halucynacje. I tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9856no
Dajcie spokój! To ktoś specjalnie urządził, by nastraszyć tych, którzy tam się odważą pójść. I wykorzystał to, że ten dom to kompletna ruina, bo w horrorach nawiedzone domy takie właśnie są z zewnątrz. A ci, co mówili, że widzieli lub słyszeli ducha, to albo mieli omamy, albo słyszeli pijaków, lub jakiegoś dzieciaka, który tam się zakradł i straszy ludzi:) A jak wyjaśnić to, że tam się samo zapala światło? po prostu problemy z elektrycznością. Może korki wysiadły? Ten dom zbudowano w latach 70-tych, więc nie wiem, czemu tak szybko zamienił się w ruinę. Odpowie mi ktoś. Bo lubię takie klimaty i chcę wiedzieć. Please!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninjoy
Wiesz ja byłam raz na noc w nawiedzonym domu tam w lustrze były jakieś odciski po drugiej stronie drzwi trzaskały jakby ktoś na siłe je zamykał krew była na ścianach i w nocy ktoś mi położył lodowate szpony na gębie O.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×