Czy on chce bym zerwala

Amaleta, ciesze się że jakaś rozsądna kobitka jeszcze stąpa po tej ziemi moja znajoma tak zrobiła jak opisałam, koles od razu sie opamiętał,wrócił skruszony, i od tej pory chodzi jak w zegarku, jego starzy rodzice tez go przechrzcili, od razu wrócił, przeprosił, potem sobie przypomniał ze trzeba się pobrac, oświadczył się, i zyją jak ludzie, kooles sobie przypomniał o odpowiedzialnosci

no i oprucz tego skończyły sie u tamtej znajomej problewmy z "koleżankami" bo nagle sobie uzmysłowiły laski że po pysku moga oberwac gdybyś tak zrobiła to facet może 2 rzeczy zrobic 1 opamiętać się i wrócić 2 odnaleźć jaja w smierdzacych gaciech i odejść od ciebie myslę ze jeśli kobieta od samego początku na wszystko pozwala i tygodniami czeka na "jego powrót/telefon/smsa (o zgrozo) to gościu bedzie przyzwyczajony że ona zawsze ulegała i się nie szanowała i raczej odejdzie, dlatego od samego początku trzeba dac do zrozumienia ze wóz albo przewóz, zyjemy razem, albo jaja Ci urwe, wtedy facet wie w co wchodzi, boi się o swoje klejnoty i zachowuje się jak należy autorko, jednym słowem, pogadaj z nim spokojnie, daj załuzmy 4 dni mu na przemyślenie, jesli się zjawi to ok, a jesli się nie zjawi, to wymień zamki i nigdy juz nie pozwól mu wrucić bo ta sytuacja bedzie sie powtażać naokragło

wszem i wobec przepraszam za błedy ort :))

Ogame :) Klucz mu juz zabralam jak sie wyprowadzil. Tamta zdrada wyszla 2,5 roku temu.Mimo to boli i mnie czasem doluje.Nie moge na 100%mu juz ufac. Nie chce zeby koniecznie do mnie wrocil.Ja myslalam,ze zateskni i sam wroci.Widocznie mnie nie kocha naprawde skoro mu tak dobrze,prawda ?

Kurcze,moze racje macie,by nic mu nie ulatwiac.! Myslalam,ze bedzie mi lzej poprostu jak skoncze to.Gdyby kochal wtedy moze by zawalczyl,tak myslalam.eh.

mam dysortografię jak sie zdenerwuje to wtedy byk na byku

Teraz tez mialam wyjsc na spacer z dzieckiem (zaraz wyjde).Nic nie robie,tylko mysle.............

jemu bedzie lekko tobie nie , bo zawsze bedziesz sie zastanawiała co byłoby gdybyś jemu zostawiła decyzję i nie kończyła za niego i którejś nocy upijesz się z rozpaczy winem i późnym wieczorem zadzwonisz do niego żeby go przepraszac, że ty tego nie chciałaś, a usłyszesz w tle inna kobietę"kochanie kto to:??? chcesz tego?? jeśli nie to nie pisz smsów zaskocz go po pracy i wyjaśnij to, bo czekac mozesz sobie do osranej smierci w nadziei, tę sprawę trzeba rozwiazac szybko, ale to ON ma ja rozwiązać

Jak pisalam on mi dzis rano napisal. ,,Mysle ze zadecydowalas.Tak bedzie lepiej.'' Spytalam o co chodzi i nie odpisal.To wyglada jakby mnie prowokowal do zerwania chyba ? Nie chce niczego na sile ratowac.Nie pojde z nim rozmawiac.On sie wyprowadzil.W niedziele bylo milo,spacer z dzieckiem. Potem napisal mi,ze potrzebuje czasu na przemyslenia. Mowilam mu wczesniej na tym spacerze,zeby wrocil........ze musi sie zdecydowac.

to juz nic nie rób, szanuj się, skreśl go, nie czekaj, bo tracisz czas, nie odbieraj od niego rozmów i smsów, jesli bedzie mu zależało,to niech sie pofatyguje osobiście, zresztą zrobisz jak zechcesz i tak

:)

2 odnaleźć jaja w smierdzacych gaciech i odejść od ciebie :D :D :D

ach dziekuje dziekuję ps. ciekawe co jeszcze by tam odnalazł :))

Jestem juz psychicznie zmeczona.Analizuje jego zachowanie,smsy.Jak dzis nie zadzwoni to nie bede juz odbierala i odpisywala. Moje zycie za bardzo krecilo sie wokol tego co on robi,co mysli...itp.